Ostatni lot recenzja

„Eva nie była więc ani oszustką, ani złodziejką tożsamości. Była kimś takim jak ja: kobietą, której świat nigdy nie rozpieszczał, więc postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.”

Książka przedstawia losy dwóch kobiet zmuszonych do tego, aby zniknąć, zacząć życie od nowa.

Claire – żona wpływowego polityka, straciła najbliższą rodzinę. Jest ofiarą przemocy domowej, stara się podporządkować swoje życie wymaganiom męża. Aktywnie bierze udział w działaniach prowadzonej przez niego fundacji. Raz próbowała odejść od Rory’ego. Niestety bezskutecznie. Przemoc fizyczna, jak i psychiczna doprowadzają do podjęcia trudnej decyzji od której nie ma już odwrotu. Latami planuje swoją ucieczkę, jednak w ostatniej chwili wszystko ulega zmianie.

Eva – wychowanka domu dziecka, córka narkomanki. Jest zdolną kobietą, która w młodości, poszukując akceptacji, popełniła błąd. Weszła do przestępczego świata. Konsekwencje tego wyboru odczuwa cały czas. Jedna nierozważna decyzja doprowadziła ją do kolejnych. Wszystkim problemom musi sama stawić czoła. Doprowadza ją to na skraj wytrzymałości. Zdecydowała się więc na ryzykowne wyjście z sytuacji.

„Robi mi się ciężko na sercu. Nie sądziłam, że tak to będzie wyglądało. Być może byłam naiwna, ale nie podejrzewałam, że życie w kłamstwie jest takie stresujące. Marzyłam tylko o jednym: żeby uciec od Rory’ego.”

Obie kobiety chcą zacząć życie od nowa. Obie mają plan ucieczki.

„Wyglądam jak Eva. Noszę jej ubrania i torebkę. Mieszkam w jej domu. Claire z okładki magazynu już nie istnieje.”

Kobiety zamieniają się biletami lotniczymi, tym samym zmieniając swoją tożsamość. Claire zaczyna żyć życiem Evy. Mieszka w jej domu, nosi jej ubrania, czyta jej pocztę, korzysta z jej dokumentów. Jednak z czasem zaczyna przeczuwać, że coś jest nie tak. W końcu nabiera pewności, że historia Evy była całkowicie zmyślona. W konsternację wprawia ją również widok w wiadomościach osoby łudząco podobnej do Evy. Czy to możliwe, żeby przeżyła katastrofę lotniczą? Czy na pewno była w samolocie?

W tle wydarzeń majaczy tajemnicza śmierć byłej żony Rory’ego. Mężczyzna pochodzi z zamożnej i cenionej rodziny. Zamierza ubiegać się o stanowisko senatora, jest powszechnie szanowanym człowiekiem. Jednak w zaciszu domowym, za zamkniętymi drzwiami całkowicie zmienia swoje oblicze. Stosuje przemoc wobec swojej żony, jest bezwzględny.

Julie Clark od samego początku serwuje dużą dawkę emocji. W chwili, gdy Rory nieoczekiwanie zmienia plany i skrupulatnie przygotowana ucieczka Claire nie ma szans na powodzenie, tak bardzo wczułam się w jej rolę, że poczułam się zagrożona. Podczas lektury emocje wielokrotnie sięgają zenitu. Autorka rewelacyjnie buduje napięcie i fenomenalnie ukazuje odczucia bohaterek.

Historia jest napisana z dwóch perspektyw – dwóch uciekających kobiet. Autorka zastosowała dwie linie czasowe. Claire opisuje teraźniejszość, natomiast Eva odkrywa przed czytelnikiem swoją przeszłość. Rozdziały kończą się w takich momentach, że wprost nie można oderwać się od lektury. Przemożna potrzeba dowiedzenia się, co będzie dalej, nie pozwala odłożyć książki. Autorka stworzyła bardzo przemyślaną i spójną fabułę. Historia, pełna napięcia i zwrotów akcji, powoli układa się w logiczną całość.

„Żyję jednak zbyt długo wśród ludzi, którzy z radością patrzyli, jak spadam, ponieważ chcieli zachować dobre relacje z Rorym. Na tym świecie pieniądze i władza oznaczają nietykalność.”

W „Ostatnim locie” Julie Clark porusza bardzo aktualny temat przemocy domowej. Zwraca uwagę na obojętność społeczeństwa wobec tego zjawiska. W domu Claire pracowało wiele osób, jednak każdy z nich udawał, ze nie widzi zachowania Rory’ego. Zauważa, jak trudno odejść od oprawcy, zwłaszcza tak wpływowego. Podkreśla wielką siłę, której potrzeba, żeby uwolnić się z koszmaru codzienności. Zaznacza także wartość kobiecej przyjaźni. Dzięki Liv, Eva odkryła w sobie moc do wyrwania się przeszłości. Tak naprawdę, każdy z nas może skrywać tajemnice, potrzebować pomocy. Zarówno żona znanego polityka, jak i samotna kelnerka. Czasami więc warto wsłuchać się w potrzeby innych osób.

Autorka stworzyła bardzo silne postacie kobiece, które za wszelką ceną chcą zacząć życie od nowa, zostawiając za sobą przeszłość. Podejmują trudne decyzje i dzielnie mierzą się z ich konsekwencjami. Jednak podczas lektury zastanawiałam się czy te zdarzenia nie były sprytnie zaplanowane? Czy możliwy jest taki zbieg okoliczności? Co mogło jeszcze łączyć obie kobiety? Czy tylko chęć ucieczki?

Chętnie zobaczyłabym ekranizację tej książki.