Postscriptum recenzja

Lubię książki obyczajowe.Najchętniej wybieram polskich autorów.Książki Anny Karpińskiej są mi znane.Do tej pory spodobały mi się najbardziej dwie : "Szukając przystani" oraz "Bezpieczny port". Pisarka ma lekkie pióro,pisze o rzeczach ważnych w taki sposób,że czytelnik nie czuje się przytłoczony.

"Postscriptum" to najnowsza powieść A.Karpińskiej z serii Pamiętaj o mnie. Kiedy otrzymałam możliwość przeczytania jej, bardzo się ucieszyłam.Byłam ciekawa, jakie losy zgotowała autorka, Małgosi i jej rodzinie.

Małgorzata to kobieta po przejściach.Jest zmęczona i rozczarowana małżeństwem,które niestety nie przyniosło jej szczęścia.Mąż Rafał jest lekarzem. Od dawna krążą o nim plotki.Wiadomo,że jest kobieciarzem i nie szanuje żony.Najlepiej zamknąłby ją w klatce.Nie akceptuje jej chęci pracy,znęca się nad nią psychicznie.Kobieta w końcu decyduje się na rozwód.Nie ma oparcia w rodzicach i musi zmierzyć się z opinią dzieci.Sytuacja jest szczególnie trudna,gdy mąż dowiedziawszy się o zamiarach Gosi, nie chce ułatwić sądowej batalii. Zaczyna się pranie brudów,kłótnie o opiekę nad nieletnią córką.

"Jak mogłyście zrobić mi takie świństwo! Nie dostaniesz rozwodu bez orzekania o winie! Puszczę cię z torbami! A od tej chwili twoja mamusia dla mnie nie istnieje".

W książce ukazane są relacje rodzinne,jakie mogą towarzyszyć podczas rozpadu małżeństwa.Trudno jest wtedy porozumieć się z dorastającymi dziećmi.Jedna z córek Małgorzaty zacznie sprawiać problemy i trudno jej będzie zdecydować, z kim chce na stałe zamieszkać.

Oczywiście w książce pojawia się też wątek miłosny.W pierwszej części serii pt."List" Małgosia nawiązała korespondencje z tajemniczym wielbicielem.Tym razem postanowi spotkać się z nim osobiście. Ma nawet pewne podejrzenia co do autora wiadomości. Kim okaże się amant? Czy spełni wyobrażenie Gosi? I w końcu czy kobieta zazna szczęście u boku mężczyzny?

A.Karpińska w sposób lekki porusza trudne tematy.W książce nie ma długich i zbędnych opisów.Mamy za to dużo dialogów. Całość prezentuje się całkiem dobrze.Książka "Postscriptum" to życiowa historia,która może przytrafić się każdemu.Bardzo polubiłam główne bohaterki,kibicowałam im podczas trudnych chwil.Zastanawiałam się,jakie sama podjęłabym decyzje, będąc na ich miejscu.
Polecam tą książkę, jest dobrą lekturą na lato.Czyta się bardzo szybko,jest wielowątkowa.Autorka kilka razy mnie zaskoczyła i nie potrafiłam odłożyć książki, nawet mimo późnej pory.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl