Wspomnienia wydarzeń z przeszłości — jedne zapamiętujemy już na zawsze, inne ulatniają się po jakimś czasie, jeszcze inne chcemy jak najszybciej wyprzeć z pamięci. Są one bardzo różne — dobre, złe, wesołe, smutne, warte zachowania i takie, o których nie warto pamiętać.
Autor tej książki zdecydował się spisać swoje myśli o ważnych wydarzeniach, w formie swego rodzaju subiektywnej kroniki jak mówi tytuł i podzielić się tymi zapiskami z szerszym gronem odbiorców. Nie są to jednak prywatne sytuacje z życia Ireneusza Gębskiego, a wydarzenia z życia społecznego i politycznego. Przez to większość Czytelników sięgających po tę pozycję wie, o czym pisze Autor i pamięta dane sytuacje, lub sobie o nich przypomina.
Teksty w zapiskach zostały ułożone chronologicznie, a więc kolejno poznajemy wydarzenia z lat 2001 do 2021. Zapiski są różnej długości — jedne bardzo krótkie, zaledwie kilku linijkowe, inne nieco dłuższe. Podejmują różne tematy, te lżejsze i trudniejsze, niekiedy nawet kontrowersyjne i wyrażają zdanie Autora. Ireneusz Gębski nie powstrzymuje się od trafiających w punkt komentarzy, czy uwag, przez co tekst nie jest suchy, a zabarwiony szczerą, czasem nawet do bólu opinią.
Książkę czytało mi się bardzo dobrze i niezwykle szybko. Z uwagą śledziłam wydarzenia, których nie mogę pamiętać, te, o których ktoś gdzieś wspominał i z zainteresowaniem czytałam opinię Ireneusza Gębskiego o sytuacjach, które już dobrze znam i mam na ich temat wyrobione swoje zdanie. Autor pisze subiektywnie i jasno wyraża swoją opinię, jednocześnie jednak co uważam za duży plus, nie odczuwa się, iż narzuca ją Czytelnikowi. Co więcej, pozostawia pole do wrócenia do przeszłości, zastanowienia się, przemyślenia, a być może nawet wyciągnięcia swoich wniosków i wyrobienia zdania na dany temat.
Na każdym kroku odczuwa się, że Ireneusz Gębski jest uważnym obserwatorem życia społecznego i politycznego. Mnogość informacji, jakie zebrał w jednej książce, tylko to potwierdza. Z tego, co przez lata mogliśmy czytać w mediach, w jednej pozycji zgromadził informacje mniej ważne, ważne i jeszcze ważniejsze. Do Czytelnika należy natomiast, czy będzie chciał do nich wrócić i jak to wykorzysta. Zdecydowanie polecam Wam tę kronikę, myślę, że czas spędzony z lekturą będzie owocny, a jednocześnie pozwoli na trochę wrócić do nie tak dalekiej lub nawet bardzo bliskiej przeszłości.
Recenzja powstała dzięki współpracy z Autorem — bardzo dziękuję za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki.