Przygoda na jedną noc recenzja

Przygoda na jeden raz...

Autor: @mallcziki ·2 minuty
2012-03-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książkę zakupiłam już dawno, bodajże nawet w dniu jej Polskiej premiery, gdyż z tego co mówiono - książka była fenomenalna. W Stanach się nią zachwycano, nawet moja koleżanka "hamerykanka" gorąco mi ją polecała. Więc skusiłam się. Początkowo chciałam przeczytać w oryginale, jednak okazało się że na dniach ma wyjść polskie tłumaczenie, więc te kilka dni poczekałam. Co moge napisać?


Może zacznę od reklamy tejże książki : „ Miejscami ocierająca się o pornografię, miejscami satyryczna książka przedstawia beznadzieje poszukiwania seksu i miłości, a najlepiej obydwu naraz. To opowieść o kobiecie, która w poszukiwaniu tego jedynego (…) przenosi się z łóżka do łóżka (…). Wszystko to następnie opisuje w dowcipnych felietonach.”
Pamiętając książkę Belle de Jour, która notabene bardzo mi się podobała, zachętami wydawców i koleżanki, skusiłam się na jej zakup.

Pierwsza rzecz, która wpadła mi w oko, był sam tytuł . Zacznijmy od tego, że przetłumaczony tytuł jest kompletnie nietrafiony. W oryginale brzmi on „Sleeping around”, co znaczy potocznie - puszczając się – co o wiele bardziej odzwierciedla treść książki. Mimo wszystko, zabrałam się za czytanie, już z samego początku coś mi się nie podobało, coś sprawiało że bardzo często od niej odchodziłam, czytałam ją na raty. Bardzo często zapominałam co wcześniej przeczytałam. Książka zabarwiona życiem erotycznym głównej bohaterki, która szczegółowo opisuje swe podboje miłosne, jednak prócz owych opisów nie jest porywająca a czasami wręcz przewidywalna i nudna.
Książka dokładnie zapoznaje nas z różnymi rodzajami seksu i innych zboczeń, a bohaterka nie szczędzi nam opisów swojego barwnego życia seksualnego. No cóż się dziwić – chyba tylko dzięki temu książka zdobyła tak wielki rozgłos, bo prawdę mówiąć nic innego w tej książce nie dałoby takiego efektu. Jedynym fajnym akcentem w tej książce są urywki owych felietonów pisanych przez autorkę. Bo prócz seksu książka dla mnie nie ma żadnej fabuły a o akcji już nie wspomnę. Nie jest sztuką opisać swoje podboje miłosne, jednak trzeba nawet to zrobić tak, by czytelnika pobudzić, by jego wyobraźnia zaczęła działać. W moim przypadku tak nie było – to co przedstawiano mi na każdej kolejnej stronie powodowało u mnie nudy i można rzecz – zniesmaczenie. Zamiast skupić się na książce, w mojej głowie pojawiały się różne myśli, poczynając od tego co dziś na obiad, na planowaniu kolejnego dnia kończąc.

Miałam dziwne wrażenie że poprzez tę książkę, chciała usprawiedliwić swoje zachowanie, swoją rozwiązłość. Publikując tę książkę chciała pokazać wszystkim że jest seksualnie wyzwolona i może zachowywać się jak niektórzy Panowie. Przechwala się swoimi podbojami bez żadnego skrępowania, a wręcz z dumą. Dla czytelnika świadomość tego że ta książka nie jest fikcją literacką a najprawdziwszą prawdą i autorka jest dumna ze swojego „ dziwkarskiego” stylu życia, napawa go obrzydzeniem. A przechodząc na ostatnią stronę książki i oglądając zdjęcie autorki to widzi się „ dziwkę” z „ kurwikami w oczach”.
Najdziwniejsze jest to, że niektórzy są w stanie ją podziwiać za to co robi, oby tylko nie za bardzo się do niej przypodobali.

Jednym słowem – zmarnowane 28 zł, na dosłownie obrzydzający badziew. Szkoda czasu na lekturę tego czegoś, czego bym książką nie nazwała.. A na pewno nie książką o nowoczesnej kobiecie poszukującej tego jedynego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-03-31
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przygoda na jedną noc
Przygoda na jedną noc
Catherine Townsend
5.4/10

W połowie zwykła dziwka, w połowie nieuleczalna romantyczka - tak sama o sobie mówi Catherine Townsend, której szczerość i bezpośredniość może zniesmaczać lub budzić zachwyt. Miejscami ocierająca się ...

Komentarze
Przygoda na jedną noc
Przygoda na jedną noc
Catherine Townsend
5.4/10
W połowie zwykła dziwka, w połowie nieuleczalna romantyczka - tak sama o sobie mówi Catherine Townsend, której szczerość i bezpośredniość może zniesmaczać lub budzić zachwyt. Miejscami ocierająca się ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tytuł jednoznaczny - tak samo jak odzwierciedlająca zawartość książki okładka; para długich nóg odzianych w czerwone szpilki, gdzie na smukłym obcasie wdzięcznie kołyszą się skąpe różowe stringi. I ki...

@Anna_Scott @Anna_Scott

Pozostałe recenzje @mallcziki

Okularnik
Gdy przeszłość pojawia się w treaźniejszości

W zeszłym roku zakochałam się. Była to prawdziwa miłość, taka jak z filmów. Wiecie, motylki w brzuchu i te sprawy. Była to miłość od pierwszej kartki. Miłość, która bolał...

Recenzja książki Okularnik
Pochłaniacz
Królowa jest tylko jedna

Królowa Polskiego Kryminału jest tylko jedna – tak, przyznaję to i ja. O Katarzynie Bondzie słyszałam, ale przyznam się szczerze – nie czytałam. Słyszałam same wychwalaj...

Recenzja książki Pochłaniacz

Nowe recenzje

Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl