Wada ukryta recenzja

Pastisz czarnego kryminału

Autor: @almos ·1 minuta
2022-06-02
Skomentuj
25 Polubień
Thomas Pynchon jest przez wielu krytyków uznawany za czołowego pisarza amerykańskiego, ale od jakiegoś czasu podchodzę do opinii 'znawców' ze sceptycyzmem, wolałem się sam przekonać.

Na początku lektury zafascynował mnie styl, superoszczędny, prawie suchy i jednocześnie mroczny. Przywodzi na myśl Chandlera, MacDonalda czy Ellisa, czyli klasyków czarnego kryminału. I książka też na początku przypomina czarny kryminał: dzieje się zgodnie z klasyką w Kalifornii, a narratorem jest prywatny detektyw, który musi wyjaśnić zagadkę zniknięcia pewnego bogacza.

Rzecz cała dzieje się w złotych latach 70., kiedy to o AIDS jeszcze nikt nie słyszał, a antynarkotykowa krucjata Nixona miała się dopiero zacząć. Zatem nie jak u Chandlera gdzie wszyscy popijają, tutaj wszyscy ćpają, a nasz bohater, detektyw Doc, to abstynent, bo pali trawkę tylko. No i oczywiście kwitnie wolna miłość i promiskuityzm. Los Angeles pełen jest dziwnych, odjechanych typów, fajnie Pynchon pokazuje ten odlotowy światek. Próbka stylu autora: „W tej okolicy wieczory w dni powszednie nie różniły się zbytnio od weekendów, w związku z czym pełno już było pokrzykujących imprezowiczów, pijaków i surferów, ćpunów, którzy wyprawili się po coś do żarcia, facetów z miasta, pragnących zaliczyć szybki numerek ze stewardesą, a także pracujących w aż nazbyt przyziemnych miejscach facetek z miasta, które miały nadzieję, że ktoś weźmie je za stewardesy.” Ciekawe środowisko...

Niestety, od pewnego momentu robi się z książki pastisz czarnego kryminału, nie znajdziemy w niej mrocznej atmosfery Chandlera czy Ellisa, za to mamy pod dostatkiem luzu, balangi i palenia trawki. Co gorsze, akcja się gmatwa, pojawiają się coraz bardziej ekscentryczne postacie, wydaje się że im dalej w las, tym częściej autor pisał to na większym haju. Rzecz cała staje się coraz bardziej dziwaczna, surrealistyczna, postmodernistyczna, trudno strawna. W pewnym momencie zdecydowałem, że wystarczy tego dobrego, odłożyłem książkę.

Może rzeczywiście Pynchon wielkim pisarzem amerykańskim jest, a ja tylko wybrałem złą książkę, ale jakoś nie mam ochoty sięgać po następną.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-06-25
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wada ukryta
2 wydania
Wada ukryta
Thomas Pynchon
5.4/10

Znakomita powieść jednego z najbardziej tajemniczych współczesnych pisarzy, sztandarowej postaci amerykańskiego postmodernizmu, Thomasa Pynchona, porównywanego przez krytyków do Jamesa Joyce'a. USA,...

Komentarze
Wada ukryta
2 wydania
Wada ukryta
Thomas Pynchon
5.4/10
Znakomita powieść jednego z najbardziej tajemniczych współczesnych pisarzy, sztandarowej postaci amerykańskiego postmodernizmu, Thomasa Pynchona, porównywanego przez krytyków do Jamesa Joyce'a. USA,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Ostatnie dni Stalina
Śmierć tyrana

W ramach pogłębiania swojej wiedzy o sowieckim tyranie sięgnąłem po tę książkę napisaną w 2016 roku przez amerykańskiego prawnika i aktywistę praw człowieka. Zaczyna Ru...

Recenzja książki Ostatnie dni Stalina
Potwory
Zbrodnia w świecie opery

Poprzednia książka pani Potyry, 'Pakt', średnio mi się podobała, ale postanowiłem dać autorce kolejną szansę. Niestety jest gorzej, o czym poniżej. Książka dzieje się w...

Recenzja książki Potwory

Nowe recenzje

Małżeństwo ze snu
"Małżeństwo ze snu"
@tatiaszaale...:

“Nie należy się wstydzić lęku i zmartwień”. Osierocona Cecilia Harcourt ma tylko brata. Gdy ten zostaje ranny na wojni...

Recenzja książki Małżeństwo ze snu
Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia
Szkice miłości
@klaudiaciep...:

Dzień dobry, moje kochane Moliki 🌷 Potrzebowałam tej lektury – tego kobiecego wsparcia, takiego niewymuszonego zrozumi...

Recenzja książki Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia
Never King
Never king
@libros_de_c...:

Never king Co to była za książka! Historia opowiada o młodej Winnie, która właśnie kończy osiemnaście lat. Przez cały ...

Recenzja książki Never King
© 2007 - 2024 nakanapie.pl