W niemieckim domu recenzja

Przy natłoku książek pseudo historycznych na temat II Wojny Światowej oraz tematyki obozowej ta porusza temat od strony sprawców ....
Oczywiście dalej jest to powieść z lekkim tylko dotykiem prawdy ...
Poznajemy główna bohaterkę która jest tłumaczka ....dostaje ona zlecenie przetłumaczenie opowieści świadka holocaustu ... W jej rodzinnym domu wszyscy jej to odradzają twierdząc że są to brednie kłamców którzy chcą tylko wyciągnąć pieniądze .....
Jednak główna bohaterka postanawia uczestniczyć w procesie oskarżenia zbrodniaży wojennych .... Wszystkiego co usłyszy na sali rozpraw nie jest w stanie pojąć ....jednak czasami ma dziwne uczucia że Auschwitz to znajome jej miejsce ... Rodzice na temat całego procesu oraz czasów wojny nie chcą nic mówić ....do czasu gdy matka głównej bohaterki zostaje wezwana na świadka przez obronę zbrodniarzy....co skrywa rodzina ... jak cała sytuacja wpłynie na rodzinę, na jej zwiazek który też jest trudny ze względu na wspomnienia ....
Książka dość spójnie napisana , jednak niektóre wątki pojawiły się tam chyba tylko do zapchania kartek ...tematyka bardzo ciekawa jednak ukazana w mało interesujący sposób