Przystań nad Wisłą recenzja

Odnaleźć siebie

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2024-01-17
Skomentuj
6 Polubień
Zazwyczaj gdy sięgam po konkretną książkę, poza rozgrywającą się akcją ciekawi mnie również samo miejsce wydarzeń. I szczerze mówiąc im więcej informacji na ten temat w treści, tym lepiej. Powieść Anny Szczęsnej "Przystań nad Wisłą" zaintrygowała mnie swoim tytułem. Moje myśli od razu pobiegły w kierunku Kazimierza Dolnego i okolic, a tymczasem autorka zabiera nas do zupełnie innego nadwiślańskiego zakątka...

Akcja powieści rozgrywa się w dwóch miastach - Warszawie i Włocławku, gdzie znajduje się tytułowa przystań nad Wisłą. To tutaj, w Zarzeczewie - dzielnicy Włocławka na Tamarę czeka dom, który jej nieżyjąca już matka Paulina otrzymała w prezencie od początkującego architekta. Po śmierci ojca Tamara pragnie rozpocząć swoje życie w nowym miejscu, z dala od Warszawy i rodzinnego domu, z którym wiążą się jedynie przykre wspomnienia. Nie daje jej spokoju także fakt, że mama przed laty popełniła samobójstwo. W głowie bohaterki mnożą się pytania, a odpowiedzi na nie Tamara może znaleźć jedynie w Zarzeczewie, w okolicach przystani nad Wisłą.

Czytałam już kilka książek autorki, więc dokładnie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Jednak ta historia wydała mi się bardzo wyjatkowa i trafiła prosto do mojego serca. Być może z uwagi na miejsce akcji - okolice Włocławka bardzo bliskie mojemu sercu, a być może z powodu Tamary, której tak mocno kibicowałam, aby wreszcie odważyła się uwierzyć w siebie po tym jak wyzwoliła się z toksycznej relacji. Tym bardziej, że wokół niej kręci się inna destrukcyjna osoba.

Wątek apodyktycznego ojca, który tak bardzo dbał o przyszłość i bezpieczeństwo córki, że niemal uwięził ją w domu, przywiązał do siebie i wymógł bezwzględne posłuszeństwo został ukazany perfekcyjnie. Autorka sporo miejsca poświęciła mechanizmom postępowania Piotra Pawlickiego, jego popadaniu w pracoholizm i miłości do pieniądza. Z drugiej strony starała się pokazać przebłyski normalności w jego bezwzględnym i trudnym charakterze. Nikt nie jest do końca zły, a to, kim się staje ma swoje przyczyny.

Pilnie śledziłam temat odziedziczonego domu. Doceniam determinację Tamary w dążeniu do poznania prawdy o swojej zmarłej matce i jednocześnie próbę zadomowienia się w nowym miejscu. Otwarcie się na świat i ludzi nie było proste, wymagało od bohaterki odwagi i porzucenia dotychczasowych przyzwyczajeń.

Te wszystkie tematy tworzą przepiękną, wzruszającą opowieść, która dostarcza mnóstwa emocji. Fabuła jest ciekawa, nietuzinkowa, a refleksje jakie pozostają po zakończonej lekturze zmuszają czytelnika do analizy postępowania bohaterów. Wnioski jakie wyciągamy są przerażające, jeśli uświadomimy sobie do czego może doprowadzić chorobliwa, nadmierna kontrola i chęć podporządkowania. Postacie wykreowane na potrzeby tej opowieści są różnorodne i jednocześnie bardzo wiarygodne. Lojalność gospodyni i jej próby przeciwstawiania się Pawlickiemu dla dobra dziecka, chora żądza sukcesu Sebastiana, nieporadność Tamary w zadbaniu o własne interesy, czy choćby bezinteresowność i dobroć nowych przyjaciół - Agnieszki i Adama to zachowania prawdziwe, przekonujące, dobrze dostosowane do zaistniałych sytuacji. Jednocześnie wszyscy oni wzbudzają określone emocje.

Autorka zatroszczyła się też o niespodzianki, zwroty akcji i elementy zaskoczenia, które sprawiają, że zainteresowanie przez cały czas utrzymuje się na podobnym poziomie. Z niecierpliwością czekamy na moment, kiedy Tamara odkryje przeszłość swojej mamy, albo podejmie wiążące decyzje związane z zamieszkaniem. Nie uciekniemy też od pewnych zbiegów okoliczności, jednak są one jak najbardziej zgodne z rzeczywistością.

Anna Szczęsna kupiła mnie tą historią. Już dawno fikcja literacka nie stała mi się tak bliska. I nie chodzi tu o problemy Tamary, ale ma to związek z miejscem akcji. Dom na wysokiej skarpie, piękny widok na wijącą się w dole wstęgę Wisły, okolice jeziora zaporowego i tamy z miejscem upamiętniającym księdza Popiełuszkę oraz klimatyczna kawiarnia Cynamon, która, mimo że fikcyjna, tak dobrze wpisuje się w atmosferę miasta.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-12
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przystań nad Wisłą
Przystań nad Wisłą
Anna Szczęsna
7.9/10

Tamara Pawlicka ma za sobą trudne dzieciństwo. Osierocona przez matkę, odizolowana od ukochanej babci i wychowywana przez apodyktycznego ojca, dla którego najważniejsze są praca i pieniądze, nie wie,...

Komentarze
Przystań nad Wisłą
Przystań nad Wisłą
Anna Szczęsna
7.9/10
Tamara Pawlicka ma za sobą trudne dzieciństwo. Osierocona przez matkę, odizolowana od ukochanej babci i wychowywana przez apodyktycznego ojca, dla którego najważniejsze są praca i pieniądze, nie wie,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Czytałam kilka książek Ani i każda mi się podobała, dlatego od dłuższego czasu sięgam po każdą jej nową propozycję literacką, tak też było w przypadku...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

„Czasami trudno nazwać, to co czujemy. Emocje nas zalewają, a my rzadko kiedy pozwalamy im wybrzmieć”. Tamara Pawlicka to młoda, spokojna kobieta, ma za sobą bolesne dzieciństwo. Bardzo sz...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Miłość za zakrętem
Nadzieja na miłość

Pod wpływem jednego z wyzwań czytelniczych sięgnęłam po powieść Kingi Gąski "Miłość za zakrętem". Nie miałam wówczas pojęcia, że jest to trzecia część dłuższej historii,...

Recenzja książki Miłość za zakrętem

Nowe recenzje

Kajdany
Kajdany
@magdalenagr...:

🪓🪓🪓🪓 Recenzja 🪓🪓🪓🪓 Bartłomiej Kowaliński " Kajdany " @bartlomiej_kowalinski_autor Wydawnictwo: Initium @wydawnictwo_...

Recenzja książki Kajdany
Noc cudów
Zakazana miłość
@biegajacy_b...:

Dla jednych powoli, dla innych bardzo szybko, zbliżają się Bożonarodzeniowe Święta. Na rynku wydawniczym jest to bardzo...

Recenzja książki Noc cudów
Nasze portrety
Nasze portrety
@iza.81:

Zastanawialiście się, czy miejsce, w którym mieszkacie i żyjecie, ma na Was wpływ? A może jest na odwrót? To ono ma wpł...

Recenzja książki Nasze portrety
© 2007 - 2024 nakanapie.pl