Obietnica gangstera recenzja

„Bo mówi się, że nigdy czegoś się nie zrobi, a i tak to się robi. Ludzie mówią do siebie, że nigdy się nie opuszczą, a później człowiek zostaje sam. „Nigdy” nie jest dobrym słowem, bo to kłamstwo.”

Rodzina Tarasow powraca i znowu się powiększy. Jak ja czekałam na tą książkę. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak za tymi szaleńcami tęskniłam. Kto raz wejdzie w świat tej rodziny już nigdy nie będzie mógł o niej zapomnieć. Anna Wolf po raz kolejny daje nam popis swoich literackich umiejętności, zapewniając czytelnikowi odpowiednią dawkę emocji, strachu, śmiechu, adrenaliny, tajemnic i namiętności. To co jest nie zmienne w tej serii to, to że dla tych gangsterów rodzina jest najważniejsza i zawsze na pierwszym miejscu. Gdy jeden potrzebuje pomocy może liczyć na wszystkich i na to, że zawsze mu pomogą bez względu na okoliczności. Pierwsze skrzypce gra relacja jaka powstaje między głównymi bohaterami, ale również odnajdowanie się w nowej rzeczywistości i rodzinie. Cała rodzinka w komplecie jest nieobliczalna. Ich nieokiełznane i pyskate żony dalej mają ostre pazurki, które pokazują. A panowie dalej są niebezpieczni, nieobliczalni i narwani. Przepychanką słownym i ciętym ripostom nie ma końca.

„Kurwa, nie. Chodziło mi o to, że jesteś taki jak my, tego nie da się wyprzeć. Masz to coś we krwi. Wychowałeś się w mafii, więc jesteś częścią i nic tego nie zmieni.”

Tym razem mamy do czynienia z wolnym strzelcem, który sam decyduje jakie zlecenie przyjmie, a jest nim Dimitri Tarasow. Pragnie dotrzymać danego słowa, poznać prawdę i móc w końcu poznać siostrę. Przyjmując jedno zlecenie nie spodziewał się, że za kilka miesięcy może obrócić się ono przeciwko niemu. Riley nie miała łatwego życia, a gdy już podjęła decyzje o zmianie go i ucieczce w jednej sekundzie legło ono całkowicie w gruzach gdy ginie jej mama. Teraz tym bardziej musi uciekać i się ukryć, by nigdy nie dopadł jej ten który chciał ich śmierci. Gdy ta dwójka się spotyka coś się zmienia. On mimo, że nie wie dlaczego nie potrafi jej nie pilnować i zbliżać się do niej. Ona również nie może o nim zapomnieć. Tylko czy gdy Riley pozna prawdę będzie umiała wybaczyć? Czy Dimitri odzyska jej zaufanie?

Cóż mam powiedzieć ja już dawno straciłam dla tej rodzinki głowę i uwielbiam ich. Zresztą tak jak twórczość Anny Wolf. Naczekałam się na tą książkę ale każda chwila z nią wynagrodziła mi ten czas. Tylko mam nadzieje, że na następną nie będziemy musieli znowu tak długo czekać.