Obietnica recenzja

Początek

Autor: @zbyszekjarek ·3 minuty
2024-02-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pamiętne lato 1987 roku, na wschodzie Texasu temperatura osiągała 37°C. Czas, niewidoczny dla ludzkiego oka, zwolnił swój bieg. Łany zbóż błyszczały dumnie pomiędzy drzewami, wiatr, jakby umilkł. Słońce powoli, lecz sumiennie podnosiło się ku górze, promienie światła zaczęły rozświetlać pokój Matta. Mężczyzna wstał dziś bardzo wcześnie, spojrzał w okno, po czym poszedł do łazienki, by orzeźwić twarz wodą. Wyszczotkował zęby, poprawił grzywkę, wykonał standardowy poranny rytuał. Chłopak ubrał się w niebieskie spodnie jeansowe, zapinane klamrą, i koszulę w kratę. Obowiązkowo na głowę włożył swój ulubiony kapelusz. Może nie hodował bydła, za to umiał wszystko, co na kowboja przystało. Wyszykowany wyszedł z domu, wsiadł do swojego pickupa i pojechał na cmentarz.
Miejsce to było oddalone od jego farmy o 4 mile, licząc w linii prostej. Matt udał się na grób swoich rodziców, którzy zmarli tragicznie w wypadku. Wpatrywał się w napis wyryty na pomniku: „Choć jesteście daleko, sercem jesteśmy przy was”. Przy grobie leżała biała róża. Matt często się zastanawiał, kto ją zostawiał, lecz nigdy nie udało mu się ujrzeć właściciela. Zerknął jeszcze smutnym wzrokiem po całym cmentarzu, po czym zrobił znak krzyża. Wrócił wolnym krokiem do swojego samochodu. Od śmierci rodziców minęło 7 lat, jedna chwila przekreśliła chłopakowi całe plany na przyszłość. Chciał studiować w wielkim mieście, grać w drużynie futbolowej, zamiast tego był zmuszony przejąć farmę i zaopiekować się młodszym bratem. Pomagał Mattowi w tym sąsiad, stary kawaler Jack, weteran wojny w Wietnamie, twardziel, jakich mało w okolicy. Cieszył się szacunkiem okolicznej społeczności.
Matt nie posiadał sprzętu rolniczego, stare, zużyte sprzedał, a wszystko pożyczał od Jacka. Przed jego domem panował względny porządek. Budynki nie były ogrodzone płotem, dom i znajdująca się nieopodal szopa, pracował w niej razem z bratem. Bracia nie trzymali żadnych zwierząt. Rzucał się w oczy też brak ogródka, przeciwnie do Jacka, stary zrzęda wolał jeść swoje warzywa z własnego dorobku niż te kupione w sklepie. Uważał, że było w nich pełno chemii. To samo tyczyło się mięsa, trzymał zawsze kilka kur i kaczek na własny użytek. Stary kowboj był już zmęczony życiem, w przeciwieństwie do Matta, chłopaka, który żył nadzieją na lepsze jutro. Uwielbiał samochody oraz majsterkowanie przy nich. Pasję tę zawdzięczał staremu poczciwemu sąsiadowi. Matt pracował u siebie, jako mechanik i lakiernik, zebrane zboże sprzedawał. Naprawiał też ludziom w okolicy sprzęty rolnicze, łapał każdą fuchę, która się nadarzyła. Czasami miał dość tego nudnego życia, lecz gdy budził się następnego ranka z nową porcją energii, powtarzał sobie: Jeszcze jeden dzień, wszystko się odmieni.
Wracając do domu, rozmyślał: Jak będzie żył za rok, za dwa lata? Zack, jego brat kiedyś się wyprowadzi. Narzeczona Michelle, piękna kobieta pochodząca z wyższych sfer, powiedziała kiedyś mu wprost, że nie chciałaby mieszkać na prowincji. Co zrobić z ojcowizną? Czym się zająć w życiu? Dużo spraw zaprzątało mu głowę. Wrócił do domu i marzył tylko o jednym, aby zjeść śniadanie. Przed domem wisiała flaga Stanów Zjednoczonych. Co roku dnia 4 lipca dumnie ją wywieszał, jak większość Amerykanów. Wszedł do kuchni, zobaczył Zacka, który siedział przy stole i jadł płatki kukurydziane.
— Śniadanie mistrzów. — Matt z ironią w głosie opisał ich codzienny posiłek, po czym sam wypełnił swój talerz płatkami i zalał mlekiem. Usiadł naprzeciw brata i zaczął jeść. Wpatrywali się bezustannie w miski, jakby to było w tej chwili najważniejsze. Wiosłowanie łyżkami, poranny męski rytuał, aby mieć siłę do pracy, trzeba się porządnie najeść. Od czasu do czasu tylko jeden spojrzał na drugiego, nie rozmawiali ze sobą wiele, nie musieli, wiedzieli o sobie wszystko. Tę ciszę spękanych płatków kukurydzianych przerwał odgłos silnika. Spojrzeli przez duże okno w kuchni, trochę brudne, ale zauważyli jadący samochód. Pod ich dom podjechała narzeczona Matta, wysoka blondynka o niebieskich oczach. Wówczas domownik przerwał jedzenie i czekał niecierpliwie, aż jego wybranka pojawi się w drzwiach. Lekki uśmiech rozpromienił się na twarzy chłopaka, zauważył to Zack i od razu skwitował:

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Obietnica
Obietnica
Zbigniew Jarek
10/10

Texas rok 1987. Matt, młody kowboj z prowincji nie podejrzewa, że za chwilę na jego drodze życia wkroczy miłość. Historia stara jak świat, pozwól się ponieść tej romantycznej opowieści, wartkiej jak ...

Komentarze
Obietnica
Obietnica
Zbigniew Jarek
10/10
Texas rok 1987. Matt, młody kowboj z prowincji nie podejrzewa, że za chwilę na jego drodze życia wkroczy miłość. Historia stara jak świat, pozwól się ponieść tej romantycznej opowieści, wartkiej jak ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Było pamiętne lato 1987 roku, na wschodzie Texasu temperatura osiągała 37°C. Na prowincji panowała błoga cisza. Czas, niewidocznym dla ludzkiego oka zwolnił swój bieg. Łany zbóż błyszczały dumnie pom...

MO
@mortal.kombat567

Pozostałe recenzje @zbyszekjarek

Jim's Story
Początek

W czasach pradawnych, gdy Ziemią władali tytani, a na Olimpię zasiadali bogowie, ludzie zastanawiali się, jaki będzie ich koniec? Czy po śmierci pójdą na Pola Elizejskie...

Recenzja książki Jim's Story
Kabaret Absurdu Teatralnego
Dracula

Dracula Zamek Draculi. Słońce zaszło, hrabia dopiero co wstał, rozciąga ręce. Przychodzi do niego jego sługa, garbaty Igor. IGOR: Dobry wieczór, panie. Blado pan coś...

Recenzja książki Kabaret Absurdu Teatralnego

Nowe recenzje

Znachorka
Znachorka i Igor
@guzemilia2:

Czy tylko dla mnie wiara w magię, znachorów szeptuchy czy mądre Baby to jest coś tak naturalnego, że nawet się nad tym ...

Recenzja książki Znachorka
Siedem typów ateizmu
‘Nie-religia bez-ateistyczna’
@Carmel-by-t...:

Przypadłością książek o ateizmie jest fakt, że zawsze musi się pojawić w nich religia, wiara jako wyznanie, transcenden...

Recenzja książki Siedem typów ateizmu
Rakowiska
Tym razem wygrała nienawiść.
@ksiazkanapr...:

Byłam bardzo ciekawa tej pozycji. Magdalena Majcher jest znana z tego, że nie boi się sięgać po trudne tematy, a jej ...

Recenzja książki Rakowiska
© 2007 - 2024 nakanapie.pl