Obława recenzja

'Obława" autorstwa Sary Antczak to moja trzecia powieść. Tak samo wciągająca i mocno emocjonująca jak "Gra" czy "Kara". Powieść ta to historia sportowców o nazwie „Wataha”, którzy uprawiają triathlon górski. To opowieść o determinacji, odwadze i zmaganiach z przeszłością.

Kilka lat temu z ich grupy została wykluczona Laura "Strzała" Strzałkowska, którą podejrzewano o próbę zamordowania Gośki. Bohaterka stała się ofiarą hejtu i nagonki, niszczono jej życie prywatne i zawodowe, ale powraca, by rzucić wyzwanie tym, którzy niesłusznie ja oskarżyli. Przystępuje do najtrudniejszego w Europie triathlonu „Tatrzański Kat”. Co wydarzy się w trakcie tego morderczego wyścigu? Czy Laura chce się zemścić na swoich dawnych przyjaciołach? Kto może chcieć śmierci całej grupy?

"Obława" to świetny kryminał z mocnym wątkiem psychologicznym. Wciągający i trzymający w napięciu. Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wir rozgrywających się wydarzeń. Przepadłam w tej powieści od pierwszych zdań „Zbiegam wąską, górską granią. Małe kamienie sypią się spod butów i toczą po granitowych skałach. Słyszę swój szybki oddech, serce łomoce w niekontrolowany sposób”. Od razu zadziałała moja wyobraźnia. Z zaciekawieniem śledziłam historię Laury Strzałkowskiej i pozostałych uczestników triathlonu. Trudno było się oderwać od czytania. Cały czas coś się działo. Stworzona przez Sarę Antczak atmosfera strachu, niepokoju towarzyszyła mi podczas lektury powieści.
Bohaterowie są doskonale wykreowani. Każdy z nich jest inny. Każdy z nich ma własne lęki i kompleksy, słabości i mocne strony. Wszystkich jednak łączy rywalizacja i chęć zwycięstwa. Bardzo polubiłam i podziwiałam Laurę. Pomimo tego, co ją spotkało nie załamała się. Nie poddała się. Inni mnie wkurzali. Autorka doskonale oddała klimat gór i niezwykłego, morderczego wyścigu. Sceny z zawodów były bardzo przekonywające, tak realistyczne, że czułam się, jakbym sama uczestniczyła w zawodach.
Powieść ta pokazuje nam smutną prawdę o nas samych. Rywalizacja, przełamywanie barier fizycznych i psychicznych wyzwala najgorsze instynkty.
"Sport wyciąga z ludzi zarówno najlepsze, jak i najgorsze instynkty”
„Rywalizacja potrafi zamienić ludzi w bestie...”
Ale nie tylko. Kształtuje nasz charakter.

To był ekstremalny, emocjonujący, pełen dynamizmu i zwrotów akcji wyścig.

Dziękuję Wydawnictwu Filia za możliwość przeczytania książki i napisania recenzji