Potwory recenzja

Potwory

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @WystukaneRecenzje ·3 minuty
2020-11-25
Skomentuj
9 Polubień
Z tą Autorką zapoznałam się w momencie kiedy na półkach księgarń pojawiła się "Pchła". Wtedy to był pierwszy kryminał w karierze Pani Potyry dlatego ja traktowałam to jak debiut. A ponieważ kryminały uwielbiam, to musiałam sprawdzić, czy "Pchła" jest dobra. Okazała się świetna i wiedziałam już wtedy, że jeśli Autorka pokusi się o napisanie kolejnych powieści w tym gatunku, to na pewno po nie sięgnę. I w ten oto sposób w moje ręce wpadła książka o jakże ciekawym tytule... "Potwory".

Tym razem przenosimy się do Warszawy w okresie wakacyjnym. Adam Lorenz, który był również obecny w poprzedniej książce Autorki, teraz przebywa na urlopie przez dochodzenie dyscyplinarne. Tak, tak, można sobie lekko zaspojlerować "Pchłę" czytając "Potwory" ale myślę, że można śmiało czytać w odwrotnej kolejności i mieć równie dużo z tego przyjemności. Tylko, że mordercy nie śpią, a może przypadek goni przypadek?

W lesie zostaje znalezione ciało. Brutalnie zamordowana kobieta. Dlaczego brutalnie? Dźgnięta mnóstwo razy nożem. Przypadek? A może kolejny seryjny morderca? Choć i równie dobrze mogła to być niewierna żona, na której mąż dokonał krwawej zemsty. Musicie doczytać sami, ale wierzcie mi, nic oczywistego w tym morderstwie nie ma!

Poza tym, w tej książce, jak już dowiecie się z opisu na okładce, Autorka porusza problem poliamorii. Pokazuje też jak wiele uprzedzeń, dziwnych spojrzeń i okropnych opinii potrafią wystawiać ludzie, którzy nie uważają się za konserwatywnych, czy zagorzałych katolików. Taka problematyka powoduje, że czyta się jeszcze z większym zainteresowaniem, bo jednak nie skupiamy się tylko na trupie, śledztwie, problemach głównego bohatera, ale także na otoczeniu, problemach ludzi i to z jak wielkim brakiem tolerancji się spotykają. I to wbrew pozorom w miejscu, w którym takie rzeczy powinny być odsunięte na bok, a spojrzenie obiektywne. Ogromny plus za to ode mnie!

Anna Potyra już w "Pchle" udowodniła, że podczas czytania jej kryminału nie można się nudzić. Akcja jest szybka, nie ciągnie się, nie ma zbędnych dialogów, opisów i niepotrzebnych scen. Choć to powieść kryminalna, to skupianie się również na innych problemach, tak naprawdę takich, z którymi możemy spotkać się na co dzień jest bardzo ciekawym zabiegiem. Dzięki temu czytelnik może się bardziej wczuć w akcję, postawić się na miejscu bohaterów i także... zamyślić się, poddać ogromnej refleksji i to nie nad litrami krwi lejącymi się z mordowanej kobiety, ale właśnie nad takimi problemami zwykłych ludzi.

Narracja. Autorka leci nieco klasyką, bo to trzecioosobowa, w czasie przeszłym, którą ostatnio szczerze mówiąc, rzadko się spotykam. Prędzej ta pierwszoosobowa i to z podziałem na postacie, a tutaj dosłownie klasycznie i to tak naturalnie, że z chęcią poleciłabym każdemu miłośnikowi gatunku, bo wręcz wydaje się ona uniwersalna.

Skąd tytuł "Potwory"? To już sami doczytacie, ale jak na porządną książkę przystało ma on znaczenie. Uwielbiam, kiedy gdzieś w treści znajduję myśli Autora przelane na papier i to nawiązanie do tego, co chciał nam, czytelnikom przekazać. Dlatego od razu mówię, że tytuł nie wziął się znikąd. Ma on znaczenie i to ogromne. Także czytajcie!

No i przechodzimy do tego momentu mniej lub bardziej lubianego, czyli do stwierdzenia czy mi się podobało i czy Wam polecam. Polecam i to bardzo! Jak pewnie z powyższych słów się domyśliliście. Jest to dobry, mocny kryminał, w którym Anna Potyra zabiera nas w klasykę tego gatunku. Mamy trupa, krew, śledztwo, a także głównego bohatera z problemami. Jeśli do tego dołożymy ciekawe postacie, konkretnie zarysowane, przemyślane i każdy dylemat, przed jakim są postawieni, to dostaniemy bardzo dobrą, wręcz powiedziałabym wyśmienitą książkę, niebanalną i do tego taką, przez którą się frunie. Ciężko ją odłożyć, chociażby na chwilę, aby zrobić sobie kolejny kubek herbaty.

Wydawnictwu Zysk i S-ka bardzo dziękuję za egzemplarz recenzencki!

Moja ocena:

× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Potwory
Potwory
Anna Potyra
7.4/10
Cykl: Komisarz Adam Lorenz, tom 2

W warszawskim lasku miejskim zostają odnalezione zwłoki kobiety. To wschodząca gwiazda polskiej sceny operowej. Piękna, młoda i utalentowana. I… poliamorystka. Uważała, że można kochać więcej niż jed...

Komentarze
Potwory
Potwory
Anna Potyra
7.4/10
Cykl: Komisarz Adam Lorenz, tom 2
W warszawskim lasku miejskim zostają odnalezione zwłoki kobiety. To wschodząca gwiazda polskiej sceny operowej. Piękna, młoda i utalentowana. I… poliamorystka. Uważała, że można kochać więcej niż jed...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Poprzednia książka pani Potyry, 'Pakt', średnio mi się podobała, ale postanowiłem dać autorce kolejną szansę. Niestety jest gorzej, o czym poniżej. Książka dzieje się w środowisku śpiewaczek operowy...

@almos @almos

Warszawski lasek to miejsce tętniące spokojem. Raj dla biegaczy, którzy z dala od zgiełku miasta mogą dbać o kondycję fizyczną. Do czasu, gdy zostają odnalezione zwłoki kobiety, To gwiazda polskiej s...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Obserwator śmierci
Obserwator śmierci

Chris Carter od lat podaje czytelnikom na tacy kolejne tomy z Robertem Hunterem w roli głównej, ale także zdecydowanie rozwija z każdą kolejną powieścią swój warsztat. I...

Recenzja książki Obserwator śmierci
Potwór
Potwór

Nele Neuhaus stworzyła serię kryminalną, która ma już jedenaście tomów i prawdopodobnie wielu czytelników będzie miało nadzieję na to, że na tym się nie skończy. Wiele j...

Recenzja książki Potwór

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało