Otchłań. W potrzasku recenzja

Otchłań. W potrzasku

Autor: @tristezza ·3 minuty
2011-07-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Poniżej niebios piekło się rozpościera, poniżej piekieł czeka na was Otchłań!"*

Alexander Gordon Smith jest autorem horrorów i powieści dla nastolatków. Pisze od zawsze – jego pierwsze opowiadania powstały, gdy miał sześć lat. Uwielbia gry komputerowe. "Otchłań. W potrzasku" to pierwsza część bestsellerowej serii.

Alex nie spodziewał się, że przez zwykłe włamanie jego życie zamieni się w koszmar. W tym dniu jego przyjaciel zostaje zamordowany przez dziwnych ludzi w czarnych garniturach, a Alex zostaje wrobiony w te morderstwo, za co zostaje skazany na dożywocie w Otchłani. Jest to więzienie dla młodocianych przestępców, które znajduje się głęboko pod ziemią. Alex może albo przyjąć codzienną rutynę i patrzeń beznamiętnie na krzywdy wyrządzane w Otchłani bądź spróbować ucieczki, choć niejedni ginęli podjąwszy tą decyzję. Chłopak wraz z przyjaciółmi postanawia podjąć się niemożliwego...

Otchłań jest miejscem gdzie śmierć jest nieraz lepszym wyjściem od życia. Niektórzy z więźniów zdecydowali się nawet na samobójstwo, gdy reszta młodzieży i strażnicy przyglądali się z fascynacją widowisku. Tam bójki są na porządku dziennym, a wszyscy przyzwyczajeni są do przelewu krwi. Boją się, że zostaną zabrani w środku nocy przez charłaki, kreatury, z przyszczepionymi rzeczami do twarzy, które wyglądają jak maski gazowe, i nigdy nie wrócą, bądź wrócą jako zniekształcone kreatury, niezdolne do logicznego myślenia. Jedzenie także nie może dać nadziei, tam składa się z odpadków, które dostają z góry, po zmieszaniu w szarą breję, posoloną szarą breję zostaje podane. Jeżeli zaś jest zamknięcie cel, a ktoś jest po za nią najprawdopodobniej zostanie rozszarpany przez psy, które nie mają skóry. To miejsce jest gorsze od piekła, osoby które tam trafiają, nigdy juz nie zaznają światła dziennego, nie poczują świeżego powietrza i nigdy nie będą wolne.

Akcja powieści nie wlecze się, jednak nie leci także na złamanie karku. Czytelnik nie ma kiedy się nudzić, jednak nie jest także przytłoczony natłokiem wydarzeń. Fabuła jest ciekawa i pozwala łatwo zatopić się w świecie przedstawionym przez autorkę. Co jakiś czas pojawiają się oczywiście zaskakujące momenty, a książka nie jest do przewidzenia w żadnym calu.

Co mi się rzuciło w oczy to brak szczegółowych opisów wyglądu zewnętrznego postaci. W pozycji tej mamy zarysowaną postać, niekiedy podane są też jakieś bardziej szczegółowe informacje, jednak pojedynczo, wiemy na przykład, jakie jeden bohater ma oczy, u drugiego zaś znamy kolor włosów. Przez taki brak opisu trudniej było sobie dobrze wyobrazić bohaterów powieści i jest to według mnie największy jej minus.

Chciałam także zwrócić uwagę na pewne podobieństwo, które możliwe, że nie zostałoby przez innych zauważone. Otóż, gdy Alex i inne "świeżaki" mieli zostać przydzieleni do swoich cel, to sposób w jaki ten proces przebiegał, przywiódł mi na myśl ceremonię przydziału w Harrym Potterze, tyle że w bardziej nieprzyjemnej wersji.

Humor, pojawiający się w książce, bardzo ubarwił nam, czas spędzony z tą lekturą. W miejscu, gdzie nadzieja umiera, a ludzie poddają się rutynie codzienności można było się tego nie spodziewać. Jednak nawet, tam pod ziemią, możliwe, że u bram piekieł, brak humoru nas nie znalazł. Szczególnie jeden cytat mnie bardzo rozśmieszył, przy zaistniałej sytuacji.

" - W porządku. Cichy dzieciak. Nie wystraszyłby nawet gęsi, jak mawiała moja babcia.
- Trudno go za to winić – stwierdziłem. - musiałem kiedyś uciekać przed gęsią, która goniła mnie po parku. Przysięgam, że chciała złamać mi rękę. Gęsi to samo zło."

Rozmowa dotyczyła tego, że znaleźli się w samym piekle i właśnie omawiali z kim dzielą celę w tym podziemnym więzieniu.

Pan Smith ma lekki styl pisania i używa prostego języka, kierując swą książkę szczególnie ku młodzieży. Pisze pierwszoosobowo, a cały świat przedstawiony poznajemy ze strony głównego bohatera.

"Otchłań. W potrzasku" jest powieścią o przyjaźni i poświęceniu, w miejscu gdzie nadzieja opuszcza każdego. Chłopcy, szukając drogi ucieczki, zbliżają się do siebie i w swym podziemnym życiu odnajdują ważne wartości. Czytelnik chłonąc powieść od pierwszych stron, nie może czuć się tylko jak postronny obserwator, a angażuje się w tamto życie. Śmieje się, wzrusza i przeżywa chwile prawdziwego strachu. Podsumowując, książkę tę polecam każdemu, gdyż wprowadzi ona na pewno świeży powiew, na postrzegania świata, a jeżeli nie, to i tak zapewni mile spędzony czas.

Moja ocena 9,5/10

*cytat z "Otchłań. W potrzasku."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-07-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Otchłań. W potrzasku
Otchłań. W potrzasku
Alexander Gordon Smith
8.6/10
Cykl: Escape From Furnace, tom 1

Poniżej niebios rozpościera się piekło, a na dnie piekieł czeka Otchłań. Siedemnastoletni Alex Sawyer zostaje wrobiony w morderstwo i skazany na dożywocie w Otchłani. To więzienie dla młodocianych pr...

Komentarze
Otchłań. W potrzasku
Otchłań. W potrzasku
Alexander Gordon Smith
8.6/10
Cykl: Escape From Furnace, tom 1
Poniżej niebios rozpościera się piekło, a na dnie piekieł czeka Otchłań. Siedemnastoletni Alex Sawyer zostaje wrobiony w morderstwo i skazany na dożywocie w Otchłani. To więzienie dla młodocianych pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Alexander Gordon Smith jest autorem horrorów i powieści dla nastolatków. Pisze od zawsze – jego pierwsze opowiadania powstały, gdy miał sześć lat. Uwielbia gry komputerowe. "Otchłań. W potrzasku" to p...

@Nelaime @Nelaime

Biegniesz nocą przez las, a drzewa wyciągają po ciebie swoje gałęzie niczym macki. Otaczają cię ze wszystkich stron. Z mroku wyłaniają się niewyraźne postaci. Jedna straszniejsza od drugiej. Wiesz, ż...

@Fonin @Fonin

Pozostałe recenzje @tristezza

Blask
„Take these broken wings and learn to fly.”

Waverly i Kieran urodzili się na Empireum, nasz świat znają jedynie ze skąpych opowieści rodziców. Oboje są świadomi swojego zadania - Kieran ma zostać kapitanem statk...

Recenzja książki Blask
Przez burze ognia
„Życie jest jak kamyki”

Aria żyje w Reverie, rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od zewnętrznej natury wielką kopułą. Dziewczyna mieszka wraz zresztą osadników w wirtualnych Sferach,...

Recenzja książki Przez burze ognia

Nowe recenzje

Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.
@Mackowy:

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz
Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy