Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa recenzja

Proces tworzenia się mitu

Autor: @almos ·2 minuty
2024-10-02
1 komentarz
26 Polubień
Znakomicie napisany reportaż Łazarewicza o głośnej sprawie śmierci Stanisław Pyjasa, studenta polonistyki UJ w maju 1977 r.; zwłoki z licznymi obrażeniami znaleziono na parterze domu przy Szewskiej. Ta śmierć była jednym z mitów założycielskich polskiej opozycji politycznej. Bo od razu przyjęto wersję, że Pyjas, mający kontakty z opozycją i będący wcześniej adresatem gróźb ubecji, został pobity i zabity przez SB.

Może największą wartością książki jest skrupulatnie opisany proces tworzenia mitu męczeńskiej śmierci studenta. Łazarewicz z wielką dokładnością odtwarza kulisy całego wydarzenia, dociera do uczestników wydarzeń, relacjonuje liczne opinie, śledztwa i ekspertyzy.

Właściwie to wersja o śmierci z rąk SB oparta jest głównie na świadectwie Bronisława Wildsteina, który widział w prosektorium ciało kolegi i orzekł, że został dotkliwie pobity, a potem już poleciało. Ale Wildstein to nie był żaden specjalista.

W czasie PRL-u władze forsowały tezę o upadku pijanego Pyjasa z wysokiej klatki schodowej, ale ekspertyzy medyczne nie przesądzały sprawy. W wolnej Polsce było bardzo wiele śledztw na temat tej śmierci, żadne nie zakończyło się sukcesem – wszystkie zostały umorzone. W pewnym momencie czytanie o kolejnych śledztwach zaczyna nużyć, za dużo tego. Chce się zakrzyknąć: ciszej nad tą trumną!

Przełomem w sprawie była ekspertyza czołowych medyków sądowych przeprowadzona w 2010 r., po ekshumacji zwłok. Ustalono, że Pyjas miał złamaną kość udową, to obrażenie mogło powstać jedynie w wyniku upadku z dużej wysokości, a nie w wyniku pobicia. Wtedy to najbardziej prawdopodobną wersją stał się upadek pijanego Pyjasa z drugiego piętra na posadzkę. Ta wersja została kategorycznie odrzucona przez rodzinę zmarłego i jego przyjaciół – wciąż forsowali wersję o pobiciu i zabiciu przez SB.

W międzyczasie pojawiły się w Krakowie tablice pamiątkowe mówiące o tym, że Pyjas został zabity przez SB. A w 2019 r. powstał pomnik Pyjasa, z napisem: „został zamordowany przez Służbę Bezpieczeństwa”. No cóż, mit żyje i ma się dobrze, nie pierwszy i nie ostatni. Jak kiedyś powiedział antropolog Ludwik Stomma: „W starciu z ideologią empiria jest bez szans”.

Jest to też książka o trzech przyjaciołach: Pyjasie, Maleszce, Wildsteinie, którzy w czasie studiów byli jak bracia. Pierwszy z nich od dawna nie żyje, drugi od 1976 r., przez kilkanaście lat był tajnym agentem ubecji donoszącym na kolegów. W tym czasie stał się żywą legendą opozycji w Krakowie, znakomitym dziennikarzem, od którego inni uczyli się zawodu. Dla Wildsteina, obecnie prawicowego publicysty, wiadomość o zdradzie Maleszki była olbrzymim szokiem, nie wiem, czy do dziś się z niego otrząsnął.

Sprawa jest do dzisiaj nie do końca jasna, każdy może mieć o niej swoje zdanie. Osobiście podzielam pogląd historyka Marcina Zaremby, który w 'Wielkim rozczarowaniu' pisze: „W mojej ocenie udział SB w śmierci Stanisława Pyjasa należy wykluczyć. Ani w ówczesnym kierownictwie MSW nie było jastrzębi, optujących za radykalnymi środkami walki z opozycją, ani funkcjonariusze SB w Krakowie nie mieli powodu, by robić krzywdę studentowi. Przeciwnie, powinni chcieć go chronić. Jego przyjaciel Leszek Maleszka był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Ketman”. Pobicie Pyjasa, nie mówiąc już o zabiciu, mogło spowodować utratę cennego agenta.”

Książka jest znakomicie napisana i skomponowana, czyta się ją jak thriller, chociaż nie ma żadnej zagadki morderstwa do rozwiązania, no ale to jest klasa Łazarewicza, po prostu świetnie pisze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-25
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Cezary Łazarewicz
7.5/10

Rano 7 maja 1977 roku w kamienicy przy Szewskiej w Krakowie znaleziono zwłoki mężczyzny. Był nim Stanisław Pyjas – student polonistyki, zaangażowany w działalność nieformalnej grupy studenckiej na Un...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · 3 miesiące temu
Byłam z ogólniaku, gdy znajomy studiujący w Krakowie opowiadał o śmierci Pyjasa i wtedy wszyscy mówili o pobiciu i zabiciu Pyjasa. Także było to uderzenie w jego Matkę, która była zaangażowana w opozycję. Niestety w tym czasie ludzie ginęli w niejasnych okolicznościach.
× 1
@oliwa
@oliwa · 3 miesiące temu
Jak była zaangażowana, bo nie mogę tego znaleźć?
× 1
@almos
@almos · 3 miesiące temu
Matka Pyjasa nie była w najmniejszym stopniu zaangażowana w działalność opozycyjną. Może została pomylona z matką Grzegorza Przemyka?
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · 3 miesiące temu
Może ja się pomyliłam. Może to był wypadek przy pracy, chcieli nastraszyć i skończyło się, jak skończyło.
Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Cezary Łazarewicz
7.5/10
Rano 7 maja 1977 roku w kamienicy przy Szewskiej w Krakowie znaleziono zwłoki mężczyzny. Był nim Stanisław Pyjas – student polonistyki, zaangażowany w działalność nieformalnej grupy studenckiej na Un...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W zeszłym roku premierę miała książka znakomitego dotąd dziennikarza, Cezarego Łazarewicza. Mam tu na myśli reportaż Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa. Tym razem, w mojej ocenie, autor bardzo do...

@ladymakbet33 @ladymakbet33

Pozostałe recenzje @almos

Z chirurgiczną precyzją
Pierwszy polski thriller medyczny

Zacząłem czytać tę książkę reklamowaną jako pierwszy polski thriller medyczny (ciekawym czy pojawiły się następne), jako wytchnienie od poważniejszych lektur, ale też dl...

Recenzja książki Z chirurgiczną precyzją
Usta pełne kamieni
Cierpienie i głód, przemoc i zbrodnia

Wciąż wracam do książek o Korei Północnej, tym ostatnim bastionie realnego komunizmu, prawdziwym piekle na ziemi. Recenzowana pozycja jest szczególnie ważna, bo opowiada...

Recenzja książki Usta pełne kamieni

Nowe recenzje

Święte zło
Święte zło
@Malwi:

„Święte zło” Tomasza Wandzela to wciągająca opowieść o prywatnej detektyw Róży Wielopolskiej – kobiecie sprytnej, intel...

Recenzja książki Święte zło
Czekałam na ciebie
Czekałam na ciebie
@kd.mybooknow:

Hejka, Iskierki Książkowe! 🔥 Czy zdarzyło Wam się czekać na miłość, która wydawała się nierealna? Magdalena Krauze zafu...

Recenzja książki Czekałam na ciebie
25 grudnia
Ból i strach przed świętami
@kawka.zmlekiem:

Współpraca Recenzencka @wydawnictwojaguar @smiths.k.k Witajcie Moliki .... Za co lubicie święta? Ja uwielb...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl