Cienie zła recenzja

„Cienie zła”, czyli ostatnia już część z serii „Blizny przeszłości” Krystyny Mirek spełniła moje czytelnicze oczekiwania co do zamknięcia spraw z przeszłości.

Przyznam, iż ta część była nieco inna od poprzednich, ale inna w dobrym znaczeniu tego słowa. Autorka skupiła się na losach bohaterów, na zmianach jakie zaszły w ich życiu po tym, co przeszli. Odkryte tajemnice, prawda, która ujrzała światło dzienne, zmieniła ich, oraz ich codzienność.

Maja Sokołowska główna bohaterka trylogii po odkryciu prawdy o swoim ojcu, oraz dość intensywnych przeżyciach, które miały miejsce w Borkach zaczyna powoli wychodzić ze swojej szczelnej skorupy i pozwalać sobie „czuć więcej”. Traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, które odcisnęły się na dorosłym życiu dziewczyny, nie pozwalały jej wcześniej na to, by być z kimś bliżej, z czasem jednak Majka zdała sobie sprawę z tego, iż nie może całe życie uciekać i być sama, bo samotność niesie ze sobą wiele smutku.

Finał, do którego doprowadziła ta niepozorna młoda kobieta to nie tylko zakończenie jej historii, to także szansa na nowe życie dla mieszkańców, którym Majka pomogła, uwalniając miasto od burmistrza, który pod przykrywką dobrego męża i ojca wpływał na całą społeczność ludzi mieszkających w Borkach.

Pani Krystyna poświęcając rozdziały kolejnym bohaterom książki, którzy mają niemałe znaczenie w całej historii idealnie zgrywa całość, nie pozostawiając czytelników z niedomówieniami.

Fabuła nie jest pociągnięta typowo kryminalnym wątkiem, ale cały czas trzyma w pewnym napięciu, dawkując nam emocje, oraz trzymając w niepewności co do dalszych losów Majki.

Podsumowując seria kryminalna „Blizn Przeszłości” to bardzo dobrze skonstruowana historia. Zarówno wątki obyczajowe, jak i kryminale są tu bardzo dobrze poprowadzone i łączą się w sensowną, spójną całość. Dlatego też tak ważne jest, aby czytać tomy po kolei, wyrwane z kontekstu mogą sprawić, że czytelnik się pogubi i zniechęci, nie znając wcześniejszych losów bohaterów.

Ja natomiast szczerze polecam tę serię, to jedna z lepszych, którą miałam okazję przeczytać.