Fałszywa przyjaciółka recenzja

Fałszywa przyjaciółka

Autor: @ewelina.czyta ·3 minuty
2023-09-13
1 komentarz
7 Polubień
Długo się zastanawiałam, jak ubrać w słowa emocje i refleksje, które towarzyszyły mi przy lekturze tej książki. Minęło już kilka dni, a ja nadal mam mętlik w głowie. Jedyne czego jestem pewna to to, że nie jest to książka łatwa i przyjemna- w moim odczuciu jest to bardzo ważny głos i na pewno nie powiedziałabym, że czas spędzony przy tej historii, opowiedziany wieloma głosami, mi się dłużył. Wręcz przeciwnie.
Adela jest młoda, piękna i inteligentna. Ma kochającego męża, dwójkę cudownych dzieci, opiekunkę do dzieci i gosposię gotową wypełnić każde zadanie, własny dom- wszystko, czego można chcieć od życia. Ale, jest w niej też druga strona, ta ciemniejsza, która nieustannie daje o sobie znać. Demony dzieciństwa powracają raz po raz, niska samoocena, znużenie, brak zainteresowania ze strony męża, strata dziecka, żałoba i głęboka depresja, pociąg do alkoholu sprawia, że Adela zaczyna stawać się kimś, dla kogo wszystko przestaje mieć znaczenie...

Katarzyna Znańska-Kozłowska stworzyła historię, smutną i niezwykle prawdziwą. Poruszyła w niej jeden z najtrudniejszych problemów, który może dotknąć każdego z nas osobiście, zniszczyć nasze poukładane życie, zepchnąć na dno...ALKOHOLIZM, bo to o nim jest mowa w tej poruszającej historii. Cichy zabójca, złodziej życia, oszust mamiący szczęściem...
W naszym kraju panuje powszechne przekonanie, że alkoholik to ktoś brudny, zaniedbany, to życiowy nieudacznik, który nie radzi sobie z problemami, które spotyka na swojej drodze.
Jakże jest to mylne pojęcie.
Alkoholicy są wśród nas...to ci, którzy chodzą do pracy, mają rodziny, wydaje się, że wiodą szczęśliwe i poukładane życie. Są bogaci, spełnieni, posiadają wiele, jeżdzą na wakacje, udają szczęśliwych, ale jak jest naprawdę wiedzą tylko oni i ich najbliższe otoczenie. Autorka uzmysławia nam, że każdy z nas nosi różne maski i za każdym razem przyodziewa tą, która najbardziej pasuje do danej sytuacji. Dokładnie tak samo jest z Adelą- główną bohaterką tej powieści.
Na początku poznajemy bohaterkę, która opowiada o swoim życiu. Dzięki temu możemy "wejść" w jej buty, zrozumieć jej motywy, poznać głęboko skrywane marzenia i pragnienia. Ta część jest niezwykle poruszająca, wywołująca wiele wzruszeń, ale i szczerej złości. Niejednokrotnie chciałoby się ją złapać za ramiona, potrząsnąć i zapytać "Dlaczego to sobie robisz, dlaczego robisz to innym- tym których kochasz?"
W dalszej części poznajemy punkt widzenia Darka- męża Adeli, któremu wydawało się, że skoro żona ma piękny bogaty dom, chadza na wystawne przyjęcia, nie musi oglądać każdej złotówki, to jest szczęśliwa. Bardzo smutne wnioski wyciąga się z tej części, autorka udowadnia, jak ważna jest szczera rozmowa, wsparcie, doping, ale i wspólnie spędzony czas z tymi, których się kocha, bo te chwile już nie wrócą, a zadra w sercu pozostaje na zawsze.
W końcu poznajemy punkt widzenia pani Hani, osoby zupełnie postronnej, chłodnej w swych osądach, ale dzięki temu możemy zaobserwować klasyczny schemat rozpadu rodziny, jej degradację, wypalenie... Widzimy, jak krok po kroku małżonkowie się od siebie oddalają, goniąc za... no właśnie, za czym? Za pieniędzmi, uznaniem, ułudnym szacunkiem? Każdy z tej trójki na te same sprawy patrzy zupełnie inaczej, i finalnie zupełnie inne wyciąga wnioski....
Wraz z bohaterką przechodzimy trudny czas leczenia, pełen obaw i lęków, widzimy jak wielka i czasami nierówna jest to walka. Obserwujemy zachodzące w niej zmiany, towarzyszymy jej od pierwszego najtrudniejszego momentu- przyznania się do choroby, przez akceptację i pogodzenie się z trudną przeszłości, po otwarcie nowego, trzeźwego rozdziału w życiu.

Polecam tę powieść z całego serca, jednak ostrzegam i daję dobrą radę... zaopatrzcie się w dużą ilość chusteczek, będą naprawdę potrzebne.
Autorka w zaskakujący sposób kończy swą opowieść... ale jest to zakończenie, które niesie w sobie nadzieję, że po wielu upadkach, nadal można się podnieść i iść do przodu.

Książkę czyta się szybko, myślę, że jest to zasługą podzielenia książki na krótkie rozdziały, a także napisanie jej z perspektywy kilku osób.
"Fałszywa przyjaciółka" to bardzo udany debiut. Autorce serdecznie gratuluję i życzę kolejnych tak udanych powieści.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To historia, która otwiera oczy na otaczający nas świat, zmusza do refleksji, wzrusza, momentami złości, ale finalnie niesie nadzieję na to, że po każdej burzy znów wyjdzie kiedyś słońce.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-01
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fałszywa przyjaciółka
Fałszywa przyjaciółka
Katarzyna Znańska-Kozłowska
8.5/10

Alkoholiczka. Pijaczka. Pijanica. W naszej tradycji i kulturze kobieta nadużywająca alkoholu to wciąż poniekąd temat tabu – alkohol od zawsze był i nadal jest domeną mężczyzn. Alkoholiczki do dziś k...

Komentarze
@kuklinska.joanna
@kuklinska.joanna · około rok temu
Na mnie ta książka również zrobiła ogromne wrażenie.
Fałszywa przyjaciółka
Fałszywa przyjaciółka
Katarzyna Znańska-Kozłowska
8.5/10
Alkoholiczka. Pijaczka. Pijanica. W naszej tradycji i kulturze kobieta nadużywająca alkoholu to wciąż poniekąd temat tabu – alkohol od zawsze był i nadal jest domeną mężczyzn. Alkoholiczki do dziś k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdy pada hasło alkoholik większości osób przed oczami staje obraz człowieka z nizin społecznych i ekonomicznych – patologiczne rodziny, w których napoje wyskokowe oraz przemoc to codzienność, menele ...

@whitedove8 @whitedove8

Nie zdajemy sobie sprawy jak niedoceniane i pomijane są książki debiutujących czy mniej znanych autorów. Sama nie słyszałam ani o autorce, ani o tej książce. Kiedy Pani Katarzyna skontaktowała się ze...

@olilovesbooks2 @olilovesbooks2

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Trędowata. Tom I
Klasyk nad klasyki

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, o której napisane i powiedziane zostało chyba już wszystko. Klasyka klasyki, książka, o której sł...

Recenzja książki Trędowata. Tom I
Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą
Multiwersum Snów...kolejna odsłona

Dzień dobry serdeczne! Dziś chciałabym napisać kilka słów o kolejnej książce, która wyszła spod pióra Artura Tojzy i jest jedną ze składowych powstającego cyklu "Multiwe...

Recenzja książki Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka