Zobowiązana recenzja

Ostatnia część serii Dark Book Patrycji Strzałkowskiej, czyli „Zobowiązana” to zwieńczenie historii o zmarłej Mai Sonik. Tym razem autorka postanowiła przyprawić czytelników o zawrót głowy trzymającymi w napięciu do ostatniej kropki wydarzeniami.

Zaczyna się od uwięzienia Agaty Sonik oraz córki prezydenta, Ewy. Jak się dowiadujemy w miarę rozwoju historii, za całą sprawą stoi partner Ewy. Kobiety nie mają więc łatwego położenia. Muszą sobie jednak jakoś poradzić. Agata, mimo że uwolniła się z rąk porywacza, to i tak czuje się osaczona. Powoli, ale coraz intensywniej dogania ją przeszłość oraz wciąż nierozwiązana sprawa śmierci jej siostry. Nie może też zostawić Ewy bez pomocy, ponieważ zostawiła Ewę w willi, gdzie nadal jest więziona. Agata zastanawia się, czy może komukolwiek jeszcze zaufać. Ratunkiem dla niej samej staje się tylko przyznanie się do grzechów popełnionych w przeszłości. Czy inni są w stanie pomóc dziewczynie? Jak potoczą się dalsze losy Ewy i Agaty? Tego dowiecie się, czytając „Zobowiązaną”.

Agata to tym razem główna bohaterka. Na pozór dziewczyna niewinna i przerażona tym, co się wokół niej dzieje, ale czy na pewno jest taka niewinna, za jaką się podaje? Kim tak naprawdę jest i jakie skrywa sekrety? Czy wszystko, o czym mówi jest prawdą? Czy jako czytelnicy winniśmy jej współczuć? Pytań nasuwa się więcej niż odpowiedzi. I tylko cierpliwy czytelnik odkryje wszystkie zagadki.

Dla mnie ta historia to dowód na to, że nic nie jest takie, jakim się wydaje, a raz wypowiedziane kłamstwo rodzi następne. Spirala powoli się zacieśnia. Thriller Strzałkowskiej nie daje rozwiązania zagadki do końca. Pozwala krok po kroku odkrywać kolejne tajemnice. Utrzymuje napięcie do ostatniego rozdziału, dzięki czemu oczekiwania nawet najbardziej wybrednego czytelnika zostaną spełnione. Nieoczywiste zwroty akcji wprowadzające element zaskoczenia nie dają możliwości zapomnienia o fabule. Powodują, że nie można oderwać się od lektury. Natomiast zakończenie wprawia wprost w osłupienie.

Mamy tu sensację, emocje i wątek romantyczny. Ta historia jest tak zagmatwana, że aby ją zrozumieć, trzeba ogromnej uważności. Dlatego stwierdzam, że „Zobowiązana” nie nadaje się raczej do relaksu, ale czytając ją, spędzicie czas w bardzo ciekawym towarzystwie, poznając wciągającą historię. Dowiecie się, ile jest w stanie poświęcić skrzywdzony człowiek, aby dokonała się w jego pojęciu słuszna sprawiedliwość.