Od kiedy zobaczyłam tylko zapowiedź tej książki, wiedziałam, że muszę ją poznać. "Powiedz, żebym został" Hannah Bonam-Young to książka, która zapowiadała się bardzo ciekawie. Jak do tej pory, nie kojarzę, bym czytała coś takiego.
Chloe i Warrena łączy wiele. Oboje byli porzuceni przez rodziców i mają rodzeństwo, którym chcą się zająć za wszelką cenę.
Ona, wiadomość o posiadaniu siostry spada na nią jak grom z jasnego nieba. Po pierwszym szoku, Chloe, postanawia zaopiekować się siostrą i ubiegać się o jej adopcje. Zrobi wszystko by jej życie nie przypominało jej. Pamięta swoje dzieciństwo z matką, ciągłe porzucenia, nałóg, dom dziecka i chcę zaoszczędzić to siostrze. Sama była adoptowana przez małżeństwo, gdzie na każdym kroku starała się spełnić pokładane w niej nadzieję, nawet kosztem siebie, chce jej to oszczędzić.
📚📚📚"Kiedy zaczęłaś umniejszać swoje uczucia, żeby zadowolić innych ludzi?"📚📚📚
On, zrobi wszystko by brat zamieszkał z nim. Nawet weźmie udział w programie Razem Raźniej i zamieszka z zupełnie obcą osobą. Zawsze wycofany, uważa, że każdy na kim mu zależy kiedyś go opuści. Nie ma zaufania do ludzi, woli się izolować i swoim zachowaniem zniechęcać innych. Tak jest łatwiej. Mnie boli odrzucenie. Tylko do Chloe będzie mieć słabość od samego początku. Dla niej będzie w stanie zaryzykować.
📚📚📚"Mógłbym się opierać, próbować odpłynąć, unikać cię, ale łatwiej dać się porwać. I po raz pierwszy się tego nie boję."📚📚📚
Dwoje obcych ludzi, wspólne mieszkanie i jeden wspólny cel. Jak wam się wydaje, czy to może się udać? Po początkowych zgrzytach, wyprowadzają pewien system. Będą sobie pomagać i to im, o dziwo, świetnie wychodzi. Chloe, to takie typowe słoneczko. Nastawiona optymistycznie do świata, uwielbia kolorowe ubrania i wszędzie jej pełno. Za to Warren to mruk, ale szybko mu to przechodzi, jak dla mnie mogłyby nim być dłużej 😅 i staje się słodziakiem. Ich związek jest słodki I uroczy, ale pojawiają się na nim rysy, czy sobie z tym poradzą? To już musicie przekonać się sami. Żeby nie było za słodko, w tej historii poruszane są ważne tematy takie jak płodowy zespół alkoholowy, opieka społeczna, adopcją czy napady agresji. Jeżeli liczycie na jakoś zażartą walkę w sądzie o prawa do opieki, to nie tutaj. Ten temat został potraktowany bardzo pobieżnie i delikatnie. Tak samo jak inne, są one takim tłem, na pierwszy plan wysuwa się relacja Chloe z Warrenem, opieka nad noworodkiem oraz opieka nad głuchym bratem i jego problemy. Gdyby nie sceny erotyczne, bym powiedziała, że to książka dla młodzieży, bo świat w niej przedstawiony jest wyidealizowany i strasznie uproszczony. Taki wręcz nieprawdziwy. Nie mówię, że mi się to nie podobała ta książka, tylko były za lekko potraktowane tematy, które naprawdę warto byłoby dobrze poznać, a tak wyszła lekka i nieprawdziwa historia dwójki dwudziestolatków w ciężkich okolicznościach. Zawsze mogłoby być lepiej. Jeżeli was zaciekawiłam, to dobrze. Mimo wszystko świetnie mi się to czytało i spokojnie mogę wam polecić. Idealna książka na raz, niewymagającą i czasami dającą się pośmiać, czasami wzruszyć. Polecam😊