Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni recenzja

Przyjaźń z olbrzymem

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2023-06-05
Skomentuj
4 Polubienia
Olbrzymy wydają się groźne, dlatego interesującą postacią wydał mi się tytułowy Fingal z książki autorstwa Anny Śliwińskiej „Fingal i Aileen”. Ten ogromny kamienny stwór boi się ludzi. Przeraża go, jak ścinają drzewa czy rozłupują skały. Pewnego dnia Fingal spotyka małą rudowłosą dziewczynkę o imieniu Aileen. Radosne, otwarte dziecko w mig zyskuje zaufanie olbrzyma. Pytanie tylko, czy przyjaźń z tak ogromną istotą można utrzymać w sekrecie?

„Fingal i Aileen” to książka inspirowana Szkocją. Miejsce akcji to Wyspa Staffa, która należy właśnie do tego kraju. W powieści odwiedzamy Grotę Fingala, która również naprawdę istnieje. Do tego autorka tłumaczy znacznie imion, jakie wybrała dla bohaterów tej opowieści. Tu nic nie jest przypadkowe.

Natura gra tutaj ogromną rolę. Co prawda centrum tej historii to przyjaźń między olbrzymem i dzieckiem, ale to tło nadaje tempo i klimat. Powszechna zieleń sprawia, że ogarnia nas leniwy spokój, a w tle słyszymy zawodzenie wiatru i szum fal. Jest w tej opowieści coś pierwotnego. Emanuje pięknem czerpanych ze skał, mchu, oceanu. Jest nieziemsko, ale trochę brak mi tu elementu przygody. Mnie, dorosłego, nieco znużył krajobraz, a co dopiero dziecko. Moja pięcioletnia córka poddała się po kilku początkowych stronach.

To nie jest tak, że w książce nic się ni dzieje. Autorka wprowadza pewien dramatyzm. Tylko kiedy on się pojawia jesteśmy już „ululani” szumem wiatru. Rozwinęłabym również zakończenie. Jasne dla czytelnika jest, co się wydarzyło, ale do końca nie wiemy, jak to pomogło mieszkańcom wyspy w sytuacji, w jakiej się znaleźli. Można by też nieco uwypuklić morał. Autorka pisze o poświęceniu w imię przyjaźni oraz o dziecięcej ufności i dobroci, ale robi to z pewną nieśmiałością.

Zachwycać będę się natomiast nad wydaniem [Wydawnictwo Lemoniada, 2023]. Ilustracje Małgorzaty Masłowieckiej perfekcyjnie oddają klimat powieści. Wśród zieleni widzimy łagodną twarz olbrzyma i rude warkocze Aileen. Nawet strony nie są białe, a lekko zielonkawe. Przepięknie prezentujący się egzemplarz.

„Fingal i Aileen” to delikatna, wręcz eteryczna opowieść o przyjaźni. Anna Śliwińska, pisząc ją, inspirowała się bezludną szkocką wyspą i ta komitywa z naturą jest tutaj wyraźna. Szczerze podziwiam to, jak autorka wykorzystała elementy krajobrazu, żeby przy ich pomocy stworzyć iście baśniową historię. Natomiast wiem, że w przypadku mojego dziecka to jeszcze nie ten moment, albo nie to usposobienie. Córka woli bardziej wyraziste książki z watką akcją, jasno nakreśloną problematykę i wyraźnymi emocjami bohaterów.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni
Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni
Anna Śliwińska
8.5/10

Baśniowa opowieść o przyjaźni i poświęceniu, o dzikości przyrody, o wyobcowaniu i o potrzebie kochania, inspirowana krajobrazami malowniczej Szkocji.

Komentarze
Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni
Fingal i Aileen. Opowieść o sile przyjaźni
Anna Śliwińska
8.5/10
Baśniowa opowieść o przyjaźni i poświęceniu, o dzikości przyrody, o wyobcowaniu i o potrzebie kochania, inspirowana krajobrazami malowniczej Szkocji.

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Każdą historię, wartą opowiedzenia, warto opowiedzieć dwa razy”. Rafiki – Król Lew Kiedy dostaniesz w swoje ręce niezwykle wartościową książkę, zwłaszcza jeśli jest, to k...

@aniabruchal89 @aniabruchal89

Wiecie co je kamienny olbrzym? Gdzie najczęściej spędza czas? Co lubi robić? Czy się myje? Gdzie chowa się przed ludźmi? Kamienny olbrzym mieszka na najpiękniejszej wyspie na świecie, gdzie przyr...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej czytam, tym trudniej znaleźć mi rzeczy, które mni...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje wezwany komendant Martin Servaz z przykazem, aby wy...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka