Jest to niezwykłe uczucie, że dostrzegamy tego, czego inni nie widzą na co dzień. Czy każdemu się tak zdarza widzieć kogoś obcego i być dla niego miłym lub nie w zależności od sytuacji, która ich spotyka, gdy przeżywają coś razem lub jedynie są z osobna świadkami pewnych niecodziennych zjawisk?
Gdy rozpoczęłam czytać książkę autorstwa A.F. Harrold pt. ''Przyjaciel z szafy'' to poczułam, że będzie ona dla mnie ciekawym kolejnym nie lada gratką czytelniczym wyzwaniem z dziedziny, którą lubię czytać literatura dziecięca.
Poznajemy indywidualny świat Amandy, a z drugiej chłopca o mieszkającego w szafie o imieniu Rudger, który na swój sposób rozumie to, co się wokół niego dzieje i nie jest mu obce, kiedy ktoś okazuje negatywne uczucia wobec niego, bo wówczas on czuje się z tym źle i trudno jest się mu w nim odnaleźć, kiedy wie, że ma racje, a ktoś tego mu nie przyznaje. Czujności mu nie brakuje. Lubi walczyć o racje. Ma w sobie waleczność.
Polubiłam Rudgera za to, że wnosi dużo ciepła nawet tam, gdzie występuje problem z jego nie do końca do przyjęcia akceptacją, że on tak nagle się pojawił znikąd i trzeba pokazać mu nowy świat niż ten, który znał do tej pory. Dla Amandy zrobiłby wszystko, a czy ona też potrafi mu pomóc, czy służy mu jako jedynie towarzyszka do wspólnych zabaw, które lubią, gdy mają na to czas i chęci?
Amandę jest trudno zrozumieć, bo żyje w świecie ciągłej fantazji. Ma wspaniałą pracującą, dbającą o nią mamę, dziadków, ale brak w jej wychowaniu taty.
Początkowo książki tej nie czyta szybko. Trzeba dobrze przyglądnąć się z osobna każdemu występującemu bohaterowi, aby móc dokonać właściwej oceny z ich postępowań, które miało miejsce podczas tego, co przeżywali i jak się czuli, mając na względzie ukrywane sekrety mogące zmienić wszystko, o ile mieli chęci je ujawnić.
Czytanie tej książki pozwoli po części zrozumieć młodszym czytelnikom, jak to jest, kiedy żyje się w świecie dostrzeganej przez nich fantazji, która obecnie jest popularna, odzwierciedla pojmowanie rzeczy, których dorośli nie widzą, a może nie chcą dostrzegać u swoich bliskich.
Najważniejsze jest to, że można łatwo wyciągnąć wnioski z przedstawionych niecodziennych sytuacji życiowych i zastanowić się, jacy bywają rówieśnicy w szkole i co myślą o nas, gdy domyślają się o wymysłach wyobraźni płatającej figle, a jednak pomocnego, w sytuacji, gdy wszyscy się odwracają, a tu pojawia się nieoczekiwanie ktoś ...
Bardzo podoba mi się ta książka, ponieważ każdy czytelnik niezależnie od wieku znajdzie coś w niej dla siebie odpowiedniego.
Wykonane ilustracje przez Panią Emily Gravett uważam, że są podkreśleniem nie tylko niezwykle pięknej wyrazistości, przekazu emocji oraz otwartości, jaką w nich ujawniają bohaterowie.
Każdy rozdział został zamieszczony w ramie portretowej.
Polecam przeczytać tę książkę.