Wyzwania Dębowego Uroczyska recenzja

Powrót w Bieszczady

Autor: @ksiazkiagi ·2 minuty
3 dni temu
Skomentuj
2 Polubienia
Akcja Wyzwań Dębowego Uroczyska zaczyna się dokładnie w momencie, kiedy zakończyła się poprzednia książka, autorka przypomina jednak najważniejsze rzeczy z pierwszego tomu, więc jeśli ktoś nie zna "Dębowego Uroczyska" a sięgnie po tę powieść, to nie powinien poczuć się zagubiony. Spotykamy tu ponownie Ninę, byłą żołnierkę, Eryka, wykładowcę akademickiego oraz Alinę i Przemka, właścicieli pensjonatu. Cała ta barwna gromadka ma za sobą ciekawy czas, niepozbawiony smutków, ale też i radości. Dębowe Uroczysko stało się dla nich prawdziwą przystanią, miejscem, gdzie mają przyjaciół, którzy ich wesprą, niezależnie od okoliczności.

Mamy w tej książce, podobnie jak w poprzednim tomie, traumy z przeszłości, trudne starania o wymarzone dziecko, jest sporo smutku, ale też nieco nadziei, przyjaźni i poczucia wspólnoty, a i dość subtelny wątek miłosny się znajdzie. To wszystko okraszone jest wprost sielskim otoczeniem - leśnymi ustroniami, gdzie można praktykować drzewoterapię i pomyśleć o swoim życiu, ale też zmierzyć się z torem przeszkód przygotowanym przez Ninę. Tytułowe wyzwania mają tu dwojakie znaczenie: po pierwsze odnoszą się do zajęć - wspomianych terenowych testów sprawnościowych, a po drugie do codzienności w Dębowym Uroczysku, do tego, co jeszcze przed mieszkańcami pensjonatu, do doświadczeń, jakie mają przed sobą i za sobą.

Nie jest to szczególnie dynamiczna opowieść, w większości jest wręcz dość senna, a nawet można powiedzieć, że niewiele się w niej dzieje. Jej siłą jest jednak przekaz, który ze sobą niesie - o mocy przebaczenia (także sobie samemu), o tym, jak ważna jest walka z demonami przeszłości i dbanie o własne zdrowie psychiczne - a także nastrój, jaki autorka w niej zbudowała. Wyzwania Debowego Uroczyska mogą zauroczyć czytelnika pięknymi, klimatycznymi opisami otaczającej przyrody, ciepłem i urokiem całej opowieści, nadzieją i wszelkimi emocjami, jakie z niej wyzierają.

Ta napisana w prostym, przystępnym, bezpretensjonalnym stylu, okraszona odrobiną humoru opowieść, mimo trudnych tematów, jakie porusza, może się sprawdzić jako taka pocieszająca lektura na gorsze dni, czy lekka książka w sam raz na urlop. To powieść w sam raz dla fanek spokojnych obyczajówek, takich które przenoszą w piękne miejsca, zapewniają odrobię emocji i pozwalają tez zatrzymać się przez chwilę i pomyśleć. Nie jest to książka specjalnie odkrywcza, ale czy każda musi taka być? Polecam!

Recenzja we współpracy z Wydawnictwem.
Pierwotnie pojawiła się na blogu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-07-05
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyzwania Dębowego Uroczyska
Wyzwania Dębowego Uroczyska
Joanna Tekieli
7.6/10

Czy mieszkańcom i gościom Dębowego Uroczyska uda się pokonać wyzwania, które stawia przed nimi los? Dębowe Uroczysko to małe miasteczko, w którym czas płynie wolno i niewiele się dzieje. W tym rok...

Komentarze
Wyzwania Dębowego Uroczyska
Wyzwania Dębowego Uroczyska
Joanna Tekieli
7.6/10
Czy mieszkańcom i gościom Dębowego Uroczyska uda się pokonać wyzwania, które stawia przed nimi los? Dębowe Uroczysko to małe miasteczko, w którym czas płynie wolno i niewiele się dzieje. W tym rok...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ksiazkiagi

Morderstwo po francusku
Zbrodnia, Paryż i… Julia Child

Tabitha Knight, młoda Amerykanka, od jakiegoś czasu mieszka w Paryżu u swojego dziadka. Kobieta zaprzyjaźnia się z inną rodaczką przebywającą akurat w Mieście Świateł, J...

Recenzja książki Morderstwo po francusku
Mała draka w fińskiej dzielnicy
"Tutaj wszystko dzieje się inaczej"

Twórczość Marty Kisiel nie jest mi zupełnie obca - znam ją z szalonych komedii kryminalnych z Tereską Trawną w roli głównej. Sięgając po Małą drakę w fińskiej dzielnicy ...

Recenzja książki Mała draka w fińskiej dzielnicy

Nowe recenzje

One last shot
„Zawsze sobie wyobrażałam, że mogłabym wystąpić...
@zaczytana.a...:

Betty Cayouette w swoim najnowszym romansie "One Last Shot" prezentuje historię, która, choć na pierwszy rzut oka może ...

Recenzja książki One last shot
Czartoryska. Historia o marzycielce
Mądra Pani
@mag-tur:

Nie wiem, czy znajdzie się chociaż jedna dorosła osoba, która nie znałaby nazwiska Czartoryska, Lubomirska czy Poto...

Recenzja książki Czartoryska. Historia o marzycielce
Byłaś Moją Trójką
Przeznaczenie II
@Kantorek90:

Współpraca reklamowa @wydawnictwo_amare Po lekturze pierwszego tomu serii "Destiny" autorstwa Niny Kaczmarczyk czułam ...

Recenzja książki Byłaś Moją Trójką
© 2007 - 2024 nakanapie.pl