Pora westchnień, pora burz recenzja

Pora westchnień, pora burz

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @rudemysli71 ·3 minuty
2021-04-10
Skomentuj
6 Polubień
To moje drugie spotkanie z Porą westchnień, porą burz Magdaleny Kawki. Pierwszy raz czytałam tę niezwykłą książkę pięć lat temu kiedy była wydana po raz pierwszy. Przyznam szczerze, że po raz kolejny przeczytałam ją z niesłabnącym zainteresowaniem tym bardziej, że mam kolejną część i z ogromną przyjemnością przypomniałam sobie losy bohaterów książki i już nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po drugą część Lwowskiej odysei zatytułowanej Powrót z piekła. Autorka zabrała mnie z niezwykłą podróż po Lwowie tym sprzed wojny i tym, w którym rozszalało się wojenne piekło. Książkę czyta się z niezwykłym zainteresowaniem i nie sposób się od niej oderwać. I chociaż do najcieńszych nie należy to z żalem patrzyłam na ubywające strony. Kocham takie historie i nic tego już nie zmieni. Na szczęście na szafce leży już Powrót z piekła i z nim spędzę najbliższe dni, a pod koniec roku ma zostać wydana ostatnia część i tak sobie myślę, że z niekłamaną przyjemnością przeczytam jeszcze raz całość, bo mam wrażenie, że za każdym razem wynoszę coś nowego z lektury i coś nowego nowego zostaje w mojej pamięci .
Pierwszy raz Pora westchnień, pora burz wydana została w 2016 roku, ale obecne wydanie ma według mnie zdecydowanie lepszą okładkę, która nie tylko pokazuje panoramę Lwowa, ale też możemy zaobserwować modę z tamtych lat. Genialna okładka, która nie tylko przyciąga wzrok, ale i oddaje klimat tamtych lat.
" Znakomita powieść o trudnych ludzkich relacjach w jeszcze trudniejszych czasach.
Jest rok 1938, świat jeszcze śpi spokojnie. Lwów, tygiel narodowościowy, tętni gwarem i rozbrzmiewa beztroską radością, nie przejmując się tym, że na niebie gromadzą się czarne chmury. Zanim Ukraińców, Polaków i Żydów podzielą narodowościowe animozje, wciąż są tylko sąsiadami, którzy życzliwie uśmiechają się do siebie na ulicy.
Lilka wraz z koleżankami przygotowuje się do matury i nie ma pojęcia, że to będzie ostatnia szczęśliwa wiosna. Tęskni za ukochanym, chodzi do szkoły i jak niepodległości próbuje bronić swojej dorosłości, nie wiedząc, że wkrótce przejdzie przyśpieszony kurs dorastania, że będzie zmuszona pożegnać beztroskę i zmierzyć się z upiorami wojny. Spośród znanych od urodzenia osób nauczyć się rozpoznawać wrogów. Wiedzieć, komu zaufać i co zrobić, żeby nie stracić wiary, ponieważ wojna okaże się sprawdzianem człowieczeństwa, który nie będzie miał nic wspólnego z narodowością, językiem ani wyznawaną religią."
Lilka Lindner i jej rodzina: mama, tato i dwóch braci: Jakub i mały Michał. To wokół nich snuje autorka swoją opowieść. Lilkę poznajmy, gdy ta ma szesnaście lat i głowę pełna marzeń i planów na przyszłość. Uczy się w Gimnazjum św. Marii Magdaleny i wraz z koleżankami przygotowuje się do matury. To krok w dorosłość, na który dziewczyny czekają z niecierpliwością. Uczą się , zakochują, plotkują i po prostu żyją. Niestety życie podda je zdecydowanie trudniejszemu egzaminowi. Egzaminowi z człowieczeństwa, bo:
" Nie sztuką być dobrym człowiekiem, gdy świeci słońce. Sztuką jest nie sprzeniewierzyć się wartościom, gdy szaleje zamieć."
Pora westchnień, pora burz podzielona jest na dwie części, w których autora doskonale i precyzyjnie oddaje klimat Lwowa tego z 1938 roku i tego, gdy wybucha wojna. Pora westchnień pokazuje beztroski obraz społeczeństwa bez podziałów na narodowość czy wyznanie. Tu nie było podziału na Ukraińców, Żydów i Polaków, wszyscy byli mieszkańcami Lwowa i sąsiadami, z którymi żyli, spotykali się i robili interesy. I przychodzi Pora burz, gdzie wszystko zmienia się diametralnie. Najpierw wkraczają Niemcy, a potem Armia Czerwona niosąc za sobą gwałt i mord, niszcząc miasto i pokazując kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Na czyją pomoc można liczyć, a kogo należy unikać, rozpoczęła się walka o przetrwanie i dostosowywanie się do nowej rzeczywistości.
Pora westchnień, pora burz to książka, która wciąga od pierwszej strony, napisana niezwykle obrazowo i z doskonała znajomością nie tylko Lwowa, ale i atmosfery panującej w tym niezwykłym mieście. Książka nie tylko wzrusza, ale i pokazuje jak łatwo zatracić człowieczeństwo w obliczu zagrożenia. Polubiłam Lilkę, której przyszło żyć w tak dramatycznych czasach i z podziwem czytałam o jej matce. Jestem niezmiernie ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
Jestem też pełna podziwu dla pani Magdaleny, która dopracowała powieść w każdym szczególe. Pokazała Lwów i jego mieszkańców z precyzją godna zegarmistrza.
Jeśli lubicie książki, które wzbudzają emocje i które czyta się jednym tchem to polecam serdecznie Porę westchnień, porę burz.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-10
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pora westchnień, pora burz
2 wydania
Pora westchnień, pora burz
Magdalena Kawka
7.7/10
Cykl: Lwowska odyseja, tom 1

Znakomita powieść o trudnych ludzkich relacjach w jeszcze trudniejszych czasach. Jest rok 1938, świat jeszcze śpi spokojnie. Lwów, tygiel narodowości, tętni gwarem i rozbrzmiewa beztroską radością, ...

Komentarze
Pora westchnień, pora burz
2 wydania
Pora westchnień, pora burz
Magdalena Kawka
7.7/10
Cykl: Lwowska odyseja, tom 1
Znakomita powieść o trudnych ludzkich relacjach w jeszcze trudniejszych czasach. Jest rok 1938, świat jeszcze śpi spokojnie. Lwów, tygiel narodowości, tętni gwarem i rozbrzmiewa beztroską radością, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta historia wciąga jak nurt rzeczny, a ja mu się poddałam. "Pora westchnień, pora burz" autorstwa Magdaleny Kawki, którą miałam okazję przesłuchać w formie audiobooka dostępnych na Legimi. Całą serię...

KD
@kd.mybooknow

"Pora westchnień, pora burz" to pierwszy tom sagi "Lwowska odyseja". Magdalena Kawka w idealny sposób odzwierciedliła trudne przedwojenne i wojenne czasy we Lwowie. Znalazłam tutaj niesamowitą gwarę,...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Pozostałe recenzje @rudemysli71

Niemiecka żona
Niemiecka żona

Wiadomo, że jak książka dotyczy II wojny światowej i obozów to wcześniej czy później ją przeczytam. Ostatnio w Klubie Recenzenta serwisu nakanapie.pl była Niemiecka żona...

Recenzja książki Niemiecka żona
Narkoza
Narkoza

Po książkę Rafała Artymicza Narkoza trafiłam zupełnie przez przypadek. Jak wiecie kocham debiuty, a Narkoza właśnie nim jest, więc nie mogłam jej nie przeczytać. Początk...

Recenzja książki Narkoza

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl