Ostatni recenzja

Opowieść o człowieczeństwie

Autor: @karolina92 ·3 minuty
2021-01-26
1 komentarz
3 Polubienia
"Ostatni" to moje pierwsze spotkanie z prozą Mai Lunde. To trzecia część klimatycznej tetralogii. Wcześniejsze tomy to "Historia pszczół" i "Błękit". Wiele słyszałam o tych powieściach, wiele pozytywnych opinii, ale jakoś nie mogłam się zebrać by po nie sięgnąć. Lecz gdy w zapowiedziach styczniowych zobaczyłam ten tytuł, "Ostatni" i w opisie fabuły przeczytałam, że bohaterami tego tomu będą konie, stanowiło to impuls, by sięgnąć po tę część i dzięki wydawnictwu Literackiemu, miałam tę możliwość. Lektura"Ostatniego" dała mi ogromną motywację by sięgnąć po poprzednie tomy.

Powieść ta niesie ze sobą tak duży ładunek emocjonalny, że sama nie wiem jak ubrać myśli w słowa, jak wam opowiedzieć o tej niezwykłej historii, a raczej historiach. Bowiem akcja dzieje się na trzech płaszczyznach czasowych. W Rosji 1881 roku poznamy historię Michaiła Aleksandrowicza i Wilhelma Wolffa, w Mongolii 1992 roku, gdzie poznamy losy Karin, Mathiasa i Dżocziego, a także w Norwegii 2064 roku, gdzie poznamy Evę, jej córkę Isę, a także Louise. Ich historie łączy tytułowy ostatni, zagrożony gatunek dzikiego konia, konia Przewalskiego.
Gatunek ten został nazwany na cześć Nikołaja Przewalskiego, który w 1879 r. zebrał materiały badawcze, na podstawie których Poliakow opisał to zwierzę w 1881 roku. Wiele koni Przewalskiego zostało schwytanych na początku XX wieku i umieszczonych w ogrodach zoologicznych. Dzięki temu gatunek ten został odbudowany i przetrwał do dziś.

Losy ludzi, bohaterów tej powieści splatają się z losami tych wyjątkowych koni. Każdy z bohaterów, Michaił, Karin i Eva traktują owe konie jak członków rodziny, poświęcają dla nich część albo całe swoje życie, są one dla nich bardzo ważne. W każdej z tej historii konie stoją na pierwszym planie, walczy się o ich przetrwanie, odbudowę gatunku czy zwraca się odebraną im wolność, pod czujnym okiem opiekunów, by stopniowo przyzwyczajały się do tej nowej sytuacji, wolności, do życia bez kurateli ludzi.
To opowieść nie tylko o koniach, o fascynacji tym konkretnym gatunkiem, ale przede wszystkim o ludziach, o człowieku. O tym, że nam ludziom wydaje się, że jesteśmy panami i władcami Ziemi, ale zapominamy, że to my jesteśmy zależni od niej, nie na odwrót i jeśli ona zniknie, czy zbuntuje się przeciw ludziom, to co nam pozostanie, czyimi panami będziemy? Dowody na naszą zbiorową głupotę i bezmyślność otaczają nas z każdej strony, a przyroda już się buntuje, czy coś do nas dotrze, obudzimy się na czas? Życie Evy przedstawione w 2064 roku to przedsmak tego jak może wyglądać nasze życie w przyszłości.

"Ostatni" to powieść bogata w emocje, niejednokrotnie wzrusza, łamie serce, ale także niesie światło nadziei, że gdzieś tam, na dnie naszych serc, mamy w sobie pokłady człowieczeństwa i że jak chcemy, to potrafimy pomóc innym, w tym naszym mniejszym bratom. Szkoda jedynie, że musimy naprawiać swoje własne błędy. Ale najważniejsze, że umiemy je w porę dostrzec i próbować im zaradzić. Dobrze odzwierciedla to historia Karin, która dla ratowania koni była gotowa poświęcić całe życie.

Powieść ta, to także bohaterowie, którzy naznaczeni przeszłością, niejednokrotnie ciężkimi przeżyciami, próbują zmienić swoje życie, walczą o każdy dzień, o swoich bliskich i o nie, o konie.

"Ostatni" poruszył mnie dogłębnie, wraz z bohaterami przeżywałam ich troski i zmartwienia, cieszyłam się ich radościami, a także cierpiałam wraz z końmi i odczułam ulgę i spokój gdy wiedziałam już, że udało im się mimo wszystko przetrwać. To bardzo ważna lektura, która uwrażliwia na los zwierząt, nie tylko koni, ale tych wszystkich gatunków, które zagrożone są wyginięciem. To od nas ludzi zależy czy one przetrwają. Bo to przez nas, ludzi stoją na granicy wyginięcia. Nie bądźmy zwierzętami jak mówi bohaterka tej powieści, Eva, otaczajmy opieką naszych mniejszych braci, w końcu jesteśmy ludźmi. Zasłużmy na to miano.

Przepiękna opowieść, skrywająca w sobie ogromny wachlarz emocji, niosąca tyle ważnych przesłań i mądrych myśli, jak chociażby te: "Człowiek to niewiarygodnie głupie zwierzę(...)Nie potrafimy wybiec myślą w przyszłość dalej niż do następnej wiosny(...)Może nie pierwszy raz człowiek brnie w przepaść i ciągnie za sobą mnóstwo innych gatunków.(...)Za każdym razem, gdy osiągamy pewien poziom rozwoju, zaczynamy przedobrzać, budujemy i niszczymy do oporu. Aż wszystko się kończy.(...) Może jeden gatunek po prostu nie ma prawa stać się zbyt inteligentny."
"Jeśli jednak poświęcimy ich życie, żeby mieć co jeść, to też będziemy tylko zwierzętami. Rozumiesz, będziemy tylko zwierzętami"

Polecam z całego serca ! Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Literackiemu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-26
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni
Ostatni
Maja Lunde
8.9/10
Cykl: Kwartet klimatyczny, tom 3

Apokalipsa, którą sami sobie zgotowaliśmy, jest coraz bliżej! Trzecia część klimatycznej tetralogii Mai Lunde – autorki bestsellerowej Historii pszczół i Błękitu – nareszcie w Polsce! Sankt Pe...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Czyli autor powiela wcześniejszy schemat swoich powieści. "Historia pszczół" była interesująca, "Błękit" mnie rozczarował.
× 1
Ostatni
Ostatni
Maja Lunde
8.9/10
Cykl: Kwartet klimatyczny, tom 3
Apokalipsa, którą sami sobie zgotowaliśmy, jest coraz bliżej! Trzecia część klimatycznej tetralogii Mai Lunde – autorki bestsellerowej Historii pszczół i Błękitu – nareszcie w Polsce! Sankt Pe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pamiętam, jak kilka lat temu zaczęła się moją przygoda z twórczością Mai Lunde. Jej „Historia pszczół” już na zawsze zasiała w moim sercu ziarenko niepokoju o przyszłość naszej planety. A ochrona psz...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

Po raz kolejny Maja Lunde pokazuje nam, co zrobiliśmy ze światem, z zamieszkującymi go gatunkami i ze środowiskiem naturalnym. Przy tym, w czym tkwi szczególna siła jej powieści, nie moralizuje, nie ...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @karolina92

Zaginiona wiolonczelistka
Mohabbatein - Miłość żyje wiecznie

Mohabbatein - Miłość żyje wiecznie Wierzysz w przeznaczenie? W sny? Wierzysz, że prawdziwa miłość istnieje? "Zaginiona wiolonczelistka" opowiada o losach dwóch uzdolnio...

Recenzja książki Zaginiona wiolonczelistka
Twierdza
Pozwól, że Ci opowiem...

Przed lekturą "Twierdzy" znałam autora jedynie z tytułu "Małego księcia". Antoine de Saint-Exupéry to francuski pisarz i pilot wojskowy. Urodzony w rodzinie arystokratyc...

Recenzja książki Twierdza

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl