Pracowite wakacje w Rzymie recenzja

Pracowite wakacje w Rzymie

Autor: @Nastka_diy_book ·3 minuty
2021-08-18
Skomentuj
4 Polubienia
Jakiś czas temu otrzymałam od autorki @monikalech plik z drugim tomem serii Droga smoka. Przez kilka zobowiązań, które miałam w tym czasie odkładałam lekturę „Pracowitych wakacji w Rzymie” na później, czego teraz tak bardzo żałuję, ponieważ książka była cudowna. Mocna, brutalna, taka jak lubię najbardziej. Najbardziej podoba mi się jej realizm, mimo tego, że jest to dobra fantastyka. Jej realizm objawia się tym jak dokładnie autorka przedstawiała nam świat, zatapiałam się w nim całkowicie, czułam się jak bym była koło głównych bohaterów i obserwowała ich z boku.
Andrea i Alex w końcu mogą odpocząć po ściśle tajnej misji w Kongo. Po powrocie do Krakowa, zasiadają wraz z przyjaciółmi i cieszą się czasem wolnym i wspólnymi chwilami, lecz ten spokój burzy telefon od Iwana Dołhorukiego. Zamiast cieszyć się sobą i swoim silnym uczuciem, nasi bohaterowie jadą do Rzymu, by pomóc Dołhorukiemu w odnalezieniu córki, która została porwana. Przeszłość znów nawiedza Andreę, lecz wie, że jest ostatnią deską ratunku Iwana, dlatego zgadza mu się pomóc. W Rzymie oboje spotykają Alfę Watahy z Rzymu, Olega Tsuna. jest to bardzo niebezpieczne spotkanie, ponieważ w poprzedniej części Andrea pokazała nam, że ma zadatki na alfę a Alex jest bardzo terytorialnym alfą. Mieszanka wybuchowa, lecz jakież było moje zaskoczenie, że między tą trójką nie dochodzi do spięcia, a wręcz przeciwnie, łączy ich nić porozumienia.
„Ja to on, on to ona,
Ja to ona, ona to on.”
Muszę przyznać, że nie potrafiłam się od tej książki oderwać. Nie chodzi tylko o sam gatunek, ponieważ uwielbiam książki z gatunku Urban fantasy, lecz to właśnie dodatek romansu paranormalnego tworzy z książki genialną pozycję. Właśnie ten romans paranormalny powoduje u mnie wrażenie, że tom drugi jest lepszy od pierwszego. Romans w pierwszej części był dodatkiem do historii a w tym tomie wiedzie prym, chyba jestem niepoprawną romantyczką.
W recenzji poprzedniego tomu zwróciłam uwagę na używane słowa obcojęzyczne, w tej części w ogóle mi nie przeszkadzały, uważam, że są nieodzowną częścią Drogi smoka. A tłumaczenie tych obcojęzycznych słów znalazło swoje miejsce na końcu książki, więc osoby, które nie są poliglotami, tak jak ja, nie powinni czuć się zagubione. Nawiązując do języka w książce, muszę przyznać, że jest on mocno wulgarny, co nie przeszkadzało mi ani razu. Cała książka jest bardzo emocjonująca i brutalna. można by pomyśleć, że ta drobna Andrea nie pasuje do tego męskiego świata, lecz jest to bardzo błędna myśl. To właśnie ona wiedzie prym w tym świecie i jest chyba bardziej męska niż nie jeden samiec w tej książce. W poprzednim tomie autorka poruszała bardzo ciekawe tematy, myślę również, że bardzo aktualne tematy, w tej części skupia swoją uwagę na mafii. Zauważyłam, że ostatnio wątki mafijne są bardzo modne i wciskane na siłę do książki, lecz nie mogę tego powiedzieć o „Pracowitych wakacjach w Rzymie”. Mafia jest tu wprowadzona w tak naturalny i realny sposób, że nie potrafię sobie wyobrazić, że autorka ją tu wciskała na siłę. Powiedzmy sobie szczerze, do charakterku i ciętego języka Andrei bardzo pasuje groźna mafia.
Podsumowując, polecam tę serię każdemu, kto nie boi się brutalnego świata zmieszanego z bardzo dobrą fabułą fantastyczną. Czekam na dalsze losy tej trójki i oczywiście oczekuję więcej stron poświęconych braciom Napier i oczywiście kolejnych oświadczyn jednego z braci, ponieważ bracia Napier wraz z przyjaciółmi Andrei są częścią jej świata, która wprowadza humor do książki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-27
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pracowite wakacje w Rzymie
2 wydania
Pracowite wakacje w Rzymie
Monika Lech
8.4/10

Andrea Niwiński jest trzydziestoletnią przedstawicielką naszego gatunku: Homo Sapiens Sapiens, natomiast Alex Fitzwilliam zdecydowanie nie zalicza się do ludzkiej populacji naszej planety. Jego miejsc...

Komentarze
Pracowite wakacje w Rzymie
2 wydania
Pracowite wakacje w Rzymie
Monika Lech
8.4/10
Andrea Niwiński jest trzydziestoletnią przedstawicielką naszego gatunku: Homo Sapiens Sapiens, natomiast Alex Fitzwilliam zdecydowanie nie zalicza się do ludzkiej populacji naszej planety. Jego miejsc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zaraz po tym jak jakiś czas temu umieściłam moją opinię na temat pierwszej części serii Droga Smoka zatytułowanej „Morze krwi” dostałam od autorki kolejne dwie części do przeczytania. Ze wstydem musz...

@mag-tur @mag-tur

Tym razem przeniesiemy się wspólnie do Rzymu, gdzie Andrea i Alex zostali wezwani na tajną misję. Wszyscy wiemy, że już wcześniej ich życie nie należało do spokojnych, ale wieczne miasto postanowiło ...

@inzynier.i.ksiazki @inzynier.i.ksiazki

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Bride
Ali Hazelwood w odsłonie fantastycznej

Lubicie wątek Enemies to Lovers? A co powiecie na taki wątek w romantasy, czyli połączenie fantastyki z romansem? Osobiście już się pogodziłam, że większość książek ...

Recenzja książki Bride
Black Bird Academy. Bój się światła
Genialna!

Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...

Recenzja książki Black Bird Academy. Bój się światła

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka