Pod dwiema kosami czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana recenzja

Pod dwiema kosami...

Autor: @magda87 ·2 minuty
2011-10-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Danuta Noszczyńska - urodziła się w Jaworznie, ukończyła krakowskie Liceum Sztuk Plastycznych oraz studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prowadzi autorski teatr amatorski, reżyseruje i pisze scenariusze. Jako pisarka zadebiutowała w 2007 roku powieścią Historia nie Magdaleny.

Nasz główny bohater Żywotny Marian dożył szacownego wieku siedemdziesięciu siedmiu lat. Wierzy, że będąc „pod dwiema kosami” śmierć może przyjść po niego w każdej chwili. Ogarnięty tym zabobonnym lękiem postanawia prowadzić zapiski żeby zostawić po sobie jakiś ślad dla potomności. Skrupulatnie prowadzony dziennik dostarcza nam informacji praktycznie o całym życiu Mariana. Bohater opowiada o swoim dzieciństwie, ojcu, który nie stronił od alkoholu i często używał pasa. Wspomina też czasy kawalerskie i podstępny plan, dzięki któremu zdobył Apolonię - swoją późniejszą żonę. Doczekał się z nią piętki dzieci w tym jednego syna, niezbyt jednak udanego. To właśnie swojemu bujnemu życiu rodzinnemu Marian poświęca w swoich zapiskach najwięcej miejsca.

Nasz bohater całe życie spędził we wsi Mużyny. Pracował w pobliskich zakładach przemysłowych jako elektryk. Jest zagorzałym katolikiem, człowiekiem wiernym tradycjom, sprawiedliwym i uczciwym, przykładnym mężem i ojcem rodziny. Za takiego właśnie uważa się Marian, jednak wyobrażenie to dalekie jest od prawdy. W rzeczywistości Żywotny jest nieżyczliwy, zawistny i niezwykle kłótliwy. Z powodzeniem uprzykrza życie sąsiadom, rozsiewając o nich plotki. Wtrąca się w życie swoich dzieci, unieszczęśliwiając ich w ten sposób i nie pozwalając na podejmowanie samodzielnych decyzji. Nie docenia żony i traktuje ją jak gorszą od siebie. Jest pełen fałszywej pobożności, którą zawsze tłumaczy swoje postępowanie. Najgorsze jest jednak to, że Marian w swoim mniemaniu jest wzorem wszelkich cnót i nie ma nawet o czym dyskutować.

Pani Noszczyńska stworzyła genialną satyrę na największe ludzkie wady. Wykreowała bohatera, któremu zawsze wieje wiatr w oczy. Wiecznie niezadowolony i pokrzywdzony przez los Marian intryguje, donosi i manipuluje wszystkimi dookoła. Nie widzi przy tym nic złego w swoim nikczemnym zachowaniu, uważa się bowiem za człowieka pobożnego, który wszystko co robi, robi w imię wyższego dobra. Jego postać, choć celowo przejaskrawiona, opisana w sposób prześmiewczy, zadziwia autentycznością. W czytelniku Marian budzi ambiwalentne uczucia. Jest zabawny, wręcz groteskowy, jego pojmowanie świata i chłopska mentalność może nas niejednokrotnie rozbawić, ale z drugiej strony jego ciasnota umysłowa i egocentryzm chwilami mogą bardzo drażnić. O ile świetnie czyta się o takim bohaterze, o tyle posiadanie kogoś takiego w rodzinie lub nawet „za płotem” nie jest już takie zabawne. A jestem przekonana, że każdy z nas takiego Mariana, a może nawet Marianową zna.

Warto dodać, że przez pryzmat losów bohatera możemy też wiele dowiedzieć się o życiu ludzi w ówczesnych czasach, jesteśmy obserwatorami przemian jakie wtedy zachodziły. Cała książka pisana jest specyficznym jękiem, stylizowanym na wiejską gwarę. Nie brak tu językowych smaczków, które dawno już wyszły z użycia i za to wielki plus dla autorki. Książka jest też pełna dobrego humoru, ironii, a nawet sarkazmu. Uwagę zwraca świetnie dobrana okładka, która kojarzy mi się trochę z czasami PRL-u. Pewien niedosyt może budzić jedynie zakończenie książki. Mnie się podobało, ale Ci którzy liczą na przemianę bohatera mocno się zawiodą. Marian prawdopodobnie do ostatnich dni, które przyjdzie mu spędzić na tym ziemskim padole, nie nabierze rozumu. Do lektury zachęcam wszystkich, którzy mają ochotę na sporą dawkę dobrego humoru.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-08
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pod dwiema kosami czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana
Pod dwiema kosami czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana
Danuta Noszczyńska
8.5/10
Seria: Dla Eli

W Marianie już od dzieciństwa tkwi głęboko zakorzeniony kompleks: obraz ojca-pijaka, poczciwej, ale niezbyt przedsiębiorczej matki i doświadczanej na co dzień biedy towarzyszy mu przez całe życie, sta...

Komentarze
Pod dwiema kosami czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana
Pod dwiema kosami czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana
Danuta Noszczyńska
8.5/10
Seria: Dla Eli
W Marianie już od dzieciństwa tkwi głęboko zakorzeniony kompleks: obraz ojca-pijaka, poczciwej, ale niezbyt przedsiębiorczej matki i doświadczanej na co dzień biedy towarzyszy mu przez całe życie, sta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Jestem przekonana, że Mariana znamy niemal wszyscy. Dla jednych jest on sąsiadem, dla innych kolegą z pracy, przełożonym, bliższym lub dalszym krewnym. Bo Marian jest wszędzie. Ma wiele imion, bywa ...

@maciejek7 @maciejek7

Wydawnictwo Sol pięknie oprawia swoje książki. Mówiłam to już przy okazji czytania „Rzeki zimnej” Magdaleny Kawki i muszę to powiedzieć teraz. Okładka „Pod dwiema kosami czyli przedśmiertne zapiski Ży...

CO
@Cornelie21

Pozostałe recenzje @magda87

Wyspa na prerii
Wyspa na prerii

„Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, tuż przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Preria jest...

Recenzja książki Wyspa na prerii
Dotknięcie pustki
Dotknięcie pustki

Joe Simpson – brytyjski alpinista i pisarz. Sławę przyniosła mu książka Dotknięcie pustki, którą obecnie zalicza się do klasyki literatury górskiej. W 1985 roku dwaj mł...

Recenzja książki Dotknięcie pustki

Nowe recenzje

Ostatnie słowo
Przemierzałem więc tę historię razem z bohatera...
@krzychu_and...:

Po książki Pani Agnieszki Pietrzyk sięgam w ciemno. To powieści autorki stały się zaczynem do powstania mojego konta tu...

Recenzja książki Ostatnie słowo
Confessio
Starając się zachować zimną krew i nie dając si...
@krzychu_and...:

Zło ma wiele twarzy. Czy jedną z nich jest twoja? Ciemność, która nadciągnęła znad tej książki, od pierwszych stron sp...

Recenzja książki Confessio
Dla ciebie nawet
Ta historia "to nie były wody spokojnego bajork...
@krzychu_and...:

"Dla ciebie nawet"... no właśnie. Co byś zrobił(a) dla bliskiej tobie osoby? Ile byś poświęcił(a)? Oto przepełniony au...

Recenzja książki Dla ciebie nawet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl