Przystań posłuszeństwa recenzja

Przystań Posłuszeństwa - miejsce, w którym nauczysz się czerpać przyjemność z uległości

Autor: @milla ·2 minuty
2013-02-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Gdybym miała wybrać jedno słowo określające powieść brytyjskiej autorki(a może autora?), piszącej pod pseudonimem Marina Anderson, byłoby to słowo „kontrowersyjna”.

Natalie Bowen jest kobietą sukcesu, która uwielbia dominować zarówno w pracy, jak i w łóżku. Po tym jak jej kolejny związek kończy się zerwaniem, właścicielka kobiecego pisma zaczyna zastanawiać się, co jest z nią nie tak? Bohaterka wraca do pustego mieszkania, a poczucie samotności zmuszą ją do skontaktowania się z przyjaciółką, która od jakiegoś czasu nie utrzymuje z nią kontaktu. Natalie jest zirytowana, kiedy udaje jej się wreszcie dodzwonić do Jane a ta serwuje jej całą garść wymówek, by w końcu z trudem znaleźć termin na spotkanie. Jak się okazuje Jane, która podobnie jak Natalie miała problemy z mężczyznami, prowadzi teraz satysfakcjonujące i bogate życie erotyczne. Redaktorka prosi swoją koleżankę o zdradzenie jej sekretu takiego powodzenia. Jane, choć niechętnie, udziela jej informacji o Przystani Posłuszeństwa, ekskluzywnym, tajnym klubie, w którym ludzie tacy jak Natalie i ona - ludzie lubiący dominować w każdym aspekcie życia - uczą się czerpać przyjemność z posłuszeństwa i całkowitego poddania się partnerowi. Bohaterka jest zdeterminowana, by przejść przemianę i prosi przyjaciółkę, by ta poleciła ją organizatorowi erotycznego kursu.

Powieść Mariny Anderson jest niesamowicie odważna. Postacie zapuszczają się w bardzo kontrowersyjne rejony erotyki. Bohaterowie uczęszczający na kurs posłuszeństwa, oddają się ekstatycznym orgiom i poddają się wyuzdanym praktykom seksualnym. W Przystani nie ma miejsca na wstyd i nieśmiałość, liczy się jedynie spełnianie poleceń instruktora i nauczenie się czerpania przyjemności z bycia osobą uległą. W powieści nie brak opisów bardzo odważnych scen, budzących niepokój czytelnika, który zaczyna się zastanawiać, czy ludzie naprawdę czerpią przyjemność z takich praktyk? W utworze pojawiają się opisy seksu grupowego, praktyk BDSM i uprawiania miłości przed publicznością – odważnie, jednak nie każdy przetrawi takie wątki, więc osoby chcące przeczytać powieść Anderson, powinny mocno się zastanowić, czy dadzą radę przebrnąć przez ogromną ilość nieprzyzwoitych opisów odważnych praktyk seksualnych.

Mnie w tej publikacji zgrzytały dwie rzeczy. Na jednej z pierwszych lekcji, Natalie i Hester –
jej koleżanka z trzyosobowej grupy ćwiczeń – otrzymują polecenie odbycia stosunku z obcym dla nich mężczyzną – niestety, scena została opisana w taki sposób, że zamiast dreszczyku podniecenia odczuwałam jak po kręgosłupie wędrują igiełki strachu i niepokoju. Drugą rzeczą, która wydaje się niezwykle dziwna jest fakt, że na stronach powieści ani razu nie pojawia się wzmianka o stosowaniu zabezpieczeń. Bohaterowie, którzy biorą udział w orgiach i mają w trakcie kursu wielu partnerów, nie poświęcą nawet jednej myśli chorobom przenoszonym drogą płciową czy możliwości zajścia w ciążę – autorka, chcąc doprowadzić do tego, by jej bohaterowie czerpali nieograniczoną przyjemność z obcowania ze sobą, zapomniała o realiach i ja odbieram to jako duży błąd.

„Przystań Posłuszeństwa” nie jest powieścią dla wszystkich. Zanim zdecydujecie się po nią sięgnąć pamiętajcie, że autorka opisuje odważne i zarazem kontrowersyjne praktyki, które mogą się wam nie spodobać, wydać niesmaczne. Książka Mariny Anderson to pozycja dla czytelnika o otwartym umyśle, który jest w stanie zaakceptować bardzo wiele. Ja podeszłam do lektury tej powieści z odpowiednim nastawieniem – wiedziałam czego mogę się spodziewać i przez cały czas lektury pamiętałam o tym, że są na świecie ludzie czerpiący przyjemność z praktyk, jakim oddają się bohaterowie, dzięki temu byłam w stanie zaakceptować ich odważne zachowanie i nie odczuwałam zdegustowania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przystań posłuszeństwa
Przystań posłuszeństwa
Marina Anderson
5.1/10
Seria: czerwona seria

Młoda mieszkanka Londynu Natalie Bowen wzbudza zazdrość wielu kobiet. Choć jej kariera zawodowa to pasmo sukcesów, to jej życie osobiste jest istną katastrofą. Natalie zaczyna mieć obawy, że nigdy nie...

Komentarze
Przystań posłuszeństwa
Przystań posłuszeństwa
Marina Anderson
5.1/10
Seria: czerwona seria
Młoda mieszkanka Londynu Natalie Bowen wzbudza zazdrość wielu kobiet. Choć jej kariera zawodowa to pasmo sukcesów, to jej życie osobiste jest istną katastrofą. Natalie zaczyna mieć obawy, że nigdy nie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pewna bardzo znana, choć niekoniecznie bardzo dobra sekstrylogia zapoczątkowała nową modę w literaturze. Początkowo dość nieśmiałe sceny z kategorii BDSM z każdą kolejną książką ukazującą się na rynku...

@alison2 @alison2

Muszę przyznać, że moja kolejna przygoda z powieścią Czerwonej Serii dostarczyła mi nowych niepowtarzalnych wrażeń. Wydawać by się mogło, że w literaturze erotycznej wszystko już zostało powiedziane,...

@agatrzes @agatrzes

Pozostałe recenzje @milla

Słowiański horror
Antologia opowiadań grozy dla miłośników słowiańskich opowieści

„Słowiański horror” to antologia dwunastu przepełnionych brutalnością i przemocą opowiadań grozy oraz sześciu wierszy, których bohaterami są słowiańskie demony i bóstwa....

Recenzja książki Słowiański horror
Zeznanie
Trzymający w napięciu thriller prawniczy

„Zeznanie”Johna Grishama to trzymający w napięciu thriller prawniczy, którego akcja toczy się w roku 2007 w niewielkim, teksańskim miasteczku Sloane. Zbliża się termin ...

Recenzja książki Zeznanie

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości