Kama. Historia Kamili Skolimowskiej recenzja

Pamięci wspaniałej sportsmenki

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·1 minuta
2021-12-10
1 komentarz
15 Polubień
Każdy sportowiec pragnie w życiu sukcesów. Bycia najlepszym w danej dyscyplinie. Ukoronować swój potencjał zdobyciem tytułu Mistrza Olimpijskiego. Można nazwać to spełnieniem swoich marzeń, zrealizowanie celów. Ile wyrzeczeń to kosztuje, wiedzą nie tylko ci, którzy stanęli na podium imprez sportowych na najwyższym poziomie.

Kamila Skolimowska. Rocznik 1982. Zaczynała od wioślarstwa, poprzez ciężary, które trenował jej ojciec, Robert, również olimpijczyk. Jej kariera potoczyła się błyskawicznie. Mając niespełna 18 lat zdobyła złoto w rzucie młotem podczas XXVII Letnich Igrzysk Olimpijskich, które odbyły się w Sydney w Australii. Na progu dorosłości osiągnęła to, o czym inni mogliby tylko pomarzyć.

Sięgając po książkę Beaty Żurek i Tomasza Czoika wiedziałem, że lektura nie zakończy się happy-endem. Muszę się też przyznać, że z każdą kartką przybliżającą to tego, co wydarzyło się w Portugalii podczas zgrupowania polskich lekkoatletów w lutym 2009 roku, starałem się odłożyć książkę. Po co? By przedłużyć to, co się wtedy stało. Śmierć naszej Mistrzyni była szokiem dla wszystkich. Nie mogę też skłamać. Nie raz łza w oku się zakręciła, gdy czytałem wspomnienia o Kamili Skolimowskiej. Pewnie nie jedna zatrzymała się na egzemplarzu wypożyczonym z mojej biblioteki.

Zachęcam do przeczytania książki tym, którzy chcą poznać Kamę, jaką była. Jak stawiała pierwsze kroki w dzieciństwie, gdzie chodziła do szkoły, jak się uczyła, jak prezentowała się na tle klasy (zdradzę, była najwyższa i najsilniejsza). Jakie były jej pierwsze sportowe kroki, z kim trenowała, jakie medale zdobywała. Z kim się przyjaźniła, kto ją trenował, co lubiła robić w czasie wolnym od treningów (a tych było przecież niewiele). Popatrzymy na jej zdjęcia. Jedno z Run Warsaw, z biegu ulicami Warszawy, w którym i ja biegałem. Poznamy przyjaciół, chłopaka i rodzinę. Trenerów, wychowawców, a również pewną wuefistkę, Ludwikę Chewińską, rekordzistkę Polski w pchnięciu kulą z 26 czerwca 1976 roku. Ile to już lat?... Samą panią Ludwikę znam osobiście, wspaniała kobieta. Wróćmy do Kamy. Pochylmy się nad jej krótkim życiem. Przeczytajmy wspomnienia. Nie zapomnijmy o niej!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-09
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kama. Historia Kamili Skolimowskiej
Kama. Historia Kamili Skolimowskiej
Beata Żurek, Tomasz Czoik
8/10

Co można osiągnąć do 27. urodzin? Znaleźć przyjaciół, wyzwolić ciekawość, dziwić się, szukać odpowiedzi, stawać w obronie, polubić siebie, rozpoznać swoje mocne strony, czuć, upadać, cieszyć się, pła...

Komentarze
@Strusiowata
@Strusiowata · prawie 3 lata temu
Nie dziwią mnie Twoje emocje. Takich ludzi się nie zapomina.
Na pewno sięgnę po ten tytuł.

× 2
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · prawie 3 lata temu
Koniecznie. Świetnie napisana biografia.
× 1
Kama. Historia Kamili Skolimowskiej
Kama. Historia Kamili Skolimowskiej
Beata Żurek, Tomasz Czoik
8/10
Co można osiągnąć do 27. urodzin? Znaleźć przyjaciół, wyzwolić ciekawość, dziwić się, szukać odpowiedzi, stawać w obronie, polubić siebie, rozpoznać swoje mocne strony, czuć, upadać, cieszyć się, pła...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Publikacja Kama. Historia życia Kamili Skolimowskiej stanowi kronikę dokonań wybitnej sportsmenki. Ale nie tylko, dostajemy również żywą opowieść o sympatycznej dziewczynie z sąsiedztwa, którą sukces...

@ladymakbet33 @ladymakbet33

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Śledztwo diabła
Wciągnięty w śledztwo

Ósma część cyklu z Kubą Sobańskim w rolach głównych za mną. Muszę przyznać, że kolejny tom czytałem z zapartym tchem, bo działo się w nim nadzwyczaj dużo, a zwroty akcji...

Recenzja książki Śledztwo diabła
Lucek
Lucek i jego pani

Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...

Recenzja książki Lucek

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka