Emily, Aria, Spencer, Hanna i Alison - nierozłączne przyjaciółki i za sprawą tej ostatniej - najpopularniejsze dziewczyny w szkole w Rosewood, bo z całej piątki zdecydowanie największą „gwiazdą” jest właśnie Ali - piękna, dowcipna, inteligentna, po prostu idealna. Poza tym świetnie potrafi wykorzystywać swoją pozycję. Zna wszystkie sekrety pozostałych przyjaciółek, sama o sobie jednak nie mówi zbyt wiele. I to właśnie tajemnice i magnetyczna osobowość Alison sprawiają, że dziewczyny są sobie tak bliskie, niestety do czasu. Któregoś dnia, pod koniec wakacji Ali znika w tajemniczych okolicznościach…
Poszukiwania prowadzone przez policję nie przynoszą żadnych rezultatów, media powoli tracą zainteresowanie sprawą. Czas płynie i zdaje się, że większość mieszkańców Rosewood powoli zapomina o całym zdarzeniu. Rodzice zaginionej - państwo DiLaurentes wyprowadzają się z miasteczka. Emily, Aria, Spencer i Hanna zaczynają natomiast powoli się od siebie oddalać, Aria wyjeżdża z rodzicami na Islandię, w końcu dziewczyny zupełnie tracą ze sobą kontakt.
Mijają kolejne trzy lata, Ali nadal nie odnaleziono. Aria wraca z Islandii zupełnie odmieniona i początkowo ciężko jej się odnaleźć na powrót w Rosewood. Pozostałe dziewczyny też bardzo się przez ten czas zmieniły. Hanna z zakompleksionej grubaski zmieniła się w najładniejszą dziewczynę w szkole, Emily chcąc spełnić oczekiwania rodziców wytrwale trenuje pływanie, a Spencer bierze na siebie coraz więcej obowiązków żeby tylko dorównać Melissie - swojej idealnej siostrze. Po początkowej rozpaczy spowodowanej utratą Alison dziewczyny powoli zaczynają odczuwać swego rodzaju ulgę. Wprawdzie myśl, że ich najlepsza przyjaciółka najprawdopodobniej nie żyje wciąż je przeraża, ale z drugiej strony przynajmniej mogą być pewne, że ich tajemnice są bezpieczne. Nikt przecież nie znał tak dobrze jak Ali ich najskrytszych sekretów, które jednak wolałyby zachować tylko dla siebie.
Dziewczyny nawet nie podejrzewają, że wkrótce ich drogi znowu się zejdą. Bohaterki zaczynają dostawać tajemnicze maile i smsy. Nadawca podpisuje się jako A. i zdaje się wiedzieć o nich niepokojąco dużo, zupełnie jak Alison… Niespodziewanie jednak zostają odnalezione zwłoki ich zaginionej przyjaciółki, kim w takim razie jest nieznany nadawca wiadomości? Skąd zna ich sekrety i komu chce je ujawnić?
Do tej pory większość opinii jakie czytałam na temat książek z serii PLL była raczej pozytywna. Niestety jeśli chodzi o pierwszą część, czyli Kłamczuchy to do końca nie podzielam tych zachwytów. Książka jest napisana łatwym, przystępnym językiem, ale w taki sposób, że czytając odniosłam wrażenie, że po prostu jestem za stara na takie historie. Bohaterki wydały mi się infantylne, a nawet puste, natomiast ich problemy śmieszne. Denerwowała mnie też drobiazgowość autorki, która na każdym kroku podkreślała marki ubrań, czy biżuterii jaką nosiły dziewczyny. Myślę, że mogła ten zabieg pominąć. Muszę jednak powiedzieć, że sam pomysł na fabułę okazał się bardzo trafiony. Książkę dosłownie pochłonęłam w jeden wieczór, a cała historia zaciekawiła mnie na tyle, że z chęcią przeczytam kolejne części.
Muszę też wspomnieć, że nie miałam w planach tej serii, dopóki nie obejrzałam serialu nakręconego na jej podstawie. Bardzo mi się spodobał (szczególnie postacie głównych bohaterek, które wydawały się o wiele bardziej dojrzałe niż w książce) i chciałam się przekonać, jak na jego tle wypadnie książka. Pierwsza część jak już pisałam nie powaliła mnie na kolana. Może oceniłabym ją wyżej gdybym nie widziała wcześniej jej sfilmowanej wersji, sama nie wiem. W każdym razie na chwilę obecną jestem zagorzałą fanką serialu, a jeśli chodzi o pisaną wersję PLL, to zabieram się już za niedługo za drugą część i mam nadzieję, że spodoba mi się bardziej niż pierwsza.