Oficjalna prasa w PRL recenzja

Prasa w czasach słusznie minionych

Autor: @ladymakbet33 ·1 minuta
2022-06-09
1 komentarz
5 Polubień
Spełniała głównie funkcję propagandową, służalczą, z wielką gorliwością realizowano wytyczne władzy z nadania Moskwy. I o tym między innymi traktuje arcyciekawa monografia naukowa Oficjalna prasa w PRL, pod redakcją Sebastiana Ligarskiego.

Między bajki należy włożyć frazes, iż ówczesne gazety (może te z segmentu dla kobiet) stanowiły źródło wiarygodnych i rzetelnych informacji. Tak nie było, lecz poszczególni autorzy czołowych tytułów byli cenzurowani. Nie mam tu na myśli opozycyjnych mediów, ich działalność była zabroniona.

Kluczowe zadania realizował Główny Urząd Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk, podlegający premierowi. Atakowano audycje radiowe, telewizyjne, przedstawienia. Tzw. cenzura prewencyjna trwała od początku do końca, tj. od 1946 do 1990 roku, czyli do zmierzchu komunizmu w Polsce.

Jednym z dzienników zaspokajających oczekiwania rządzących była Trybuna Ludu, jej publicyści znakomicie wywiązywali się ze swoich powinności. Występowała pełna dyspozycyjność, prowadzono akcje dezinformacyjne, doszukiwano się przeciwników rzeczywistych bądź urojonych. Artykuły tam zamieszone traktowano niemal nabożnie, nie można było polemizować z ich treścią. Po Październiku '56 znaczna część tamtego środowiska popadła w niełaskę. Dziennikarzom zarzucono dyskredytowanie politbiura, zbędne dyskusje z zarządzeniami władz. Cóż... Społeczeństwo znalazło zastosowanie dla tego rodzaju pism.

Na potrzeby studium omówiono przypadki innych periodyków, jak: Gazeta Krakowska, Robotnik Wybrzeża, Żołnierz Wolności, etc.

Uwagę zwraca wątek Bronisława Komorowskiego, podającego się za stażystę redakcyjnego w Słowie Powszechnym. Sęk w tym, iż mamy problem z ustaleniem wiarygodności słów byłego prezydenta, ponieważ nikt, kto był w owym czasie tam zatrudniony, nie kojarzy młodego historyka. Czy polityk fabularyzował swoją opowieść? Ustalenia historyków wskazują, że niekoniecznie. Faktem jest jednak, że pod wpływem słów małżonki Anny, skorygował relację.

Czy było to fikcyjne zatrudnienie ''stażysty redakcyjnego'', który, jak przekonują badacze, nie opublikował żadnego tekstu? Trudno powiedzieć, domniemywa się, iż synekurę tę załatwił mu ojciec, mający liczne koneksje.

Niezależnie od tego jaka jest prawda, mniej lub bardziej złożona, książkę warto przeczytać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-03
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oficjalna prasa w PRL
Oficjalna prasa w PRL
Sebastian Ligarski, Rafał Łatka
10/10

Badania nad prasą oficjalną wydawaną w PRL w ostatnich latach zamarły. Na rynku wydawniczym pojawiały się ledwie jeden-dwa tytuły na ten temat, raz na jakiś czas, a gazety czy tygodniki publikowane w...

Komentarze
@Leeloo
@Leeloo · ponad 2 lata temu
A jaka przydatna była ta prasa! Do pakowania prawie wszystkiego była stosowana - dwa w jednym było: i propaganda szerzej docierała i oszczędność na papierze ozdobnym (którego zresztą nie było...)
× 2
@ladymakbet33
@ladymakbet33 · ponad 2 lata temu
I stosowano ją również w celach higienicznych, zwłaszcza ''Trybunę Ludu":)
× 2
@Leeloo
@Leeloo · ponad 2 lata temu
😃 (chociaż w sumie nie wiem czy śmiać się, czy płakać, ale skoro już "było minęło" to może i można się pośmiać)
× 1
@ladymakbet33
@ladymakbet33 · ponad 2 lata temu
Dziś możemy się śmiać, chociaż czytając fanatyczne artykuły z tamtych czasów, wesoło nie było. Dziennikarze naprawdę wierzyli w to, co pisali. Zgroza. Dziś jednak też takich publicystów nie brakuje, co w nich rzetelności, tyle ile ''trucizny w zapałce".
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Jak byłam dzieckiem, u Dziadka z pracy pracownicy, nie wiem czy wszyscy, dostali darmowe prenumeraty gazet. Te najbardziej poczytne zabrała dyrekcja. Dziadek dostał prenumeratę jakieś gazety związkowej, chyba "Głos pracy". Babcia miała czym palić w piecach.
× 1
@ladymakbet33
@ladymakbet33 · ponad 2 lata temu
I dobrze, przynajmniej mieli czym palić:))
× 1
Oficjalna prasa w PRL
Oficjalna prasa w PRL
Sebastian Ligarski, Rafał Łatka
10/10
Badania nad prasą oficjalną wydawaną w PRL w ostatnich latach zamarły. Na rynku wydawniczym pojawiały się ledwie jeden-dwa tytuły na ten temat, raz na jakiś czas, a gazety czy tygodniki publikowane w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ladymakbet33

Auschwitz. Historia miasta i obozu
Nigdy więcej

Praca Auschwitz. Historia miasta i obozu,to lektura bolesna i trudna. Przypomina o tragicznym losie milionów ludzi, upodlonych do granic przez zbrodniczy system i jego n...

Recenzja książki Auschwitz. Historia miasta i obozu
Dziennikarz, który wiedział za dużo. Dlaczego Jarosław Ziętara musiał zginąć?
Gdzie jest Jarek?

Był pierwszy września 1992 roku, zegar w przybliżeniu wskazywał na dziewiąta rano, kiedy młody dziennikarz opuścił mieszkanie. Zajmował je wraz ze swoją dziewczyną Beatą...

Recenzja książki Dziennikarz, który wiedział za dużo. Dlaczego Jarosław Ziętara musiał zginąć?

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem