Martwy jak zimny trup recenzja

Piąty tom przygód kelnerki telepatki z Południa

Autor: @milla ·2 minuty
2013-08-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Życie Sookie Stackhouse nie jest ani łatwe, ani przyjemne. Od kiedy młodą kobietą zainteresowały się wampiry, Sookie ciągle ma kłopoty. Jednak tym razem to nie nieumarli przysporzą bohaterce kolejnych problemów. Ktoś zabija istoty zmiennokształtne, a miejscowa społeczność pumołaków podejrzewa, że za zamachy może być odpowiedzialny Jason – niedawno przemieniony w pumołaka brat Sookie. Telepatka zrobi wszystko, by rozwiązać sprawę i uchronić swego jedynego krewnego. W międzyczasie bohaterka zostaje wciągnięta w polityczne rozgrywki wilkołaków. Alcide Herveaux pokazuje Sookie swoją drugą, niekoniecznie szarmancką, twarz. Gdyby tego było mało najlepsza przyjaciółka Sookie, Tara, wpada w poważne kłopoty. Telepatka nie byłaby sobą, gdyby nie próbowała pomóc przyjaciółce. Jak widać bohaterka będzie miała pełne ręce roboty.

Piąty tom opowiadający przygody prowincjonalnej kelnerki telepatki znacząco różni się od poprzednich części. Tym razem akcja powieści nie opiera się na jednym głównym wątku. Sookie będzie prowadziła śledztwo w sprawie tajemniczego zabójcy zmiennokształtnych, będzie brała udział w spotkaniach wilkołaków, w międzyczasie bohaterka spróbuje pomóc zniewolonej przez wampira Tarze, a także będzie musiała zmierzyć się z Erikiem, który nie pamięta nic z czasu, który z nią spędził. Fabuła „Martwego jak zimny trup” składa się z wielu różnorodnych i interesujących wątków. W powieści jak zwykle jest sporo dramatyzmu i krwi.

Jeśli chodzi o kreację postaci, to Sookie nadal jest tą prostoduszną dziewczyną z Południa, za którą szaleją nadnaturalni mężczyźni. Grono adoratorów bohaterki wciąż rośnie, a ja pomału zaczynam odczuwać znużenie tym faktem – Sookie mogłaby w końcu się zdecydować, kogo wybierze. Jej niezdecydowanie, ciągłe rozpamiętywanie minionych związków, skakanie z kwiatka na kwiatek, kiedy tylko nadarzy się okazja, nieco mnie irytują. Autorka wprowadziła do fabuły dwie interesujące postacie, są to: wampir pirat Charles Twinning oraz tajemniczy Quinn, który zostanie najprawdopodobniej kolejnym adoratorem naszej bohaterki.

„Martwy jak zimny trup” to kolejna powieść Harris, którą uważam za bardzo przyjemne czytadło. Seria o Sookie Stackhouse nie jest wybitna, a jednak lektura książek wchodzących w skład tego cyklu daje mi dużo przyjemności. Także tym razem dałam wciągnąć się w interesującą fabułę i zapomniałam o wszystkich mankamentach tej fajnej, trzymającej w napięciu powieści. Może autorka pisze prostym językiem, może bohaterka jest nieco głupiutka, może polskie wydanie nie jest wolne od pewnych błędów, a jednak ta seria ma w sobie to coś, co sprawia, że nie umiem się od niej oderwać.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Martwy jak zimny trup
5 wydań
Martwy jak zimny trup
Charlaine Harris
7.5/10
Cykl: Sookie Stackhouse, tom 5

Mieszkająca w małym miasteczku kelenerka, Sookie Stackhouse, poznała już wiele istot nadnaturalnych, nigdy jednak nie znalazła się tak blisko magii jak teraz. Jej brat, Jason, który w wyniku ugryzieni...

Komentarze
Martwy jak zimny trup
5 wydań
Martwy jak zimny trup
Charlaine Harris
7.5/10
Cykl: Sookie Stackhouse, tom 5
Mieszkająca w małym miasteczku kelenerka, Sookie Stackhouse, poznała już wiele istot nadnaturalnych, nigdy jednak nie znalazła się tak blisko magii jak teraz. Jej brat, Jason, który w wyniku ugryzieni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W tej części brat Sookie po raz pierwszy zmienia się w pumę. I bardzo mu się to podoba. Niestety niedługo po jego przemianie ktoś zaczyna strzelać do zmiennokształtnych i to właśnie Jason jest podejrz...

@ViconiaDeVir @ViconiaDeVir

Pozostałe recenzje @milla

Słowiański horror
Antologia opowiadań grozy dla miłośników słowiańskich opowieści

„Słowiański horror” to antologia dwunastu przepełnionych brutalnością i przemocą opowiadań grozy oraz sześciu wierszy, których bohaterami są słowiańskie demony i bóstwa....

Recenzja książki Słowiański horror
Zeznanie
Trzymający w napięciu thriller prawniczy

„Zeznanie”Johna Grishama to trzymający w napięciu thriller prawniczy, którego akcja toczy się w roku 2007 w niewielkim, teksańskim miasteczku Sloane. Zbliża się termin ...

Recenzja książki Zeznanie

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało