Ostatnie zdjęcie recenzja

Ostatnie zdjęcie

Autor: @angela95_95 ·2 minuty
2022-05-11
Skomentuj
1 Polubienie
Przed wyborem książki Aldony Szczygieł „Ostatnie zdjęcie” miałam chwilę zawahania. Opis tej powieści bardzo mnie zaciekawił, do tego fajna klimatyczna okładka, ale gdy zobaczyłam, iż ta książka ma tylko 194 stron, musiałam się namyślić. Zazwyczaj wolę grubsze, takie, które nie kończą się, zanim tak naprawdę się zaczną. Jednak opis i okładka wygrały. Gdy książka do mnie dotarła, moje obiekcje wróciły. Książka okazała się mniejszego formatu niż standardowe, do tego jest to literatura młodzieżowa. Jednak jak już miałam w rękach tę książkę, to musiałam ją przeczytać. Muszę przyznać, iż moje obawy okazały się niepotrzebne.

Aldona Szczygieł przedstawiła nam losy nastoletniego chłopaka. Franek nie miał łatwego dzieciństwa. Wychowywała go babcia, która pewnego dnia oddała go do sierocińca, prowadzonego przez siostry zakonne. Ma tam wszystko to, co potrzeba, żeby żyć. Własny pokój, wyśmienite jedzenie przyrządzane przez siostrę Brydzie. Jednak nadal tęskni za swoją ukochaną babcią. Po paru latach w sierocińcu postanawia ją odnaleźć. Dzięki pomocy jednej z sióstr udaje mu się znowu spotkać z najbliższą mu osobą. Jednak spotkanie nie przebiega tak, jak Franek sobie zaplanował w swojej wyobraźni.

Bohaterów tej książki nie trudno polubić. Franek mimo młodego wieku dużo już doświadczył, jednak nie poddał się i potrafi walczyć o to, co dla niego ważne. Ma się wraże, iż ten chłopak naprawdę żyje gdzieś obok. Bardzo polubiłam również siostrę zakonną Brydzie. Wesoła zakonnica mieszkająca przez jakiś czas we Włoszech, świetna kucharka. Kobieta z empatią, chyba każdy chciałby spotkać taką osobę na swojej drodze.

Autorka w tej krótkiej powieści zawarła bardzo dużo tematów, niektórych bardzo ciężkich. Choroba, strach, przyjaźń, miłość, bezinteresowność. Czytając tę książkę, możemy poczuć, jak choroba wpływa na życie tej osoby, ale też ludzi z najbliższego otoczenia.

Aldona Szczygieł pokazała, że zawsze trzeba walczyć o swoje szczęście i nie można się poddawać, jeśli w coś się bardzo wierzy, ale też zarazem trzeba uwzględnić w tym rzeczywistość. Czasami jedno słowo, jeden gest, a może wywołać uśmiech na twarzy innych.
Warto się zatrzymać i rozejrzeć się wokół siebie, ponieważ rodziną nie są tylko osoby, które łączą więzy krwi, ale też różne osoby, które są nam bliskie, co do których mamy świadomość, że nigdy nie odmówią nam pomocy i, które się o nas troszczą, jak my o nich.

Autorka stworzyła niesamowitą powieść, której pomimo niewielkiej objętości nic nie brakuje. Aldona Szczygieł ma lekki i prosty styl pisania, przez co „Ostatnie zdjęcie” czyta się z przyjemnością, ale też jednym tchem. Jest to książka bardzo poruszająca i wywołująca dużo emocji.
Mam nadzieje, iż kolejne książki Aldony Szczygieł będą równie dobre, jak jej debiutancka powieść.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie zdjęcie
Ostatnie zdjęcie
Aldona Szczygieł
7.5/10

Nawet czas nie jest w stanie odebrać nam tych pięknych chwil, które nosimy w sercu Nastoletni Franek wychowuje się w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne. Kiedy odnajduje babcię, jego świat ...

Komentarze
Ostatnie zdjęcie
Ostatnie zdjęcie
Aldona Szczygieł
7.5/10
Nawet czas nie jest w stanie odebrać nam tych pięknych chwil, które nosimy w sercu Nastoletni Franek wychowuje się w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne. Kiedy odnajduje babcię, jego świat ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka nie musi liczyć setek stron, aby być treściwą, to chyba jest jasne już od wielu lat. Wystarczy, że przypomnimy sobie cieniutkie nowele z naszych szkolnych czasów autorów takich jak Maria Kono...

@gabi_feliksik @gabi_feliksik

"To, co ma nadejść, nadejdzie, co odejść... i tak odejdzie". Aldona Szczygieł zaprosiła mnie do świata, w którym toczy się "walka" pomiędzy wspomnieniami, a niepamięcią; do rzeczywistości dziecka, k...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Pozostałe recenzje @angela95_95

Rodzinne strony
Rodzinne strony

Każdy z nas ma jakąś przeszłość. Jedni wspominają swoje młodzieńcze lata z uśmiechem na twarzy, inni wolą o nich zapomnieć. Jednak każde wydarzenie z przeszłości oddział...

Recenzja książki Rodzinne strony
Włoska legenda
Włoska Legenda

Pewnie większości ludzi gdzieś kiedyś słyszała coś o wulkanie Wezuwiuszu - symbolu Włoch, czy włoskiej wyspie Capri. Może kojarzycie te miejsca ze szkoły albo z telewizj...

Recenzja książki Włoska legenda

Nowe recenzje

Thanks to You
Thanks to you
@booksbyalci...:

Pierwsza część tej dylogii sprawiła, że od razu sięgnęłam po kolejną. Po prostu musiałam dowiedzieć się, co u moich now...

Recenzja książki Thanks to You
Spotkasz mnie nad jeziorem
Piękna i wielowymiarowa powieść, która wciąga n...
@burgundowez...:

“Spotkasz mnie nad jeziorem” autorstwa Carley Fortune to piękna i wielowymiarowa powieść, która wciąga nas w wir emocji...

Recenzja książki Spotkasz mnie nad jeziorem
Tlen
Nowe wyzwania
@jatymyoni:

Książki z serii „Uczta wyobraźni” wydawnictwa MAG zazwyczaj mają wysokie oceny, natomiast ta książka otrzymuje skrajne ...

Recenzja książki Tlen
© 2007 - 2024 nakanapie.pl