Czytałam tę powieść dość długo i nie tylko dlatego, że liczy sobie 620 stron, ale po intrygującym początku przez kilkaset stron moje zainteresowanie rosło i opadało niczym fala sinusoidalna. Dopiero około dwustu stron przed końcem ponownie szybciej zabiło mi serce i z niesłabnącą uwagą śledziłam poczynania bohaterów.
A tych mamy naprawdę interesujących. Jednym z nich jest fikcyjny bohater stworzony przez Arthura Conan Doyle’a najsłynniejszy detektyw w historii, Sherlock Holmes. Drugim, postać historyczna, XIX-wieczny pisarz Henry James. Ich drogi przecinają się pewnej deszczowej nocy w Paryżu i od tej pory, mimo zupełnie odmiennych motywacji, podążają w jednym kierunku, by wyjaśnić sprawę śmierci Clover Adams, przyjaciółki Henry’ego.
Z czasem okazuje się, że to tylko jeden z sekretów pozostających do odkrycia, a drugi może mieć kolosalne znaczenie dla przyszłości Stanów Zjednoczonych. Czy w trakcie Holmesowi uda się rozwiać dręczącą go wątpliwość co do własnej fikcyjności, a Jamesowi poczuć, jak to jest żyć naprawdę?
To powieść historyczna napisana z rozmachem i pieczołowitością w oddaniu ówczesnych realiów. Podobnie jak jej bohaterowie "mieli sekrety skryte w sekretach skrytych w sekretach”, tak i Autor wchodził, czasem niepotrzebnie, na kolejne poziomy przesadnej szczegółowości praktycznie zatrzymując akcję i zwyczajnie nużąc. Dysputy bohaterów z pogranicza filozofii i metafizyki, mimo równie niewielkiego wpływu na fabułę okazały się jednak dla mnie szalenie interesujące, głębokie i napisane z wyjątkową przenikliwością i smakiem.
Również relacja pomiędzy Sherlockiem a Henrym, który w przeciwieństwie do nieobecnego tu Watsona, nie darzy bezkrytycznym zachwytem słynnego detektywa dodaje pikanterii. Podobnie jak ukazanie Holmesa nie tylko jako błyskotliwego, niemal nieomylnego w swej dedukcji geniusza, ale również człowieka ze swoimi słabościami i popełniającego błędy.
Trudno mi jednoznacznie ocenić tę książkę Autora i myślę, że wiele zależy tu od indywidualnych oczekiwań i tolerancji. Jeśli kochasz powieści historyczne odnajdziesz tu więcej niż byś oczekiwał. Jeżeli jesteś fanem Sherlocka Holmesa musisz przeczytać tę historię. Jeśli chcesz posmakować rozmachu, z jakim tworzy Dan Simmons, to również odpowiednia próbka. Koniecznie jednak zarezerwuj dla tej powieści czas i cierpliwość, bo jej lektura tego wymaga. I choć nie będzie to moja ulubiona powieść tego Autora, to nie żałuję spędzonego z nią czasu, bo nawet słabsza w mojej ocenie jego książka pozostaje ucztą literacką na wysokim poziomie.