Piekło recenzja

Bardzo lubię serię z komisarz Olgą Balicką i z niecierpliwością czekam na kolejne książki. Jestem ciekawa, co słychać u moich ulubionych bohaterów.
"Piekło" to siódma już część z komisarz Olgą Balicką i jej mężem Kornelem Murerckim. To historia o miłości i poświęceniu. O tym, ile rodzice są w stanie zrobić dla swojego dziecka, aby ratować jego zdrowie i życie. Gdzie moralność często zostaje wystawiona na ciężką próbę.

Wycieńczona psychicznie po przeżyciu osobistej tragedii komisarz Olga Balicka wraca do pracy w policji. Na własnej skórze przekonała się, że najważniejszą wartością na świecie jest zdrowie i życie własnego dziecka.
Razem ze swoją policyjną ekipą rozpoczyna śledztwo w sprawie zabójstwa dziennikarza śledczego z „Gazety Wrocławskiej”, który jak wszystko na to wskazuje, prowadził w Jeleniej dochodzenie.
W tym samym czasie do komendanta Artura Michalika zgłasza się mieszkające w Jeleniej Górze białoruskie małżeństwo. Zrozpaczeni rodzice błagają o pomoc, przekonani o tym, że ich córka została otruta w wyniku okrutnej politycznej rozgrywki. Jednak szybko okazuje się, że chorych dzieci jest znacznie więcej, a oddział pediatrii zostaje niespodziewanie zamknięty. Prowadzone śledztwa ujawniają coraz nowsze fakty, tyle że nic do siebie nie pasuje… I co z chłopcem, który kilka lat temu ciężko zachorował na raka? Czy to prawda, że rodzic, by ocalić swoje dziecko, jest w stanie zrobić absolutnie wszystko?

Katarzyna Wolwowicz stworzyła fantastyczny, wielowątkowy kryminał
pełen tajemnic, zagadek, intryg i niebezpieczeństw. To trzymająca w napięciu historia. Zostałam wciągnięta w wir tragicznych wydarzeń już od pierwszej strony. Nie mogłam oderwać się od czytania
Akcja rozwija się szybko. Ciągle coś się dzieje. Nie można się nudzić. Z zaciekawieniem obserwowałam działania policji oraz głównych bohaterów. Zostali oni idealnie wykreowani. Poznaliśmy ich problemy, rozterki. Wspólnie z nimi wszystko przeżywałam. Autorka doskonale oddała emocje towarzyszące zarówno Oldze, jak i pozostałym bohaterom. Odczuwałam je. Każdy przeżył swoje tytułowe "piekło".

"Piekło jest wtedy, kiedy drżysz o życie swojego dziecka i nie jesteś w stanie zrobić nic, by mu pomóc. Ale piekłem jest czasem cena, jaką musisz zapłacić, by ocalić tego, kogo najbardziej kochasz". [z opisu książki]

"– I prze­ży­li­śmy wtedy pie­kło. Pro­szę mi wie­rzyć, że je­że­li ma pan zdro­we dziec­ko, to ni­cze­go wię­cej od świa­ta pan nie po­trze­bu­je. Czło­wiek zdaje sobie z tego sprawę, dopiero kiedy spo­ty­ka go tra­ge­dia. Widać wtedy jak na dłoni, że nic oprócz zdro­wia nie ma w życiu żad­ne­go zna­cze­nia. Ani pie­nią­dze, ani po­zy­cja, ani po­pu­lar­ność, dom, wa­ka­cje czy praca. Nic"

Zakończenie jest zaskakujące i daje nam nadzieję, że będzie kolejna część. Czekam z niecierpliwością.

Dziękuję Wydawnictwu Zwierciadło za możliwość przeczytania książki i napisania recenzji