Pocztówki z Portugalii recenzja

Portugalski nostalgiczny powrót do przeszłości?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @kimatom ·1 minuta
2022-09-20
Skomentuj
11 Polubień
Kochali się pięknie. Byli młodzi, mieli marzenia, przede wszystkim te wspólne i duże widoki na przyszłość. I pewnego dnia ON to wszystko spieprzył. Nieświadomie. Chciał pomóc specyficznie poproszony o taką pomoc. I to by było na tyle, jeśli chodzi o ten związek. Potem były jeszcze inne po obu stronach. Że nieudane można się domyślić. A życie popłynęło sobie swoim rytmem. I zaciągnęło jego do Portugalii. Byle daleko od wspomnień. A jej kazało rozwinąć się społecznie, artystycznie, humanitarnie, dziennikarsko, ale też ponieść niemałe straty. Pokaleczyło dodatkowo.

I nadchodzi taki dzień, że ONA trafia jednak do tej jego Portugalii. Z różnych przyczyn, ale jednak. I jak to bywa z losem, który w końcu całkiem przewrotny potrafi być, każe im się spotkać po latach. Jakże innym, bardziej dojrzałym, na zupełnie innym etapie życia. Ciągle myślącym czy ON/ONA to ciągle jeszcze ten sam ON/ta sama ONA?

Wątek znany- prawda? Gdyby książka ograniczyła się tylko i wyłącznie do tego aspektu byłaby romansem obyczajowym- li tylko. Ale ma w sobie coś więcej. Bo poza tym, że ONA jest wybitną artystką, która z powodzeniem mogłaby zarabiać na fotografowaniu, pomaga też ludziom potrzebującym pomocy, robiąc o nich reportaże i nagłaśniając ich nieszczęście. Bo wierzy, że tak można ich wesprzeć najlepiej.

I gdyby nie ten ważny kawałek jej życia nie poznałaby chłopca, którego ojciec zaginął właśnie w Portugalii. Zaginął- nie zaginął. Pocztówki przesyła i to by było na tyle. Nie daje to spać artystce, która wykorzystując swój pobyt w Lizbonie na bądź co bądź własnej wystawie, postanawia odnaleźć tatusia, który porzucił żonę i dziecko.

Dlaczego wybrałam ten tytuł? Dla Portugalii w tytule przecież! Dla możliwości pochodzenia sobie po Lizbonie i powspominania. Dla Sintry, w której nie byłam, a która już na mej liście. To druga książka pani Kosowskiej, którą miałam możliwość przeczytać. „Proso w serce” oparte było również na tym schemacie- jedno zdarzenie wywraca wszystko do góry nogami. Tam była Prowansja, tutaj Lizbona. Dla obyczajowej przyjemności jesiennej, jeśli do romansowych obyczajów Wam blisko, polecam.



Moja ocena:

× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pocztówki z Portugalii
Pocztówki z Portugalii
Jolanta Kosowska
8.5/10

Gęste mgły i słoneczne klify magicznej Portugalii wzbudzają zachwyt Olgi, utalentowanej artystki i dziennikarki. Jej fotografie, które zwyciężyły w międzynarodowym konkursie, zostaną zaprezentowane n...

Komentarze
Pocztówki z Portugalii
Pocztówki z Portugalii
Jolanta Kosowska
8.5/10
Gęste mgły i słoneczne klify magicznej Portugalii wzbudzają zachwyt Olgi, utalentowanej artystki i dziennikarki. Jej fotografie, które zwyciężyły w międzynarodowym konkursie, zostaną zaprezentowane n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niedawno przeczytałam powieść Jolanty Kosowskiej "Sobie pisani", a teraz sięgnęłam po kolejną - "Pocztówki z Portugalii". Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że początek obu tych historii...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Czasami dobre intencje nie są wcale takie dobre. Mogą doprowadzić do niechcianego konfliktu, zostać źle odebrane, w ostateczności wyrządzić ogromną krzywdę. Później ciężko odbudować czyjeś zaufanie. ...

@Czytamybokochamy @Czytamybokochamy

Pozostałe recenzje @kimatom

Poszukiwacze siódmej księgi
Kopernik wciąż tajemniczy

Historie ze spadkiem w tle- w dodatku dziedziczonym po babci, która nie dość, że żyła na innym kontynencie, to jeszcze wcale wnukowi bliska nie była, nudne raczej być ni...

Recenzja książki Poszukiwacze siódmej księgi
Drabina do nieba
Ambitny, bez talentu na drabinie sukcesu

Gościu bez talentu, ale z ogromnymi ambicjami. Zestawienie wróżące albo katastrofę, albo przy użyciu odpowiedniej ilości sprytu i przebiegłości sukces. Bardzo chce pi...

Recenzja książki Drabina do nieba

Nowe recenzje

Jak adoptowałem Antona
...Wszystkie adoptowane dzieci żyją w strachu p...
@biegajacy_b...:

O wychowaniu dzieci, dziecka literatury fachowej na runku wydawniczym nie brakuje. O adopcji na pewno też, ale przy tym...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Pielęgnacja zwierząt (nie)ożywionych
Necrovet
@WystukaneRe...:

Seria Necrovet pojawiła się w połowie 2023 roku w księgarniach i szturmem zdobyła serca czytelników. Czwarta część jest...

Recenzja książki Pielęgnacja zwierząt (nie)ożywionych
Awaria prądu
Awaria czy celowe działanie
@candyniunia:

Ta antologia oprócz cudownego graficznie (zarówno w środku jak i na zewnątrz) wydania przyciąga uwagę także treścią. B...

Recenzja książki Awaria prądu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl