Offline recenzja

Offline

Autor: @Marcela ·3 minuty
2022-08-13
Skomentuj
8 Polubień
"Offline" Arno Strobel

Wydawnictwo: Feeria
Gatunek: thriller
Ilość stron: 352
Rok wydania: 2022

Fabuła: Kiedy uczestnicy organizowanej zimą wyprawy nazwanej "Cyfrowym Detoksem" docierają do odciętego od cywilizacji hotelu położonego na wysokości 2000 metrów, mają nadzieję na spędzenie kilku dni w urokliwym miejscu, bez zasięgu i bez codziennych wyzwań. Ich spokój nie trwa jednak długo. Już drugiego dnia pobytu jeden z uczestników znika, a gdy zostaje znaleziony, reszta zaczyna bać się o swoje życie. Stary opustoszały hotel, pełen krętych korytarzy i mrocznych pomieszczeń, okazuje się pułapką. Dla uczestników wyprawy rozpoczyna się gra o najwyższą stawkę. Znajdują się poza zasięgiem, uwięzieni w zasypanym śniegiem ogromnym budynku i wiedzą, że nikt nie przyjdzie im z pomocą. A śnieżyca na zewnątrz tylko przybiera na sile… Kto będzie następny? Jak przetrwać, gdy nikomu nie można ufać, a każda noc może być ostatnia?

Sebastian Fitzek powiedział, że do thrillerów Arno Strobla nie potrzeba zakładki, bo i tak ich nie odłożymy, dopóki nie skończymy czytać. Po książce "Offline" muszę przyznać, że słowa mojego mistrza jeśli chodzi o thrillery psychologiczne były prorocze. Książkę przeczytałam praktycznie jednym tchem i naprawdę ciężko mi było odłożyć lekturę choć na chwilę. Przed rozpoczęciem każdego rozdziału mówiłam sobie, że to już ostatni, a przy zakończeniu, że tylko jeszcze jeden. Cyfrowy detoks wciągnął mnie na maksa.

Po cichu się mówi, że Strobel to taki drugi Fitzek. A przynajmniej ja słyszałam takie opinie. W przypadku tej książki muszę się zgodzić z tym stwierdzeniem. Czytając "Offline" miałam wrażenie, że podobną książkę już czytałam. Szybko się zorientowałam, że autor dość mocno (przynajmniej moim zdaniem) inspiruje się "Kliniką" Fitzka (w nowym wydaniu "Łamacz dusz") - grupa ludzi odciętych od świata, zimowa burza, ciemne i kręte korytarze tu hotelu a tam kliniki, groźny psychopatyczny morderca i to ciągłe napięcie zarówno między bohaterami książki (komu tak naprawdę mogą ufać?) jak i czytelnikiem a samą książką: autor bardzo dobrze dozuje napięcie i w odpowiednich momentach podsuwa różne niespodziewane zwroty akcji. Od fabuły zwyczajnie nie da się odciągnąć.

Żeby nie było, są też minusy. Nie przeszkadza mi inspiracja Fitzkiem, wręcz przeciwnie, książka jak dla mnie jest świetna, ale znalazłam dwie rzeczy, do których muszę się przyczepić. Pierwsza to nie do końca wykorzystana historia z prologu. Zaczęło się fajnie, mrocznie, wręcz strasznie, tylko szkoda, że autor tak pobieżnie potraktował tę bardzo dobrze zapowiadającą się historię. Chciałoby się bardziej zagłębić w jej treść, lepiej poznać jej genezę a właśnie tego mi tu brakowało. Drugim minusem jest zbyt szybkie zakończenie. Za szybko się urwało a można by je jeszcze troszkę pociągnąć, coś tam czytelnikowi dorzucić, potrzymać chwilę w niepewności. Po odkryciu tożsamości mordercy akcja szybko zaczęła zmierzać ku końcowi i ostatecznie zakończyła się praktycznie w jednym rozdziale. No nie fajnie, no! Ale poza tymi drobnymi minusami uważam, że książka jest świetna.

Narracja w książce jest w trzeciej osobie. Bohaterów mamy tu kilku, dokładnie 13. Autor żadnego nie uczynił głównym, ale czytając książkę na pierwszy plan wysuwa się nam postać Jenny, kobiety, która przyjechała do hotelu wraz z trójką swoich podwładnych.

Napięcie w książce utrzymuje się od pierwszych do ostatnich stron. Lektura jest praktycznie nieodkładalna, jak stwierdził Fitzek. Autor umiejętnie buduje napięcie i dobrze je dozuje. Jeśli chodzi o postacie, to każda z nich jest podejrzana, każda mogłaby być mordercom. Także mamy tu trzynastu podejrzanych i do samego końca nie wiedziałam kto jest czarnym charakterem. Bardzo dobra i wciągająca lektura.

Podsumowując: jeżeli lubicie twórczość Fitzka, to "Offline" Arno Strobla to książka dla was. Mocno wciągająca, pełna napięcia i nieprzewidywalnych zdarzeń. Bardzo dobry, mocny thriller psychologiczny. Ja jestem zachwycona.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-13
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Offline
Offline
Arno Strobel
7.2/10

Triller psychologiczny. Pięć dni bez telefonu, bez internetu.Offline. Wymarzony urlop zmieni się w podróż rodem z horroru. Oderwany od świata zewnętrznego musisz dokonać jednego: przeżyć.

Komentarze
Offline
Offline
Arno Strobel
7.2/10
Triller psychologiczny. Pięć dni bez telefonu, bez internetu.Offline. Wymarzony urlop zmieni się w podróż rodem z horroru. Oderwany od świata zewnętrznego musisz dokonać jednego: przeżyć.

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wyobrażacie sobie jeden dzień bez smartfona, bez laptopa ? Bez możliwości kontaktu z przyjaciółmi, ze znajomymi ? Bez facebooka, instagrama ? Może niektórzy by dali radę.A co byście powiedzieli na pi...

@promyk1 @promyk1

Po thrillerach Arno Strobela zawsze można spodziewać się niespodziewanego i to jest w nich najlepsze. Każda książka jest inna i każda budzi strach i oczekiwanie. Podobnie było z tą pozycją. Na fab...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @Marcela

Porwani
Porwani

Marcel Moss to pseudonim tajemniczego autora facebookowego profilu ZWIERZENIE. Jego książki podbiły listy bestsellerów i sprowokowały czytelników i internautów do gorący...

Recenzja książki Porwani
Nielat
Nielat

Piotr Kościelny - z urodzenia wrocławianin. Prywatnie detektyw i pisarz. Prowadzi własne biuro detektywistyczne na terenie Wrocławia i Głogowa. Autor powieści z pogranic...

Recenzja książki Nielat

Nowe recenzje

Szepty ciemności
Przedwojenna Warszawa, prywatny detektyw, mrocz...
@Uleczka448:

Bezsprzecznie najmroczniejszą powieścią w dotychczasowej, tegorocznej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów jest książka An...

Recenzja książki Szepty ciemności
W pierścieniu ognia
Emocjonalny rollercoaster!
@Perlasbooks:

Książki sprawiają, że się uśmiechamy, śmiejemy. Sprawiają, że nasze życie, choć czasami bywa szare i ponure z nimi nabi...

Recenzja książki W pierścieniu ognia
Amok
Amok
@ladybird_czyta:

Nie mogę uwierzyć, że to koniec historii Larysy i Brunona! I choć mam świadomość, ze sami sobie zgotowali taki, a nie i...

Recenzja książki Amok
© 2007 - 2024 nakanapie.pl