Powrót do Daringham Hall recenzja

Powrót do przeszłości

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2015-07-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"W takim razie witamy w Daringham Hall!".


Nienawiść potrafi być bardzo silna, potrafi zawładnąć umysłem, nie dopuszczając żadnych innych uczuć. Co więc może się z nią równać? Co może stanowić idealną przeciwwagę dla tego siejącego spustoszenie uczucia? Oczywiście miłość! I właśnie ten temat stał się przewodnim wątkiem pierwszego tomu trylogii Kathryn Taylor. Autorki, której pióro już poznałam dzięki przeczytanej całkiem niedawno powieści jej autorstwa pt. "Barwy miłości". Drugie spotkanie z jej prozą było jednak o wiele bardziej udane.

Kathryn Taylor urodziła się w Kanadzie w Nowej Fundlandii, dorastała w małym miasteczku. Ukończyła Uniwersytet Acadia w Nowej Szkocji, pracowała w szerokim obszarze public relations. Jest mamą dwóch córek, a jej największą pasją jest pisanie będące jednocześnie wielką przygodą. "Powrót do Daringham Hall" jest pierwszym tomem zapowiadanej trylogii nazwanej "Daringham Hall".

Ben Sterling to bogaty i nieziemsko przystojny właściciel firmy informatycznej, który postanawia zniszczyć rodzinę, która zraniła jego matkę oraz odzyskać swoje prawo spadkobiercy, po otrzymaniu informacji, iż jego ojcem jest Ralph Camden - baron szlacheckiego, angielskiego rodu. Niespodziewanie jednak, po przybyciu do Anglii, bohater zostaje napadnięty i obrabowany. Z pomocą przychodzi mu atrakcyjna, lokalna pani weterynarz – Kate, której Ben nie potrafi się oprzeć.

Po przeczytaniu "Barw miłości", czyli książki, dzięki której poznałam pióro Kathryn Taylor spodziewałam się, iż powieść "Powrót do Daringham Hall" będzie zawierała wyraźnie nakreślony wątek erotyczny, który do razu skojarzył mi się z prozą tej autorki. Tymczasem, muszę powiedzieć, że w książce tej erotyki jest bardzo mało, jawi się ona bowiem wyłącznie jako subtelny dodatek do całej fabuły. Ta lekka nutka namiętnego seksu dodaje oczywiście pikanterii całej przedstawionej czytelnikom historii, nie stanowi jednak jej wyraźnej płaszczyzny. Jeśli więc warstwa erotyczna w "Barwach miłości" Was zniechęciła do prozy Kathryn Taylor, dajcie drugą szansę tej autorce. Ta książka to bowiem powieść typowo obyczajowa z lekko widocznym wątkiem erotycznym. I muszę przyznać, że taka koncepcja przypadła mi do gustu.

"Powrót do Daringham Hall" to doskonale zarysowana esencja angielskiej prowincji. To ukazanie postawy angielskiej arystokracji wraz ze wszelkimi rodzinnymi tajemnicami, które są najczęściej głęboko skrywane. To także powieść o lojalności, która w otoczeniu olśniewającej posiadłości, czyli Daringham Hall, wyrasta na jedną z najważniejszych wartości. To w końcu historia pokazująca, że nienawiść nie może niczego zbudować, może jedynie niszczyć, kierując człowieka na drogę, z której nie ma zwyczajnie powrotu. Pierwszy tom oczywiście nie pokazuje, czy miłość wygra z nienawiścią i żądzą zemsty. Akcja tej części bowiem zdążyła się jedynie nieznacznie rozpędzić, a czytelnicy muszą czekać na kolejny tom tej trylogii.

Ben i Kate to dwójka osób, których los ze sobą łączy w wyniku nie dających się przewidzieć wydarzeń. I o ile do kreacji Kate, czyli kobiety niezwykle empatycznej, pełnej miłości do wszelkiej maści zwierzaków i ufnej nie mam żadnych zastrzeżeń, o tyle Ben nie do końca spełnił moje oczekiwania. Zabrakło mi bowiem w tej postaci swoistego "pazura", czyli tego pierwiastka, który czyni mężczyznę pociągającym i niedostępnym. Wydaje mi się bowiem, że Kathryn Taylor o wiele więcej czasu poświęciła kreacji Kate, tym samym pozostawiając nie do końca dopracowaną postać Bena, bowiem jego powściągliwość i zamknięcie na innych to za mało. Mam nadzieję, że w drugim tomie autorka rozwinie skrzydła i Ben stanie się facetem pełnym cech, które my, czytelniczki takich historii zwyczajnie kochamy.

"Powrót do Daringham Hall" to kilkaset stron, które przeczytałam w jeden, upalny wieczór. Lekki język i styl, spora ilość dialogów oraz nierozwiązana zagadka z przeszłości, umiliły mi ten czas. Myślę, że książka ta powinna zadowolić osoby, które lubią powieści obyczajowe z nutką erotyzmu. A ja niecierpliwie czekam na kolejną część, muszę bowiem wiedzieć kto na balu zrzucił z balkonu rzeźbę i... nie powiem Wam nic więcej. Przeczytajcie, naprawdę warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-07-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powrót do Daringham Hall
Powrót do Daringham Hall
Kathryn Taylor
7/10
Cykl: Daringham Hall, tom 1

"Daringham Hall" to pełna subtelnej erotyki romantyczna trylogia, w której miłość może ocalić teraźniejszość. Ben Sterling to bogaty i przystojny biznesmen przyzwyczajony do nowojorskiego zgiełku, dro...

Komentarze
Powrót do Daringham Hall
Powrót do Daringham Hall
Kathryn Taylor
7/10
Cykl: Daringham Hall, tom 1
"Daringham Hall" to pełna subtelnej erotyki romantyczna trylogia, w której miłość może ocalić teraźniejszość. Ben Sterling to bogaty i przystojny biznesmen przyzwyczajony do nowojorskiego zgiełku, dro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Wyglądało na to, że nad Daringham Hall zbiera się kolejna burza. „I wyrządzi jeszcze większe szkody niż ta ostatnia” (...)” str. 81 Głównym bohaterem powieści jest trzydziestoparoletni Amerykanin – ...

@Nowe_Horyzonty @Nowe_Horyzonty

Dziś chciałybyśmy zaproponować Wam nową książkę autorki „Barw miłośći” Kathryn Taylor, „Powrót do Daringham Hall” to pierwszy tom trylogii „Daringham Hall” romantycznej, lekko erotycznej, dworskiej...

KO
@KobieceRecenzje365

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Mokra biel Bambino
Wciąż pragniemy tyle samo i tego samego

"(…) bo człowiek tak naprawdę pozostaje zawsze taki sam. Wciąż pragniemy tyle samo i tego samego". To opowieści o każdym z nas. O młodszych i o starszych, o pragnącyc...

Recenzja książki Mokra biel Bambino
Na scenie
Kto szybko płaci, połowę płaci

"Gitary traktowałem jak kobiety". Artysta z wyboru i obibok z powołania, czyli Franek Lipa powraca na kartach trzeciego tomu cyklu "Jak ograłem PRL" i po raz kolejny z...

Recenzja książki Na scenie

Nowe recenzje

Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Mister Scrooge buduje kapitalizm
@almos:

Dotychczas udawało mi się unikać lektury tej klasycznej opowieści świątecznej, zawsze uważałem ją za ramotkę opowiadają...

Recenzja książki Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą
Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Wszyscy jesteśmy martwi część 3
@Malwi:

Zima w Ostrobotni jest jak dodatkowy bohater tej opowieści – nieprzewidywalna, bezlitosna i obezwładniająca. W takiej s...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
© 2007 - 2024 nakanapie.pl