Morze Spokoju recenzja

Przeszłość nie musi warunkować przyszłości…

Autor: @tala86 ·3 minuty
2014-08-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nastya dla innych jest buntowniczką. Świadczyć może o tym jej wyzywający styl ubierania się oraz fakt, że … dziewczyna nie mówi. Nie dlatego, iż nie potrafi, ale dlatego, że tego nie chce. Jednak to tylko maskarada na rzecz innych ludzi. Nie chce, aby ktokolwiek się do niej zbliżał, czy też o nią troszczył. Woli trzymać ich na dystans nawet, jeżeli są członkami rodziny. Bądźmy szczerzy, kto przy zdrowych zmysłach chciałby kolegować się z taką dziewczyną. Jednak to tylko maskarada na użytek innych. Właśnie pod takimi pozorami kryje się osoba niemogąca od dwóch lat poradzić sobie z tym, co jej się przytrafiło. Co spowodowało nie tylko uszczerbek na ciele, ale i zabiło w niej wszelką chęć do walki i pogodę ducha. Jej kamuflaż ma za zadanie trzymać ludzi z daleka. Wszystko działa doskonale, ale tylko do czasu…

Po przeprowadzce do innego miasta naturalną koleją rzeczy jest również zmiana szkoły. To właśnie tam poznaje intrygującego chłopaka – Josha. Jest on takim samym odludkiem jak ona. Wszystko z powodu historii jego rodziny…

Nastya zaczyna odczuwać coraz większą pokusę poznania tego chłopaka. Pragnie poznać praktycznie każdy aspekt jego życia i chociaż początkowo Josh nie bardzo ma na to ochotę, to z czasem zaczyna sobie uświadamiać, że lubi obecność tej milczącej dziewczyny.

Czy ich relacje ulegną zmianie, kiedy oboje odkryją, iż przyjaźń zaczyna przeradzać się w coś więcej? Jak zareaguje Josh, kiedy odkryje sekret Nastyi?

Powieść zyskała nie mały rozgłos wśród polskich czytelników na długo przed swoją premierą. Z której strony by się nie otworzyło, jakiego bloga by się nie czytało. Opinia była jednogłośna…książka jest niesamowita. Zresztą, co tu dużo pisać, nawet teraz, po upływie dość długiego czasu od premiery, egzemplarze tej powieści są wprost rozchwytywane i chyba najbardziej poszukiwane.

Zacznijmy jednak od początku. Katja Millay ukończyła New York University’s Tisch School of Art, na kierunku produkcja filmowa oraz telewizyjna. Przez pewien czas pracowała w swoim zawodzie, jako producent telewizyjny oraz nauczycielka pisania scenariuszy. Morze spokoju jest jej debiutem pisarskim, który od razu przyniósł jej kilka prestiżowych nagród i niemały światowy rozgłos.

Przyznam, że z początku nie rozumiałam fenomenu tej powieści, a biorąc się za jej lekturę miałam lekkie opory i złe przeczucia, iż tego typu historia niestety nie przypadnie mi do gustu. Jakże, więc sromotną klęskę poniósł mój pesymizm w momencie, kiedy przeczytałam pierwsze zdanie, potem akapit… stronę… rozdział. Po prostu przepadłam! Można powiedzieć, że była to miłość od pierwszego zaczytania. Przyznam się zazwyczaj, kiedy przeczytam daną powieść, od razu po jej odłożeniu staram się zanotować wszystkie spostrzeżenia i uwagi, jakie nasuwały mi się w trakcie lektury (często zdarza mi się to robić również po przeczytaniu niewielkiego fragmentu książki). Jednak w przypadku opowieści stworzonej przez Katję Millay takie coś zupełnie nie miało prawa bytu. To naprawdę nieprawdopodobne, co zrobiła ze mną ta książka. Mam zupełny mętlik w głowie, a moje emocje, nawet teraz, gdy upłynęło tyle czasu od chwili, kiedy zapoznałam się z ostatnimi słowami Morza spokoju, są jak najbardziej żywe i równie mocne. Dlatego wybaczcie jeżeli powstanie lekko chaotyczna opinia :P.

Fabuła to istny majstersztyk! Wszystko jest doskonale rozplanowane i uporządkowane. Autorka naprawdę przyłożyła się do jej tworzenia. Co do akcji… to, jeżeli ktoś liczy na przysłowiową „jazdę bez trzymanki” z jej powodu może srogo się przeliczyć. Wszystko płynie swoim własnym torem i szybkością tempa odpowiednią do poszczególnych sytuacji. Wszystko to, w połączeniu z niezwykle lekkim, prostym i jakże plastycznym językiem, jakim posługuje się Millay, tworzy naprawdę niesamowity klimat. Od książki po prostu nie sposób się oderwać nawet na chwilę.

Morze spokoju to powieść jak najbardziej godna polecenia. Tym, którzy już się z nią zapoznali: wiedzą, o co mi chodzi. Ci, którzy nie mieli jeszcze takiej okazji: niech jak najszybciej nadrabiają zaległości. Naprawdę warto!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-08-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Morze Spokoju
3 wydania
Morze Spokoju
Katja Millay
7.9/10

Żyję w świecie, pozbawionym magii i cudów. W tym miejscu nie ma jasnowidzów ani zmiennokształtnych, nie przybędą ci na pomoc anioły ani chłopcy, obdarzeni ponadnaturalnymi mocami. W tym miejscu ludzie...

Komentarze
Morze Spokoju
3 wydania
Morze Spokoju
Katja Millay
7.9/10
Żyję w świecie, pozbawionym magii i cudów. W tym miejscu nie ma jasnowidzów ani zmiennokształtnych, nie przybędą ci na pomoc anioły ani chłopcy, obdarzeni ponadnaturalnymi mocami. W tym miejscu ludzie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cześć i czołem! Lubicie książki z gatunku young/new adult? Takie "okruchy życia" z wątkiem romantycznym w tle? "W ich świecie nie ma jednorożców, superbohaterów, ani postaci z fantastycznych powieś...

@strazniczkaksiazekx @strazniczkaksiazekx

„Śmierć wcale nie jest taka straszna, kiedy już raz przez nią przejdziesz. A ja to zrobiłam. I już się nie boję. Boję się całej reszty”. Nastia Kasznikow była niegdyś utalentowaną pianistką. Niestet...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

Pozostałe recenzje @tala86

Nieskończoność
Przeznaczenie można zmienić!

Przeznaczenie inaczej los, dola, fatum, fortuna i nieuchronna przyszłość. Innymi słowy, mówiąc coś, czego nie da się zmienić, ponieważ jest z góry narzucone. Każdy człowi...

Recenzja książki Nieskończoność
Lot sowy
Lot sowy

Tajemnicza okładka, od której ciężko oderwać wzrok… Interesujący blurb… Wysokie oceny na Goodreads… Pozytywne recenzje innych powieści, jakie wyszły spod palcy autorów… I...

Recenzja książki Lot sowy

Nowe recenzje

Opuszczę ją po śmierci
"Niektóre uczucia prowadzą do grobu"
@Mirka:

@Obrazek „Czasami żeby pokonać diabła, musisz stać się jego przyjacielem.” W życiu niemal każdego z nas pojawia si...

Recenzja książki Opuszczę ją po śmierci
Szepty ciemności
Przedwojenna Warszawa, prywatny detektyw, mrocz...
@Uleczka448:

Bezsprzecznie najmroczniejszą powieścią w dotychczasowej, tegorocznej ofercie Wydawnictwa Fabryka Słów jest książka An...

Recenzja książki Szepty ciemności
W pierścieniu ognia
Emocjonalny rollercoaster!
@Perlasbooks:

Książki sprawiają, że się uśmiechamy, śmiejemy. Sprawiają, że nasze życie, choć czasami bywa szare i ponure z nimi nabi...

Recenzja książki W pierścieniu ognia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl