O zgrozo! Opowieści szkolne recenzja

Powrót do podstawówki

Autor: @kejsikej_czyta ·2 minuty
2023-09-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"O zgrozo! Opowieści szkolne" towarzyszyły mi i mojej Córce przez jakiś czas wieczorową porą. Fajnie, za sprawą książeczki, było powrócić do ławkowych wspomnień z podstawówki. Córka natomiast z wielkim zaciekwaniem chciała wiedzieć co może ją samą czekać w 6 klasie.

Maja Kacprzyk jest młodą dziewczyną, która chyba chciała by jej wspomnienia zostały przeczytane przez młodszych Czytelników. "O zgrozo! Opowieści szkolne" jest jej debiutem literackim. Według mnie książeczka ta jest zbiorem jej wspomnień, czymś na wzór pamiętnika.

Główną bohaterka jest Agata, która uczęszcza do 6C. Na kartach książeczki poznajemy jej szkolną paczkę, która za murami szkoły może przeżyć dosłownie wszystko. Poznajemy jej najbliższych przyjaciół, z którymi można konie kraść. Od czasu do czasu towarzyszymy im w lekcjach, na przerwach albo spędzamy z nimi ich wolny od nauki czas. Rozdziały są krótkie, a przede wszystkim zabawne. Dzięki temu moja Córka, która dopiero co rozpoczęła przygodę ze szkołą, chciała jeszcze i jeszcze. I sama myślała nad tym czy ona również będzie przeżywać w szkole takie chwile oraz czy będzie miała takie barwne wspomnienia. Dzięki perypetiom dzieci z tej książki, my dorośli, możemy powspominać, podumać nad wiekowymi dla nas już wspomnieniami. "O zgrozo" to taka jakby tęsknota za beztroskimi czasami, które przeżyła już nasza młodziutka Autorka.

Historia ta jest napisana bardzo lekko, co zresztą można zauważyć. To taki zbiór notatek, o których Autorka chciała pamiętać. Według mnie to taka właśnie jej autobiografia. Niestety o samej Mai nie wiemy nic. Nie ma o niej żadnej adnotacji w książce. Nie ma opisu kim Autorka jest, co lubi robić, co trochę psuje odbiór książki. Niestety. Gdyby nie to, że szperałam w necie, to nie dowiedziałabym się, że książeczkę napisało - nie ukrywajmy - dziecko. Okładka może i rzuca się w oczy, opis również zachęca, ale dla nastolatka książka ta po paru wspomnieniach będzie czymś niestety nudnym. Jako, że jest to tytuł skierowany do młodszych Czytelników, brakuje mi rysunków. Córka na nie czekała. Rysunki zdecydowanie ubarwiłyby bardziej historię Agaty i jej ekipy. Zwiększyłyby jeszcze mocniej zaciekawienie. Wydawnictwo mogło pokierować debiutantką, zwłaszcza tak młodziutką. Mam nadzieję, że Autorka nie zniechęci się i kiedyś w dorosłym życiu wyda coś dobrego.

Czy polecam? Tylko dla dzieci, które naprawdę zaczynają przygodę ze szkołą. "O zgrozo!" nie będzie ciekawą książką dla dzieci powyżej 12 roku życia.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
O zgrozo! Opowieści szkolne
O zgrozo! Opowieści szkolne
Maja Kacprzyk
6.3/10

Szkolne życie potrafi przyprawić o zawrót głowy! Cześć, mam na imię Agata i jestem uczennicą klasy 6 C. Klasy wyjątkowej. Opowiem Ci o nas. Jeśli tak jak ja nie lubisz nudnych lekcji i tylko dzięki ...

Komentarze
O zgrozo! Opowieści szkolne
O zgrozo! Opowieści szkolne
Maja Kacprzyk
6.3/10
Szkolne życie potrafi przyprawić o zawrót głowy! Cześć, mam na imię Agata i jestem uczennicą klasy 6 C. Klasy wyjątkowej. Opowiem Ci o nas. Jeśli tak jak ja nie lubisz nudnych lekcji i tylko dzięki ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Szkolne lata, kiedy to było. Trochę czasu już minęło, ale niewiele się w szkolnym świecie zmieniło. Mimo upływu lat dzieci i młodzież, w pewnych kwestiach, są dokładnie tacy sami jak w momencie, gdy ...

@MargaritaCzyta @MargaritaCzyta

Książka skierowana do dzieci w szkole podstawowej. Pokazuje, z czym dzieciaki muszą się mierzyć i co robią podczas lekcji, przerw. Książeczka jest napisana prostym językiem-bez problemu odnajdzie s...

Pozostałe recenzje @kejsikej_czyta

Wyrzuciła ją rzeka
Wyrzuciła ją rzeka - recenzja

Anna Musiałowicz to pionierka w pisaniu nietuzinkowych i mocno refleksyjnych powieści z pogranicza grozy. Jak tylko sięgam po którąś z Jej powieści, to wiem, że będzie t...

Recenzja książki Wyrzuciła ją rzeka
Strażnik jeziora
Strażnik jeziora

Debiutancki „Strażnik jeziora” Zgajewskiego to zaskakujący kryminał, w którym ciężko jest doszukać się prawdy. Akcja toczy się nad Jeziorem Żywieckim, na którego taf...

Recenzja książki Strażnik jeziora

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie