Ostatnie powitanie recenzja

Ostatnie powitanie

Autor: @Morella ·2 minuty
2023-11-06
Skomentuj
7 Polubień
Nie jest to typowa powieść obyczajowa, nie jest to też kryminał czy thriller. „Ostatnie powitanie” zawiera w sobie po trochu z każdego gatunku i to czyni z tej książki powieść nietypową. Nie czytałam do tej pory książek autora, jednak zasugerowałam się opiniami, które w większości twierdzą, że po panu Danielu Radziejewskim można spodziewać się wielu zaskoczeń. To mnie przekonało, by sięgnąć akurat po tę książkę.

Czesia Radziejewska nie ma w życiu łatwo bowiem nie dość, że cierpi na poważną chorobę, to jeszcze padła ofiara podejrzanej i tajemniczej organizacji, która akurat w niej upatrzyła sobie coś, co może im zaszkodzić, a tym samym wymaga zlikwidowania. Mąż Feliks robi wszystko, by uratować żonę przed oprawcami i stara się zapewnić kobiecie spokój, którego rozpaczliwie oboje potrzebują. Aby to osiągnąć, wyjeżdżają do letniskowego domku, dotychczasowego azylu od miejskiego zgiełku. Na miejscu okazało się, że samotnia Radziejewskich straciła swój pustelniczy status, bowiem w sąsiedztwie zamieszkał przystojny i tajemniczy Mel. Chłopak zajmuje się medycyną naturalną i na swój równie tajemniczy sposób stara się pomóc Czesi. I tutaj zaczyna się cała akcja, która z każdą stroną nabiera tempa, a fabuła staje się jeszcze bardziej zagadkowa.

Mam mieszane uczucia jeśli chodzi o fabułę. Pomysł jest oryginalny, a świadomość, że część opowieści bazuje na rodzinnych doświadczeniach autora, dodaje jej specjalnej wartości. Akcja niby wciąga, pobudza ciekawość i ciężko odejść od lektury. To przecież wskaźnik, że książka spełniła swoje zadanie, bo można się zatracić w opowiadanej historii i nie zauważa się upływu czasu. A jednak czuję niedosyt i jakąś dozę jakby niezadowolenia. Po długim namyśle dochodzę do wniosku, że cały problem tkwi w stylu i języku opowieści. Choć jest poprawny, wydaje mi się być nieco sztywny, bez tego literackiego polotu i lekkości, którą ogromnie w literaturze cenię. Ta sztywność była zauważalna szczególnie w momentach, gdy Feliks i Czesia okazywali sobie uczucia. Ogrom tej miłości i oddania w zestawieniu z wręcz żołnierskim językiem bardzo mi zgrzytał. Bo jeśli chodzi o samą historię miłosną i relację między małżonkami, jest to naprawdę wzruszający motyw i pozostaje życzyć sobie i innym tak mocnego i pięknego uczucia. Bardzo ciekawy jest również motyw umiejętności, jakimi dysponuje Mel. Nadaje to historii niekonwencjonalnego charakteru. Wszak sama dziedzina medycyny alternatywnej to ciągłe źródło niedopowiedzeń, znaków zapytania i przede wszystkim bazowania na wierze w skuteczność wykonywanych zabiegów.

Podsumowując, uważam, że „Ostatnie powitanie” jest powieścią wartą uwagi i ma wiele do zaoferowania. Gdyby nie to, styl nie do końca mi odpowiada, powiedziałabym, że książka jest świetna. Za oryginalność i niekonwencjonalne połączenia wątków, wystawiam ocenę 7/10.
Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz do recenzji, a Klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl za możliwość zamówienia książki.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie powitanie
Ostatnie powitanie
Daniel Radziejewski
8.2/10

Czasem ten, który wydaje się wrogiem, okazuje się jedynym ratunkiem Czesia Radziejewska ciężko choruje. Lekarze robią wszystko, by ją uratować, ale wkrótce okazuje się, że wyniszczająca choroba nie j...

Komentarze
Ostatnie powitanie
Ostatnie powitanie
Daniel Radziejewski
8.2/10
Czasem ten, który wydaje się wrogiem, okazuje się jedynym ratunkiem Czesia Radziejewska ciężko choruje. Lekarze robią wszystko, by ją uratować, ale wkrótce okazuje się, że wyniszczająca choroba nie j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubię tego typu książki, bo są bardzo przewrotne. Wciągasz się wir akcji, nie wiesz co jest prawdą, a co tylko mistyfikacją i chodź na pozór myślisz, że to czysta fantastyka to jednak rzeczywistość j...

@sabina_kowalczyk @sabina_kowalczyk

RECENZJA „Trwali w krótkiej ciszy, oboje świadomi czarnych chmur wiszących nad ich głowami. Kryjówka z dala od wszystkich oferowała bezpieczeństwo i szansę na przetrwanie, ale jeśli cień Ojca padnie...

@ksiazka_pachnie_kawa @ksiazka_pachnie_kawa

Pozostałe recenzje @Morella

Warszawianka
Warszawianka

Pewnej listopadowej nocy, w jednym z warszawskich domów uciech, zostaje zamordowany znany i powszechnie szanowany adwokat. Sprawa jest zarówno tajemnicza, jak i bulwersu...

Recenzja książki Warszawianka
Paryska córka
Paryska córka

Elise poznaje Juliette w momencie, gdy czuła się słabo zarówno fizycznie jak i psychicznie. Kobiety od razu poczuły silną więź i zawiązała się między nimi szczera i głęb...

Recenzja książki Paryska córka

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka