Dziadek do orzechów recenzja

Potęga wyobraźni

Autor: @Elfik_Book ·3 minuty
2021-12-20
Skomentuj
5 Polubień
Już za kilka dni święta, a razem z nimi ta niesamowita atmosfera, która jest uwielbiana nie przez jedną osobę. Okres świąteczny bardzo kojarzy mi się z dzieciństwem. Wtedy jeszcze wierzyłam w magię w dosłownym rozumieniu tego słowa i chciałam, by było jej jak najwięcej. A moja wyobraźnia była na tyle rozbudowana, że moje pragnienia były spełniane przez mój umysł. Mam wrażenie, że teraz brzmi to jak jakieś halucynacje, ale tak naprawdę to były cudowne czasy. A wspomnienie tego pozwala mi przypomnieć, że każdy z nas posiada nadal swoją cząstkę dziecka i powinien w odpowiednim czasie z tego skorzystać. Zrobicie to?

Nadszedł ten niesamowity czas, na który Klara i Fred czekali tak niecierpliwie – czas na świąteczne prezenty! Co roku otrzymują od swojego ojca chrzestnego niezwykły, misternie wykonany przedmiot. Tym razem jest to zamek, który dzięki wspaniałemu mechanizmowi posiada ruszające się figury. Mimo tego że to małe cudo wśród mechanizmów, dzieci nie doceniają prezentu. Jednak dostają jeszcze jeden prezent – dziadka do orzechów. Mała Klara ku zdziwieniu wszystkich dorosłych jest nim oczarowana i otacza swoją opieką. Co niesie za sobą ta niezwykła przyjaźń? Czy świat naprawdę jest tym, czym się wydaje?

"Dziadek do orzechów" to powieść, o której słyszałam wiele pozytywnych opinii – oczywiście najczęściej w okresie świąt bożonarodzeniowych. Lecz nigdy nie miałam okazji się z nią zapoznać. Moje pragnienie, by to zrobić było dogłębne. Ale wiecie, jak to jest z książkami. Zawsze jest coś do przeczytania i zawsze jest coś jeszcze pilniejszego do przeczytania... Na pewno sami to przeżywacie. Jednak nie tym razem! Ogłaszam, że w roku 2021 udało mi się przeczytać "Dziadka do orzechów". Jak moje wrażenia?

Przyznam się, że w ogóle nie wiedziałam, o czym jest ta opowieść. Wystarczyło mi, że jest tam jakiś tytułowy dziadek do orzechów. Nawet nie wiedziałam, czy chodziło o przedmiot, czy może przewrotnie osobę. Gdy czytałam i poznawałam dalej fabułę, to miałam wrażenie, że sam pomysł mnie odrzuca i nie pozwala poczuć historii całą sobą. Wydaje mi się ona zbyt typowo dziecięca i niczym nie wyróżniająca. Zdaję sobie sprawę, że te słowa niektórym mogą wydać się zbyt odważne i może nawet kontrowersyjne. W końcu to klasyka literatury dziecięcej, nie od wczoraj uznana. Niestety w moim przypadku nic to nie zmienia.

Styl autora jest stanowczo największą zaletą "Dziadka do orzechów". Wyróżnia się kwiecistością i barwnością, ale zarazem utrzymuje odpowiedni jej poziom. W końcu to opowieść dla dzieci, dlatego ten piękny język zachwyca ciekawą składnią, ale jest też na tyle prosty, by dzieci mogły go zrozumieć. A przynajmniej tak mi się wydaje. Pod każdym względem dopracowany, co intensywnie oddziaływuje na wyobraźnię. Plastycznie nadaje barw historii. Dzięki temu widać, że pisarz szanował swoich czytelników i tutaj upływ lat tego nie zmienił.

Moim największym problemem w tej książce jest fabuła. Z jednej strony dzieje się w niej tak niesamowicie wiele, a z drugiej nic, co zachęcałoby do dalszej lektury. Naprawdę nie jestem w stanie ubrać tego w słowa, ale było coś, co mnie po prostu odrzucało od powieści i w żaden sposób nie umiałam z tym walczyć, czy zaakceptować. Pod tym względem to naprawdę wielkie rozczarowanie.

Cała książka to niezwykły popis umiejętności pobudzania wyobraźni i pozwolenia, by zawładnęła ona rzeczywistością. To przekaz, że wyobraźnia jest potęgą i za jej pomocą można czynić wielkie rzeczy. Jest to pogląd, który sama wyznaję, więc pod tym względem moje serce napełniło się ciepłem, a ja sama ostatecznie podchodzę do powieści z szacunkiem. Tym bardziej że udowadnia ona, że dobro niesie za sobą dobro, a podążanie za swoimi ideałami, póki w nie wierzymy i nie krzywdzą nikogo, jest słusznym wyborem.

Mimo tego że ostatecznie "Dziadek do orzechów" okazał się rozczarowaniem i nie przyniósł mi magii świąt, której tak bardzo oczekiwałam, cieszę się, że nareszcie poznałam tę opowieść. Mam wrażenie, że jest to bardziej kwestia mojego gustu i być może jakiś uprzedzeń niż bezpośrednio książki. Przekazuje ona wspaniałe wartości i sprawia, że nagle nie ma żadnych ograniczeń. Każdy z nas od czasu do czasu powinien to poczuć.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-20
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziadek do orzechów
22 wydania
Dziadek do orzechów
E.T.A. Hoffmann
7.8/10

Jest Wigilia. Siedmioletnia Klara i jej braciszek Fred czekają na świąteczne prezenty. Jak zawsze najwspanialszy dostaną od sędziego Droselmajera, zegarmistrza i wynalazcy, ich chrzestnego ojca; w ty...

Komentarze
Dziadek do orzechów
22 wydania
Dziadek do orzechów
E.T.A. Hoffmann
7.8/10
Jest Wigilia. Siedmioletnia Klara i jej braciszek Fred czekają na świąteczne prezenty. Jak zawsze najwspanialszy dostaną od sędziego Droselmajera, zegarmistrza i wynalazcy, ich chrzestnego ojca; w ty...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Klara została królową krainy pełnej błyszczących lasów gwiazdkowych, przezroczystych pałaców marcepanowych, słowem, najpiękniejszych i najcudowniejszych rzeczy, które się widzi, jeśli się patrzeć u...

@Perlasbooks @Perlasbooks

"Dziadek do orzechów" to kulturalny fenomen, częściej znany dzięki licznym adaptacjom musicalowym niż jako literacki pierwowzór. Tymaczasem ksiazka E. T. A. Hoffmanna jest dla niemieckiej literatury ...

@przeczytawszy @przeczytawszy

Pozostałe recenzje @Elfik_Book

Lulu i Drapek
W krainie... Właśnie, w jakiej krainie?

Czasami wytłumaczenie dzieciom niektórych rzeczy jest... dość skomplikowane. Jest multum spraw, które nam dorosłym wydaję się logiczne i w ogóle ciężko zrozumieć, co moz...

Recenzja książki Lulu i Drapek
Wielkie polowanie
Świat, który istnieje?

Światy fantasy wydaje się być odpowiedzią na wiele trudności w naszym świecie. Skąd takie stwierdzenie? Ponieważ choć przez krótką chwilę pozwalają człowiekowi oderwać s...

Recenzja książki Wielkie polowanie

Nowe recenzje

Przypadkowe spotkanie
Przypadkowe spotkanie
@owl_bookcase:

Recenzja Przypadkowe spotkanie Adriana Rak Wydawnictwo Inedita Wyobraźcie sobie sytuację, w której spotykacie na swej ...

Recenzja książki Przypadkowe spotkanie
Czterech ojców River Conway
River
@guzemilia2:

𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐨𝐣𝐜𝐨́𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲 – 𝐌𝐢𝐥𝐞𝐧𝐚 𝐆𝐫𝐚𝐛𝐨𝐰𝐬𝐤𝐚 [współpraca reklamowa @wydawnictwo.beya] Q: czytacie książki z wattpa...

Recenzja książki Czterech ojców River Conway
Przeklęty posag
Ciekawa i przyjemna lektura
@Izzi.79:

Moje pierwsze spotkanie z piórem autorki uważam za udane i muszę przyznać, że odpowiada mi jej styl. Przepadam za powie...

Recenzja książki Przeklęty posag
© 2007 - 2024 nakanapie.pl