Piraci. Złoto szaleńców recenzja

Przygodowo i łotrzykowsko

Autor: @monweg ·1 minuta
2024-08-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jak to jest – bierzesz książkę do ręki i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki twój mózg podsuwa ci możliwe scenariusze. Tak może się stać, tym bardziej, gdy przeczyta się blurb, który w jakimś stopniu przypomina scenariusz głośnego filmu, a jakże! o piratach! „Piraci z Karaibów”. Tam również, jak w debiutanckiej powieści Mateusza Libery mamy córkę gubernatora (troszkę w innej roli), zakochanego w niej syna pirata i oczywiście skarb.
Ale mniej więcej na tym podobieństwa się kończą.

„Piraci. Złoto szaleńców” zabiera nas na iście szaloną przygodę, z nie jedną lecz aż trzema pirackimi załogami, które będą z sobą „rywalizowały”. Kto dotrwa do końca, ten dowie się, która załoga zyska najwięcej.

Libera funduje nam barwną galerię interesujących postaci, wśród których są: stary pirat Henry Buckley oraz jego syn/bękart Flynn, a także kryjąca się przed groźbą stryczka, złodziejka Annabeth Taylor. A takich postaci jest więcej i każda z nich obdarzona została odpowiednią ilością miejsca i otrzymała wyraźne rysy charakteru, że należą się Liberze brawa.

Według mnie, oprócz tego, że “Piraci…” są zdecydowanie powieścią przygodową, to mają także znamiona opowieści łotrzykowskiej, a to lubię. Poza tym chciałabym ostrzec bardziej wrażliwych czytelników na niektóre sceny przewijające się w książce, a które są koniecznością wypływającą z treści (nic nie znalazło się w niej na siłę). Mam na myśli pewne “niestrawne”, a nawet obrzydliwe sceny - ale nawet one zostały napisane zadziwiająco dobrze patrząc na wiek tego początkującego pisarza. Jeżeli nie zeżre go rutyna to mogą zacząć się bać inni twórcy fantastyki.

“Piraci. Złoto szaleńców” jest spójną, sensownie napisaną historią, która szczerze powiem aż prosi się o ciąg dalszy. Być może kiedyś on nastąpi. Jeśli nie, to na pewno będę czekać z niecierpliwością na kolejne literackie dzieło Mateusza Libery, ale tym razem z oczekiwaniami.

Jeżeli chcecie przeżyć przygodę życia, nie tylko na odległych wodach, to nie czekajcie! Wsiadajcie na pokład!


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piraci. Złoto szaleńców
Piraci. Złoto szaleńców
Mateusz Libera
7.9/10

Córka gubernatora i piracki kapitan uciekają na morze, gdzie łupią hiszpańskie galeony. Pewnego razu los wiedzie ich na owiane tajemnicą Wyspy Galapagos. Tam dochodzi do buntu przewożonych statkiem n...

Komentarze
Piraci. Złoto szaleńców
Piraci. Złoto szaleńców
Mateusz Libera
7.9/10
Córka gubernatora i piracki kapitan uciekają na morze, gdzie łupią hiszpańskie galeony. Pewnego razu los wiedzie ich na owiane tajemnicą Wyspy Galapagos. Tam dochodzi do buntu przewożonych statkiem n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ahoj, Kamraci! Wybierzecie się ze mną w morską wyprawę po ukryty na nieznanych wyspach skarb? Tylko ostrzegam, to będzie trudna podróż pełna niebezpieczeństw. Czekać was będą nie tylko potężne s...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

„Piraci. Złoto szaleńców” Mateusz Libera to książka, która pozwoli nam na przeżycie przygody życia, wciągając nas w wir wydarzeń, akcji, podróży i ciekawych bohaterów. Przyznam szczerze, że piraci to...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @monweg

Mrówka na szachownicy
O Powstaniu bez upiększania

Należę do osób, które nie mają popularnego poglądu na temat Powstania Warszawskiego. Uważam, że było ono błędem i w efekcie ponieśliśmy klęskę. Powstanie pochłonęło tyl...

Recenzja książki Mrówka na szachownicy
Córka dawcy nasienia
Utkana ze wspomnień

Czym jest normalna rodzina? Według różnych źródeł to pojęcie ma różne znaczenia w zależności od kontekstu i perspektywy. Ale ogólnie rzecz biorąc, normalna rodzina to ta...

Recenzja książki Córka dawcy nasienia

Nowe recenzje

Pan Slaughter
W UMYŚLE BESTII
@mrocznestrony:

Pewnie każdy z Was ma przynajmniej jednego Autora, którego książek wypatruje, na które czeka. Od kilku lat, dla mnie ta...

Recenzja książki Pan Slaughter
Ciało obce
Ciało obce
@Malwi:

„Ciało obce” Pauliny Cedlerskiej to thriller, w którym napięcie i intrygi rozwijają się stopniowo. Z każdą stroną fabuł...

Recenzja książki Ciało obce
Krwawe dożynki. 1943
Ocalałam, ale czy nadal żyję?
@Zaczytane_koty:

Dwa dni, 3 i 4 listopada 1943 roku. Tylko tyle, czterdzieści osiem godzin. Tylko tyle czasu potrzebowali Niemcy, by w b...

Recenzja książki Krwawe dożynki. 1943
© 2007 - 2024 nakanapie.pl