Baśniowa opowieść recenzja

Pies, nastolatek i starzec... i dwa światy

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2022-11-22
1 komentarz
17 Polubień
Czy można zatracić się w trójkącie, który tworzą zamknięta na kłódkę szopa Howarda Bowditcha, stary pies Radar i nastolatek Charlie Reade? Czy powieść z pogranicza metafizyki może dziś zaciekawić? I w ogóle, czy Stephen King nie jest już przereklamowany? Czy nie czas na zasłużoną emeryturę i wycofanie z rynku wydawniczego?

NIE, NIE!

Stephen King z każdą powieścią udowadnia swój mistrzowski styl. Udowadnia pisarski kunszt. Z każdą kolejną publikacją zaskakuje i fascynuje jednocześnie. To mistrz wyobraźni, budowania fabuły i skrzętnego wodzenia czytelnika za nos. Jednak Kinga albo się kocha, albo nie lubi. Albo czyta się wszystko jego pióra, albo nie sięga się po nic.

Dla mnie żaden inny pisarz nie ma takiego fachu, jak właśnie King. Wszystko, co mogłoby zakrawać na trywialność, u niego idealnie współgra. I nie dość, że tworzy spójną całość, to jeszcze fascynuje. Tu jawa przenika sen, sen wchodzi w jawę. Trudno czasem te światy rozdzielić, a co najlepsze, czytając uzmysławiasz sobie, że one siebie wręcz uzupełniają, potrzebują się wzajemnie. Jedno nie istnieje bez drugiego, a razem tworzą coś na miarę jednej przestrzeni.

Charlie Reade ratuje życie panu Howardowi Bowditchowi, który trafia do szpitala. Tym samym nastolatek zostaje opiekunem starego psiaka, suki Radar. To ona, co wyraźnie podkreśla pan Howard. Stara Radar, ukochana od lat. Od wypadku opiekę przejmuje Charlie i od tego momentu wszystko zaczyna kroczyć w sobie tylko znanym kierunku. Pojawiają się tajemniczość, domysły i niedowierzanie. Niektórych sytuacji nawet człowiek nie jest w stanie pojąć.

Życie, jakże ono przewrotne jest. Ono sobie sterem i okrętem.

U Kinga wystarczą trzy postacie, by zbudować fenomenalną powieść o genialnie prowadzonej fabule. Tylko King potrafi pisać tak, że czytasz do sto pięćdziesiątej strony, gdy ze zdziwieniem stwierdzasz, że cię pochłonęło. Że niby nic się nie dzieje. Nie ma śmierci, nie ma horroru z wampirami w tle, krew się nie leje. Nie dzieje się nic... strasznego. Nie ma nawet szybkiej akcji. A jednak, jak przyklejony do „Baśniowej Opowieści” jesteś niezachłyśnięty jej głębią. Wszystko za sprawą świetnego języka, dialogów i dopracowanie nie tyle każdego z bohaterów, ile scen z nimi i słów, jakie padają. To misternie budowana powieść z pogranicza metafizyki. To pełna smaku, pasji i emocji powieść mistrza Stephena Kinga. To perła pośród nijakości. Zawsze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-20
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Baśniowa opowieść
4 wydania
Baśniowa opowieść
Stephen King
7.2/10

Nowa, fantastyczna powieść Stephena Kinga! Pierwsza powieść fantasy od czasu cyklu Mroczna Wieża. Siedemnastolatek otrzymuje w spadku niezwykłe dziedzictwo – klucz do równoległego wymiaru, w kt...

Komentarze
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · około 2 lata temu
wow, piękna recenzja, przeczytam ;)

× 1
Baśniowa opowieść
4 wydania
Baśniowa opowieść
Stephen King
7.2/10
Nowa, fantastyczna powieść Stephena Kinga! Pierwsza powieść fantasy od czasu cyklu Mroczna Wieża. Siedemnastolatek otrzymuje w spadku niezwykłe dziedzictwo – klucz do równoległego wymiaru, w kt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Stephen King, jest jak Święty Mikołaj - zna go każdy. Jako jeden z nielicznych pisarzy stał się ikoną popkultury, jedni go kochają, drudzy nienawidzą... Gdzie szukać źródła tego fenomenu? Nie mam poj...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Zaczytywałam się książkami Mistrza Kinga jeszcze gdy byłam nastolatką. I nie wszystkie jego powieści przypadły mi do gustu. Czasami to jest taki poziom pokręcenia, że nie potrafiłam tego ogarnąć. Jed...

@pola841 @pola841

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Kawa i papieros
Kawa przed śniadaniem i papieros na kaca

Zacznę bez wstępu, bo tu, z „Kawą i papierosem” od razu wkraczasz do wielkiego powierzchniowo loftu. To miejsce, jak i ta powieść, to konglomerat różnych ludzi, ich mar...

Recenzja książki Kawa i papieros
Niepowinność
wszędzie i nigdzie jednocześnie

Czas zwalnia, jakby niewidzialna przestrzeń napierała na wskazówki zegara i blokowała im drogę po cyferblacie. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia bycia człowiekie...

Recenzja książki Niepowinność

Nowe recenzje

Krew
Od okropieństwa do okropieństwa
@almos:

Kolejny tom cyklu pruszkowskiego o komisarzu Bysiu bardzo jest powiązany z poprzednim, 'Aortą'; myślę, że trudno go czy...

Recenzja książki Krew
Zaśnieżeni
Zaśnieżeni
@meryluczyte...:

"Zaśnieżeni" Catherine Walsh to powieść, którą zaczęłam czytać w odpowiednim momencie i na pewno sprzyjające okolicznoś...

Recenzja książki Zaśnieżeni
Toksyczne układy
Toksyczne układy
@ladybird_czyta:

Kiedy najbliższym zagraża niebezpieczeństwo, człowiek jest w stanie zrobić absolutnie wszystko, by ich chronić. Zgodzis...

Recenzja książki Toksyczne układy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl