Protektor recenzja

Protektor

Autor: @ewelina.czyta ·1 minuta
2021-04-22
Skomentuj
1 Polubienie
Moja przygoda z twórczością pani Jolanty zaczęła się w styczniu od powieści "Oko Horusa" drugiej części cyklu przygód Benedicta Ruherforda, recenzję możecie przeczytać tutaj... Zerknij tutaj
Dziś przyszła pora na tom pierwszy, czyli "Protektora".

Jestem pod ogromnym wrażeniem i bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę historię. Intrygująca i tajemnicza fabuła porywa od pierwszych stron, a akcja nie zwalnia nawet na sekundę. Napięcie i ciekawość rośnie z każdą przewróconą stroną, a wyjaśnienie tajemniczych i momentami bardzo mrocznych zdarzeń nie jest tak oczywiste, jakby się wydawało na pierwszy rzut oka.
Książka wymaga sporego skupienia- wielotorowość powieści, olbrzymia ilość bohaterów, szybkie tempo- mogą spowodować zagubienie i niezrozumienie niektórych zdarzeń- niejednokrotnie musiałam się cofnąć o kilka stron, ale dość szybko odnajdywałam główny wątek danego zdarzenia.
Autorka zabiera nas w kilka miejsc świata, takich jak Genewa czy Peru- fantastycznie oddając ich klimat, czytając opisy tych miejsc, łatwo jest się tam w wyobraźni przenieść. Zdradzę, że w książce pojawia się również motyw polski ;) i ma on spore znaczenie dla całej fabuły.
Bohaterowie to totalne indywidualności, każdy z nich jest inny, co sprawia, że z przyjemnością się ich poznaje i "rozgryza" ich charaktery. Każdy jest ważny i wnosi do powieści wiele, czasami wręcz zaskakujących emocji.

Książkę czyta się bardzo szybko. Nie wiem, czy jest to zasługa szybkiej akcji, czy chęci szybkiego rozwiązania zagadki związanej z tytułowym protektorem, ale jestem pewna, że nie żałuję nawet minuty poświęconej tej lekturze. Przyznam, że dużo lepiej podobał mi się "Protektor" niż "Oko Horusa" ale tak jak pisałam tamtą książkę, czytałam w trakcie choroby. Z wielką niecierpliwością czekam na tom trzeci, który już jest w przygotowaniu.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Wydaje mi się, że fascynacja najnowszymi technologiami, wielowątkowość, ogrom postaci, z których każda wnosi coś do powieści, stanie się symbolem rozpoznawczym pani Jolanty i niejednokrotnie jeszcze o niej usłyszymy.

POLECAM...

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Protektor
Protektor
Jola Czemiel
8/10

Benedict Rutherford, najemnik zmęczony życiem, otwiera w Londynie biuro detektywistyczne. Już pierwszy klient uświadamia mu, że nie da się uciec od przeszłości. Mimo że zlecenie wydaje się banalnie pr...

Komentarze
Protektor
Protektor
Jola Czemiel
8/10
Benedict Rutherford, najemnik zmęczony życiem, otwiera w Londynie biuro detektywistyczne. Już pierwszy klient uświadamia mu, że nie da się uciec od przeszłości. Mimo że zlecenie wydaje się banalnie pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Protektor podniósł głowę i spokojnie wyczekał, aż duża wskazówka przesunie się na dwunastkę. Dokład- nie z wybiciem godziny ósmej wcisnął w telefonie przycisk z napisem PLAY. Tarcza londyńsk...

@izka91201 @izka91201

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Trędowata. Tom I
Klasyk nad klasyki

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, o której napisane i powiedziane zostało chyba już wszystko. Klasyka klasyki, książka, o której sł...

Recenzja książki Trędowata. Tom I
Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą
Multiwersum Snów...kolejna odsłona

Dzień dobry serdeczne! Dziś chciałabym napisać kilka słów o kolejnej książce, która wyszła spod pióra Artura Tojzy i jest jedną ze składowych powstającego cyklu "Multiwe...

Recenzja książki Zajazd pod Cnotliwą Sekutnicą

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka