Drzewo anioła recenzja

Powieść niekoniecznie świąteczna

Autor: @ksiazkiagi ·1 minuta
2019-11-29
Skomentuj
2 Polubienia
"Drzewo Anioła" to historia Grety, która wiele lat przed rozpoczęciem akcji książki, w wyniku wypadku straciła pamięć i jest osobą właściwie bez przeszłości. Wraz z przyjacielem, Davidem, po raz pierwszy od 20 lat wyjeżdża na Święta Bożego Narodzenia do Marchmont, posiadłości, gdzie spędziła ważne chwile chwile swojego życia. W wyniku pewnego niespodziewanego wydarzenia nagle zaczyna jej się przypominać dawne życie, wracają trudne wspomnienia i zaczyna poznawać prawdę, która jest nie zawsze miła...
 
Okładka powieści może sugerować, że jest to lekka historia w sam raz na okres świąteczny. Tymczasem "Drzewo Anioła" to dość trudna, wymagająca opowieść o miłości, poświęceniu, trudnościach życiowych i o tym, że czasem lepiej nie pamiętać... Wspomnienia Grety, jej córki Cheski, przyjaciela Davida i innych bohaterów nie zawsze są dobre, często wręcz tragiczne, naznaczone większymi i mniejszymi dramatami, nieporozumieniami. Ale mimo wszystko, nie jest to opowieść pozbawiona miłości i nadziei.

Nie polubiłam się z główną bohaterką tej powieści. Denerwowały mnie jej decyzje, irytował sposób bycia i podejście do świata, a także jej dziwna moralność oraz pewnego rodzaju naiwność i bezmyślność. Nie mogłam jej zrozumieć, choć bardzo chciałam. Niemniej, autorka napisała tę postać bardzo realistycznie, zadbała o wszystkie szczegóły, więc zachowanie tej bohaterki nie przeszkadzało mi w czytaniu i w poznawaniu jej historii, którą sobie powoli przypominała i poznawała w miarę kolejnych stron.

Historia Grety, Cheski i mieszkańców Marchmont jest wciągająca od pierwszej strony, klimatyczna, pełna tajemnic, tragedii i smutnych wydarzeń, ale ma też w sobie trochę radości i nadziei. Tych tragedii jest na prawdę wiele, ale nie czułam się nimi przytłoczona. Nie, tu dramatyczne wydarzenia były konsekwencjami przeszłości i decyzji różnych postaci, więc można było je zrozumieć i przeżywać z bohaterami. 

Warto zwrócić uwagę na sam sposób napisania powieści, na język i całokształt tej wielopokoleniowej historii. Lucinda Riley pisze w piękny sposób, tworzy barwne i różnorodne życiorysy bohaterów, wśród których nie ma postaci jednoznacznie dobrych, nie ma też jednoznacznie złych. Całość ma wartką i nieprzewidywalną akcję, bogatą w szczegóły i tło wydarzeń - powojenny Londyn i wiejska posiadłość Marchmont Hall.

To po prostu piękna historia, nie tylko świąteczna, ale na każdy dzień... Jeśli jej jeszcze nie znacie, to koniecznie przeczytajcie, warto! 

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drzewo anioła
2 wydania
Drzewo anioła
Lucinda Riley
7.9/10

FASCYNUJĄCA POWIEŚĆ O ZAPOMNIANEJ PRZESZŁOŚCI, SKOMPLIKOWANYCH RELACJACH RODZINNYCH I MROCZNYCH SEKRETACH Greta po 30 latach wraca w rodzinne strony. Do Marchmont Hall, pięknej wiejskiej posiadłości ...

Komentarze
Drzewo anioła
2 wydania
Drzewo anioła
Lucinda Riley
7.9/10
FASCYNUJĄCA POWIEŚĆ O ZAPOMNIANEJ PRZESZŁOŚCI, SKOMPLIKOWANYCH RELACJACH RODZINNYCH I MROCZNYCH SEKRETACH Greta po 30 latach wraca w rodzinne strony. Do Marchmont Hall, pięknej wiejskiej posiadłości ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Miłość to bardzo dziwna rzecz […]. Może odmienić twoje życie i sprawić, że będziesz robiła rzeczy, które w innej sytuacji wydałyby ci się niewłaściwe.” Książki można zaliczyć do różnych grup. Są...

@Poprawnie_napisane @Poprawnie_napisane

W książkach Lucyndy Riley zawsze można znaleźć ciekawą historię. " Autorka specjalizowała się w sagach rodzinnych. Drzewo anioła " to opowieść o zawiłych losach trzech kobiet Grety, jej córki Cheski ...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @ksiazkiagi

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska detektywki amatorki powołanej do życia przez Agathe...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc cudów
"Aby coś zyskać, czasem musimy coś stracić"

Akcja tej książki rozpoczyna się w Wigilię 1993 roku. Małgorzata, wdowa w średnim wieku, czeka na córkę, z którą ma spędzić wigilijny wieczór. Córka nie dociera na kolac...

Recenzja książki Noc cudów

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie