Wychowany na Marymoncie recenzja

Patologia? Nie. Marymont.

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2024-05-17
Skomentuj
30 Polubień
Przyznam już na początku, że zaskoczyła mnie ta książka, lecz pozytywnie. Spodziewałam się bardziej takiej powolnej fabuły z tęsknymi wspomnieniami z dawnych lat, a okazało się, że ta historia ma swoją rewelacyjnie szybką a nawet zabarwioną kryminalnie akcję. Szybko się w nią wciągnęłam i trudno było odłożyć książkę na później.
Tak naprawdę to nie znam Warszawy, ot, bywałam tylko kilkanaście razy w różnych celach. Albo turystycznie z grupą wycieczkową po znanych trasach lub (najczęściej) "uprawiałam" wędrówki po stołecznych szpitalach. Jednak podczas każdej wizyty starałam się zobaczyć chociaż część miasta taką mniej znaną turystom, więc wiem nawet gdzie autor umiejscowił swoją fabułę. Książka naprawdę jest poruszająca i byłby to świetny materiał na film...

"Wiosenny wiatr smagnął go zalotnie po twarzy i włosach, przynosząc zapachy dzieciństwa i młodości... Artur uśmiechnął się do siebie oraz do otaczającego go świata. Tego, który minął, tego, w którym żyje teraz, i tego, który dopiero nadejdzie."
Głównym bohaterem książki jest Artur, który dzieciństwo i młodość spędził na Marymoncie. Już w szkole podstawowej numer 53 otrzymał niezłą lekcję życia, która w przyszłości zaowocowała, że właśnie takim a nie innym człowiekiem jest teraz. Pamiętam tamte czasy dość dobrze i chociaż mojemu miasteczku daleko do Warszawy to u nas również nie brakowało chuliganów podobnych jak ci z marymonckiej szkoły i nie tylko. Wygłupy i zaczepki to normalność wtedy a nauczyciele często nie zauważali takich wybryków. Wagary również stanowiły stały element u niektórych uczniów. I to nie zawsze tych z rodzin zwanych patologicznymi...
Bardzo mi się podobały opisy warszawskiej dzielnicy, jej folklor i różne lokalne zasady panujące w niemal każdej dzielnicy czy nawet w mniejszych miejscowościach. Przyznam, ze niektóre akcje opisywane przez autora naprawdę były dość przerażające nawet. Nie jest to jednak książka tylko o przemocy, ale także opowiada o wieloletniej przyjaźni o rodzącej się miłości. Taka niby nostalgiczna, ale bardziej jednak intrygująca historia, która właściwie mogłaby zdarzyć się nie tylko na Marymoncie. Chociaż może to jednak bardziej specyficzne środowisko niż sądzę? Może i tak...

"Uciekających chuliganów goniły z mieszkania wrzaski Szczepańskiej. Następnego dnia milicja szukała w szkole winowajców. Nie znaleźli. Patologia? Nie. Marymont."
Jak wspomniałam, to mocna a chwilami wręcz drastyczna opowieść, więc zdecydowanie dla starszych czytelników. Młodzież może zbytnio znalazła by coś do naśladowania, a nie ma w tej książce zbyt dobrych wzorców.
Przemyślenia Artura, który wraca wspomnieniami do czasów dzieciństwa i młodości są bardzo wartościowe, ale także zawierają sporą dawkę humoru. I chociaż Artur nie chce już być takim zawadiaką, chce zacząć inaczej żyć. Chce się zmienić.
Lecz jak to mówią:

- "No cóż" - zadumał się. - "Korzeni nie wyrwiesz...!".
Książka "Wychowany na Marymoncie" nie tylko wywołuje refleksje i powrót do czasów dzieciństwa, ale także inspiruje i prowokuje. Momentów również w niej nie brakuje...
Polecam, naprawdę warto poznać tę ciekawą i dobrze opowiedzianą historię.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Dziękuję Wydawnictwu NOVAE RES za egzemplarz książki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-15
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wychowany na Marymoncie
Wychowany na Marymoncie
Marcin Hawryszko
7.7/10

Brutalny świat, który znają nieliczni Artur od małolata mieszka na Marymoncie. W murach podstawówki nr 53, na osiedlowych ławkach, a także od lokalnej społeczności chuliganów otrzymuje prawdziwą szk...

Komentarze
Wychowany na Marymoncie
Wychowany na Marymoncie
Marcin Hawryszko
7.7/10
Brutalny świat, który znają nieliczni Artur od małolata mieszka na Marymoncie. W murach podstawówki nr 53, na osiedlowych ławkach, a także od lokalnej społeczności chuliganów otrzymuje prawdziwą szk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wychowany na Marymoncie” to powieść, która zaskarbiła sobie moje serce swoją oryginalnością i opisaną historią. Styl autora, choć pozornie lekki i przystępny, kryje w sobie wielowarstwowy przekaz, k...

LA
@larson

Świetna książka! Bardzo wciągająca i skonstruowana w dość nietypowy sposób! Prawie nic innego nie robiłam przez ostatnie kilka dni dopóki nie skończyłam czytać. Chciałabym zobaczyć tą historię w kini...

IL
@ilona.jarecka6

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Offside
Czekam na więcej!
@distracted_...:

Mając przed sobą książkę, która liczy prawie siedemset stron, zawsze możliwe są dwie opcje. Pierwsza - będzie nudno i c...

Recenzja książki Offside
Nie za darmo
Co ma wspólnego Liliana Więcek z Quentinem Tara...
@nasturcja_c...:

"Speł­nia­nie ma­rzeń nie po­le­ga na pod­da­wa­niu się po pierw­szym upad­ku. Po­le­ga na pod­nie­sie­niu się i bez­u­...

Recenzja książki Nie za darmo
Cienie dawnych grzechów
Cienie dawnych grzechów – recenzja
@ksiazka_w_k...:

„Cienie dawnych grzechów” to efekt współpracy dwóch bestsellerowych autorów powieści kryminalnych. Mieczysław Gorzka i ...

Recenzja książki Cienie dawnych grzechów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl