Opowieści niezwykłe” to zbiór siedmiu opowiadań. Każda historia jest inna, ma inne tło, innych bohaterów, jednak wszystkie opowiadania są spójne i mają ten sam charakter.
W kilku zdaniach o treści opowiadań:
„Mikro”. Hiszpania, upalne lato, sielskie klimaty, leniwie płynące dni w rajskim otoczeniu. Pozorny spokój, jednak obok malowniczych krajobrazów i błogiego nastroju wczasowiczów, toczy się akcja jak z kryminału. Znikają dzieci obcokrajowców. Zwierzchnicy okolicznej władzy i policji, próbują wszelkimi metodami namierzyć porywaczy.
„Jazda” to historia czwórki znajomych, wybierających się na zwiedzanie Kanady. Stłoczeni w autku, przeżywają typowe przygody dla tego typu wypadów. Dzielą się uwagami i historyjkami nie z tej ziemi, do czasu aż jeden z uczestników wyprawy wpada w nie lada kłopoty.
„Zakład”. Nowy York, siedziba CNN, międzynarodowi korespondenci i dziennikarze, żyjący aktualnymi wydarzeniami, targujący się o temat i analizujący kto stoi za kim i dlaczego. Jeden z tej ekipy, żartem śmiechem przepowiada zdarzenie, które za dwa dni stanie się faktem.
„Schowek”. Emerytowany policjant, z nie byle jakim doświadczeniem. Spędzając czas na czytaniu gazet i na komentowaniu bieżących wydarzeń, wkręca się typowo szpiegowską aferę.
„Neurode”, to opowiadanie o sabotażystach hitlerowskich, wrogich działaniach i niewyjaśnionych tajemnicach.
„Planeta ludzi”. Piloci samolotów pasażerskich, lądują z poważnymi uszkodzeniami maszyn. Niestety nikt nie potrafi wyjaśnić powstałych uszkodzeń. East American Airlines próbuje wyjaśnić tajemnicę, co wcale nie jest takie proste.
„Transakcja". Machlojki medyczne, układy międzynarodowe i lewe pieniądze. Wszystko zamknięte w jednym zwartym opowiadaniu.
Autor tego zbioru opowiadań to człowiek niezwykle utalentowany, jest autorem powieści sensacyjnych takich jak „Podwójna przynęta”, „Satelita” czy „Mucha”. Aleksander Janowski ma bardzo ciekawy życiorys, pracował w kopalni na Dolnym Śląsku, był nauczycielem w Jeleniej Górze, tłumaczem i redaktorem. Wielokrotnie uczestniczył w sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Dlatego nie dziwi, że w książce jest dość dużo odnośników do miejsc mu znanych i bliskich.
"Opowieści niezwykłe" to książka niełatwa i trudno ją ocenić. Akcja opowiadań jest szybka, w treści występuje natłok informacji, wszystko to przeplatane jest wspomnieniami bohaterów, bieżącymi zdarzeniami a nawet prognozowanymi zjawiskami. Miejsca zdarzeń zmieniają się jak w kalejdoskopie, trzeba być bardzo skupionym żeby nadążyć za akcją, poza tym autor nie chce, czy też robi to świadomie, ale nie bawi się w określanie osób w opowiadaniach, często nie wiadomo o kogo chodzi w danym momencie a nawet nie raz, jest problem z rozszyfrowaniem głównego bohatera opowiadania. Być może dla fanów surrealistycznych obrazów Almodovara i ciężkiego humoru ta książka okaże się strzałem w dziesiątkę.
Według mojej oceny to nie najlepsza książka, nie tego spodziewałam się biorąc ją do ręki. Posłużę się cytatem z jednego z opowiadań,
„[...] a poza tym nie należy drwić z czyjegoś talentu, jeśli samemu nie ma się go za grosz.
- Skądże, ja z podziwem.....- usprawiedliwił się kumpel, zachowując poważna minę.
Niestety, nie mogę się wypowiedzieć na temat tej książki z podziwem, nie chcę też drwić, ale dla mnie była to męcząca lektura, zagubiłam się, nie wiem czy to beletrystyka czy literatura popularnonaukowa. W książce reklamowanej jako „ironiczny kryminał” , nie znalazłam wiele z tej kategorii, owszem nie brakuje porwań, szantaży, przekupstwa, afer szpiegowskich a nawet niezidentyfikowanych obiektów latających, ale jest to tak zagmatwane i oplecione w dziwną nieprzyswajalną treść, ze trudno wyłowić z tego coś ciekawego. Żarty w książce nie bawią a wieczne nawiązywanie do polskiego umiłowania picia, szczególnie piwa, irytowało mnie i drażniło, no ile można czytać, że piwo smakuje do wszystkiego, nawet do piwa.
W opisie książka zalecana jest jako lektura obowiązkowa dla każdego, wstrzymałabym się z tym stwierdzeniem. Obowiązkowa być może, ale tylko dla fanów Aleksandra Janowskiego.