31.10 Halloween po polsku recenzja

Opowiadania grozy za darmo

Autor: @Ag_VS ·2 minuty
2011-10-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
34 opowiadania, 25 autorów, 11 ilustracji Magdy Mińko. Tak prezentuje się zbiór „31.10 Halloween po polsku” – e-book przygotowany przez polskich autorów w ramach eksperymentalnego projektu, którego pomysłodawczynią jest Kinga Ochendowska. I dostępny jest za darmo, bo służyć ma przede wszystkim dobrej zabawie, promocji e-książkowego czytelnictwa i autorów. Jak do tej pory zbiorek okazał się sporym sukcesem – w ciągu niecałego tygodnia książkę pobrano w całości 2000 razy, a fragmenty ściągnęło 3600 osób.

Trudno powiedzieć coś o każdym z 34 opowiadań i nie zepsuć przy tym przyjemności z czytania, dlatego wspomnę tylko o paru, które przypadły mi do gustu najbardziej. Na pierwszym miejscu umieściłabym tekst Wala Sadowa „Noc żywych awatarów”. To skrzyżowanie horroru z science-fiction, gdzie zmarli otrzymują swoje awatary, wierne kopie przedłużające ich istnienie, a zombie składają się nie tylko z gnijącego mięsa, ale też procesorów. Do tego opis krwawej dekoracji galerii handlowej robi wrażenie.

Dla odmiany Romuald Pawlak przenosi nas w przeszłość, opowiadając historię barona von Otto. Tej postaci poświęcone są dwa opowiadania, z czego bardziej klimatyczne jest to pierwsze, „Equnculus”, gdy jeszcze nie wiadomo, jakie potworności kryją się w piwnicach zamku barona-karła, a zabłąkany przybysz wciąż trzyma się nadziei… co nie zmienia faktu, że „Stwórca cieni” również jest dobre, choć nie nazwałabym go czystym horrorem.

„Tama” Marka Ścieszka oraz „Ośla ława” Adriana Miśtaka to utwory spokojne, w których początkowo nie widać grozy i to w nich najbardziej mi się spodobało. Pierwszy tekst oddaje klimat lata i dziecięcych zabaw nad jeziorem, w którym ginie człowiek. Drugi opowiada o dotkniętej dziwną chorobą rodzinie. Główny bohater, opowiadający o swoim cierpiącym rodzeństwie i ojcu pochłoniętym badaniami, wzbudził we mnie sympatię i współczucie, a zakończenie zaskoczyło.

W „Niani” Daniela Koziarskiego mamy dla odmiany dwójkę psychopatów znęcającą się nad dzieckiem. Nie ma tu tradycyjnych krwi i flaków, jest za to straszenie dziewczynki martwym szczurem i opowieściami o sierocińcu. Okazuje się, że opisy psychicznej przemocy potrafią przerażać równie skutecznie co duchy i demony.

Za to troszeczkę rozczarowały mnie oba opowiadania Mariusza Zielke – w pierwszym zaintrygował mnie wizją ożywionych, żarłocznych lodówek i morderczych radzieckich zamrażarek, ale ostatecznie zabrakło wyraźnej pointy. Drugie opowiadanie odwołuje się do klasycznego i kultowego już „Dziecka Rosemary”, ponownie jednak dobremu pomysłowi zabrakło równie dobrego zakończenia. A szkoda, bo oba wydały mi się na początku interesujące.

Opowiadania w zbiorze są tak różnorodne, że w zasadzie każdy znajdzie tu coś dla siebie. Wybierać można pomiędzy nawiedzonymi domami, dziwnymi snami, nawiązaniami do Doriana Graya, dżumą, demonami i bóstwami. Pozostaje mi zachęcić do lektury i życzyć przyjemnej (strasznej?) lektury.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
31.10 Halloween po polsku
2 wydania
31.10 Halloween po polsku
5.7/10

Eksperymentalny zbiór opowiadań grozy. Ponad 20 polskich autorów, ponad 30 niesamowitych opowiadań. Daj się porwać niesamowitej atmosferze wieczoru Halloween!

Komentarze
31.10 Halloween po polsku
2 wydania
31.10 Halloween po polsku
5.7/10
Eksperymentalny zbiór opowiadań grozy. Ponad 20 polskich autorów, ponad 30 niesamowitych opowiadań. Daj się porwać niesamowitej atmosferze wieczoru Halloween!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z „31.10 Halloween po polsku” miałam lekką obsuwę. Będzie króciutko, bo i też nie mam zbyt wiele do powiedzenia na temat tego zbioru. Obiecywałam sobie przeczytać, ale nie nadarzała się okazja, więc ...

@Maskarada @Maskarada

"31.10 Halloween po polsku" to zbiór opowiadań będący pewnym eksperymentem. Jego pomysłodawczyni, Kinga Ochendowska, chciała sprawdzić sytuację na rynku książki elektoronicznej w Polsce. Zaproponowała...

@alison2 @alison2

Pozostałe recenzje @Ag_VS

Przystań na krańcu świata
Romans z wielką historią w tle

Jest rok 1941, w Europie trwa druga Wojna Światowa, ale w odległym Szanghaju i Hongkongu wciąż panuje spokój, a Brytyjczycy mają czas, by obstawiać konie na wyścigach i u...

Recenzja książki Przystań na krańcu świata
Gwelfów i gibelinów
Muzyka płynąca przez epoki

Pamiętacie wydawnictwo literackie Pies Łańcuchowy? Wydało ono dwa e-booki, które pobrać możemy zupełnie za darmo. Zapłacić możemy później – jeśli uznamy, że autor sobie z...

Recenzja książki Gwelfów i gibelinów

Nowe recenzje

Sierociniec
Sierociniec.
@nowika1:

"Sierociniec" to trzecia powieść Przemysława Kowalewskiego, który swoim znakomitym debiutem "Kozioł" wprowadził mnie w ...

Recenzja książki Sierociniec
Dolina szpiegów
As wywiadu
@Mirka:

@Obrazek „Człowiek, nawet jeśli ma cel obiektywnie pozytywny, to zawsze będąc szpiegiem, dopuszcza się zdrady: ojc...

Recenzja książki Dolina szpiegów
Na psa urok, ości śledzia
"Na psa urok, ości śledzia" Olga Rudnicka
@S.anna:

Chcąc nie chcąc – a zdecydowanie bardziej nie chcąc – Tekla zamieszkuje pod jednym dachem z przyszłą teściową, która, d...

Recenzja książki Na psa urok, ości śledzia