Ekspozycja recenzja

Polska bylejakość

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2020-07-19
1 komentarz
7 Polubień
Dawno, dawno temu dowiedziałem się, że Amerykanie dziwią się Polakom, że ci rozróżniają fotografię i fotografikę, zamiast po prostu dzielić fotografię na dobrą i złą. Po latach, kiedy naczytałem się współczesnych powieści polskich, wątpliwości wróciły – czy powieści dzielą się po prostu na dobre i złe, czy może jednak jest to odrobinę bardziej skomplikowane i, na przykład, ich twórcy dzielą się na artystów i rzemieślników, na pisarzy i autorów? Oczywiście każdy pisarz jest autorem, ale chyba nie każdy autor jest pisarzem…
Moje rozważania i wątpliwości dotyczą głównie autorów polskich, ale nie dlatego, że uważam ich za znacząco gorszych od całej reszty, ale ze względu na wkład w ostateczny kształt dzieła, tłumacza – w przypadku powieści niepolskojęzycznych. Starsi miłośnicy fantastyki pamiętają zapewne, jak bardzo spieprzyć sprawę może autor przekładu.
Temat ten wrócił do mojej świadomości, wypłynął na jej powierzchnię, gdy czytałem Sumlińskiego – możliwe, że człowiek ten ma rację, ale pisze bardzo źle, a poza tym… http://kompromitacje.blogspot.com/2016/01/sumlinski-plagiator-patologiczny.html Ponad wszelką wątpliwość Wojciech Sumliński jest autorem, ale – moim niezwykle skromnym zdaniem i tak, jak ja to rozumiem – pisarzem nie jest w najmniejszym nawet stopniu. Głowacki, Tokarczuk, Dukaj, Myśliwski, Libera – to pisarze. Czy Grochola albo Mróz są pisarzami, czy tylko autorami?

Na krzyżu na szczycie Giewontu ktoś powiesił nagie zwłoki docenta Chilmoniuka, z Uniwersytetu Rzeszowskiego, specjalisty od zwojów znad Morza Martwego (Qumran) i numizmatów z tamtych czasów. W jego gardle komisarz Wiktor Forst znalazł kopię starożytnej monety. Z tajemniczych powodów (tajemniczych do czasu) Forst zostaje zawieszony, co nie przeszkadza mu prowadzić śledztwa w stylu, wypisz-wymaluj, Brudnego Harry’ego. Namawia do współpracy Olgę Szrebską, dziennikarkę łaknącą zawodowych sukcesów.
Huraganowa akcja non-stop, trupów z monetami w ustach przybywa, okazuje się, że takich zbrodni było mnóstwo, także w odległej przeszłości, dzielna para w tajnej misji przedziera się przez Białoruś do Rosji…

Myślę, ze Remigiusz Mróz miał całkiem dobry pomysł, ale zrealizował go… hm… tak sobie. Powieść wydaje się nie do końca przemyślana, ale przede wszystkim – niedopracowana. Podam może jeden przykład. Białorusini obiecali udostępnić Forstowi i Szrebskiej swoje akta i zrobili to. Okazało się, że akta białoruskich służb specjalnych są po białorusku. Forst uznał to za niewątpliwo dowód wielkiego spisku. Ups!

Niezła rozrywka, jeśli nie czepiać się detali i traktować ją z przymrużeniem oka. Można przeczytać, ale niekoniecznie trzeba.

A wracając na moment do rozważań z początku tej gawędy, zastanawiam się, kiedy zaszła zmiana, kiedy autorzy i wydawcy odkryli, że można znacząco obniżyć jakość, nie tracąc przy tym za bardzo na liczbie sprzedawanych egzemplarzy? Bo wielu czytelnikom i tak się podoba, i tak są zadowoleni…

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ekspozycja
5 wydań
Ekspozycja
Remigiusz Mróz
7.3/10
Cykl: Komisarz Forst, tom 1

Termin "ekspozycja" ma przynajmniej pięć znaczeń. Podobnie wieloznaczny jest każdy krok mordercy. Pewnego ranka turyści odkrywają na Giewoncie makabryczny widok – na ramionach krzyża powieszono nagieg...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 4 lata temu
" zastanawiam się, kiedy zaszła zmiana, kiedy autorzy i wydawcy odkryli, że można znacząco obniżyć jakość, nie tracąc przy tym za bardzo na liczbie sprzedawanych egzemplarzy? Bo wielu czytelnikom i tak się podoba, i tak są zadowoleni… " - ja się też zastanawiam. Zastanawiam się, czy nie ma to coś wspólnego z czytaniem, ze zrozumieniem. Jak spotkałam się ze zdaniem o jakieś książce: " nie tak książka jest za mądra, wolę Mroza", zaczęłam się nad tym zastanawiać.
× 3
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 2 lata temu
To właśnie zaczęło się od Mroza. Wydawcy odkryli, że można pisać po 3 książki rocznie, i że to się sprzedaje, jeśli najpierw dobrze wypromuje się autora. Tylko, że po 2-3 latach taki autor jest kompletnie wyjałowiony. Ale ludzie wszystko kupią.
× 3
Ekspozycja
5 wydań
Ekspozycja
Remigiusz Mróz
7.3/10
Cykl: Komisarz Forst, tom 1
Termin "ekspozycja" ma przynajmniej pięć znaczeń. Podobnie wieloznaczny jest każdy krok mordercy. Pewnego ranka turyści odkrywają na Giewoncie makabryczny widok – na ramionach krzyża powieszono nagieg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Gasić obecne pożary, potem przejmować się tymi, które dopiero wybuchną." Gdy czekałam, aż dojdzie mi ostatnia część serii z Joanną Chyłką, postanowiłam z ciekawości pobrać sobie na legimi serię z W...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Jedną ze słynnejszych cyklów Remigiusza Mroza jest cała historia komisarza Wiktora Forsta. Wraz z niedawna wydana siódmą częścią "Przepaść" stwierdziłam, że czas zapoznać się z urokliwym komisarzem. ...

@HEBVI @HEBVI

Pozostałe recenzje @Meszuge

Wojna. Krótka historia
Nie radzimy sobie bez wojen

Jeremy Black (urodzony 30 października 1955) to brytyjski historyk, pisarz i były profesor historii na Uniwersytecie w Exeter; kawaler Orderu Imperium Brytyjskiego (MBE)...

Recenzja książki Wojna. Krótka historia
Sigalin
Od kefiru po (od)budowę stolicy

Jeśli danym jest urbaniście oglądać realizację planów, w których opracowaniu uczestniczy – poznaje smak tworzenia. Jeśli danym mu jest ponadto w tej realizacji brać bezp...

Recenzja książki Sigalin

Nowe recenzje

Znak i Omen
„Jutro o wschodzie słońca już mnie tutaj nie bę...
@withwords_a...:

Marah Woolf to autorka kilkunastu książek. Miałam okazją poznać się z nią przy pierwszym tomie Iskry bogów — Nie Kochaj...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl