Dash i Lily recenzja

„Próbowałem pisać historię swojego życia. Zrozumiałem w końcu, że fabuła nie jest taka ważna. Najważniejsi są bohaterowie”, czyli świąteczna historia w Nowym Jorku.

Autor: @withwords_alexx ·1 minuta
2020-12-26
Skomentuj
2 Polubienia
„Próbowałem pisać historię swojego życia. Zrozumiałem w końcu, że fabuła nie jest taka ważna. Najważniejsi są bohaterowie”, czyli świąteczna historia w Nowym Jorku.

Ostatnio o tej książce zrobiło się głośno za sprawą serialu Netflixa o takim samym tytule. Muszę przyznać, że najpierw obejrzałam ten króciutki (8 odcinków po mniej więcej 25 minut) serial, a dopiero potem sięgnęłam po tę książkę.

W środku znajdziesz wskazówki. Jeśli chcesz je poznać, przewróć stronę. Jeśli nie – proszę, odłóż notatnik na półkę”. Zainspirowana przez szczęśliwie zakochanego brata, szesnastoletnia Lily zostawia czerwony notatnik pełen wyzwań na ulubionej półce w swojej ulubionej księgarni. Notes czeka na odpowiedniego chłopaka, który odważy się podjąć grę. Ciekawski, ironiczny, lekko cyniczny Dash nie boi się zagadek — Księga Wyzwań staje się dla niego odskocznią od codzienności, której nieświadomie szukał.

Dash i Lily urządzają podchody na wielką skalę — szukają notesu (i siebie) po całym Manhattanie. Podczas gry zaczyna rodzić się uczucie. Tylko czy na żywo zrobią na sobie równie dobre wrażenie, co na papierze? To może okazać się największym wyzwaniem...

Dash & Lily to książka, która spodoba się miłośnikom świąt. Jest pełna magicznego, świątecznego klimatu Nowego Jorku. Jest to także bardzo ciepła i przyjemna młodzieżówka, która nie wymaga większego zaangażowania ze strony czytelnika. Czyta się ją błyskawicznie. Momentami była jak dla mnie trochę za słodka i infantylna (szczególnie postać głównej bohaterki).

Autorzy wykreowali ciekawych bohaterów pobocznych, mamy też tutaj osoby LGBTQ+ (i wypada to całkiem naturalnie, co może pokazać, że podejście w naszym kraju do takich osób jest bardzo krzywdzące i podłe). Bardzo polubiłam Dasha, Lily już trochę mniej. Cała historia jest dosyć ciekawa – a motyw pamiętnika jak widać, można jeszcze w intrygujący sposób pokazać.

Język jest lekki i myślę, że książka spodoba się młodszym czytelnikom. Jest to typowa młodzieżówka, ale przyjemnie się ją czyta. Idealnie sprawdzi się jako odskocznia od problemów życia codziennego. Świetnie też wprowadzi was w świąteczny klimat.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dash i Lily
Dash i Lily
Rachel Cohn, David Levithan
7.6/10

Pełna wdzięku romantyczna historia z książkami i świątecznym Nowym Jorkiem w tle Szesnastoletnia Lily zostawia czerwony notatnik pełen wyzwań na półce w swojej ulubionej księgarni. Notes czeka...

Komentarze
Dash i Lily
Dash i Lily
Rachel Cohn, David Levithan
7.6/10
Pełna wdzięku romantyczna historia z książkami i świątecznym Nowym Jorkiem w tle Szesnastoletnia Lily zostawia czerwony notatnik pełen wyzwań na półce w swojej ulubionej księgarni. Notes czeka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Dash i Lily" to niewątpliwie jedna z najlepszych książek młodzieżowych. Zachowana w bożonarodzodzeniowym klimacie jest idealną lekturą na chłodne zimowe wieczory przy kominku. Pewnego dnia w "Strand...

@alicja.wozniakowska15 @alicja.wozniakowska15

Przeczytałam książkę i obejrzałam serial na Netflixwięc jestem gotowa! Na początku muszę wspomnieć i jednocześnie zapytać: dlaczego serial, a szczególnie jego końcówka, zawsze tak różni się od zakońc...

@mommythereader @mommythereader

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Zaśnij, diabeł patrzy
„Czasami najbezpieczniej jest po prostu zamknąć oczy”, czyli nowa seria autora bestsellerów.

Zaśnij, diabeł patrzy otwiera nowy cykl Prawo Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroonie. Do jego książek przyciągnęła mnie informacja,...

Recenzja książki Zaśnij, diabeł patrzy
Rzeźbiarka krwi
„Uwierzylibyście? Prawdziwa, żywa rzeźbiarka krwi. Jak myślicie, ile takich jeszcze zostało?”, czyli medycyna, fantastyka i azjatycka kultura.

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i ...

Recenzja książki Rzeźbiarka krwi

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie