Z wytęsknieniem czekałam na kolejną część Czarnych Kamieni. Zawsze podkreślam, że to mój ulubiony cykl i każda kolejna przeczytana Księga utwierdza mnie w tym. Jestem zauroczona wyobraźnią i stylem pisania pani Bishop. W każdej części Czarnych Kamieni potrafi mnie czymś zaskoczyć, każda jest równie ciekawa, co pozostałe, o ile nie bardziej. Dzieliłam sobie "Panią Shaladoru" na części do przeczytania, żeby jej za szybko nie skończyć, rozkoszowałam się - a teraz znowu trzeba czekać aż w Polsce zostanie wydana kolejna część Kamieni....
"Pani Shaladoru" to kontynuacja Księgi VII, opowiada dalszą historię Królowej Cassidy i jej dworu z Dena Nehele. Niestety nadal dochodzi do nieporozumień między Cassie i Theranem, a kulminacja następuje podczas wizyty Kermilli, której Theran, pomimo decyzji Królowej, pozwala na dłuższą wizytę. Rozżalona Cassie opuszcza Dena Nehele i udaje się do pensjonatu na terenie rezerwatu Shaladorczyków. Za nią przenosi się cały jej Pierwszy Krąg i tak cały Dwór formuje się w pensjonacie. Tylko Theran z Kermillą pozostają w Dena Nehele. Cassidy rządzi mądrze, jednak raz skrzywdzona przez Kermillę patrzy przez pryzmat dawnych wydarzeń i nie wierzy w siebie. Ma jednak mądrych Książąt Wojowników i ukochanego Greya, którzy ją dzielnie wspierają. Dodatkowo otrzymuje wielkie wsparcie ze strony Krewniaków Sceltie, nad Cassie czuwają również Jeanelle , Deamon, Lucivar i Saetan. Cassie dba o rozwój na terenie rezerwatu, przywraca dawne obyczaje - lud ją wielbi. W końcu dochodzi do rozłamu i podziału Dena Nehele.
Czy Cassidy utrzyma swoje Królestwo? Jak rozwinie się jej związek z Greyem? Jak postąpi Theran? Pytań jest wiele - a rozwiązanie znajdziecie w "Pani Shaladoru" !
"Pani Shaladoru" to niezwykła, baśniowa opowieść, przemawiająca do wyobraźni. Fantastycznie napisana, niezwykle klimatyczna, pełna magii i pełna uczuć. Pokazuje dobre wzorce postępowania, siłę wsparcia, przyjaźni i miłości, pokazuje jak los toczy się kołem i jednych spotyka nagroda, a innych kara za swoje czyny. Mocne i bardzo wyraziste postacie, malownicze tło i piękny język opowieści sprawiają, że trudno się od niej oderwać. Uwielbiam zatapiać się w historię stworzoną przez Anne Bishop, świat realny przestaje istnieć, a ja uczestniczę w życiu bohaterów. Autorka zawsze potrafi czytelnika czymś zaskoczyć, zaintrygować i zaczarować stworzoną opowieścią. Jestem wielką, wierną fanką jej twórczości i znowu z wielkim utęsknieniem będę wyglądać kolejnego tomu.....