Psy ras drobnych recenzja

Na początku nie do końca wiedziałam, co mam myśleć. Wszystkiemu winny był tytuł, którego mimo wszystkie nie udało mi się powiązać z fabułą książki. 

Cała książka to zbiór krótkich opisów związanych z pacjentami szpitala psychiatrycznego. Autorka stworzyła formę pamiętnika, który jest krótki i lekki w czytaniu. Ma jednak swoje przesłanie, które widoczne jest na samym końcu. Z łatwością kieruje się ono do wszystkich osób, które poznaliśmy. Mówi o tym, że brakuje im miłości, miłości i pieniędzy. 

Wiele osób przebywających w zakładach leczenia psychicznego nie potrafi poradzić sobie z osamotnieniem i długami. Te dwa czynniki najczęściej doprowadzają do powstania pierwszych objawów depresji, a następnie do paranoji, histerii, czy innej formy obronnej. Nie każdy tak ma. Są ludzie bardzo silnie psychicznie, którzy podnoszą się po każdym upadku. Kwestia pieniędzy nie jest taka trudna, gdy mamy obok wsparcie. Jednak jak może czuć się osoba, którą ściga komornik, która traci dom lub inny dobytek życia i zostaje sama?  Z pewnością parszywie. W wielu przypadkach to mąż lub żona najczęściej jest lekarstwem. Wspierający się bliscy sobie ludzie mają więcej siły na pozytywne myślenie. Jednak dzieje się tak coraz rzadziej. 

W dzisiejszym świecie ogarnia nas chciwość. Wiele małżeństw powstaje nie tyle z miłości ile z poczucia stabilności i bezpieczeństwa. To nie zawsze jednak jest droga z górki. Los wybiera za nas i w każdej chwili może rzucić nam kłody nie do przeskoczenia. Wraz z utratą tej stabilności problemy zaczynają się mnożyć. Małżeństwa bez miłości zaczynają się rozpadać. 

Człowiek to istota społeczna. Choć wiele osób zakłada, że można żyć samemu jako singiel i czuć się dobrze, to zdecydowana większość wie, że to nie jest prawda. Z wiekiem samotność doskwiera coraz bardziej. Potrzebujemy miłości, akceptacji, wsparcia. Z pewnością znajdą się osoby, które temu zaprzeczają. To jednak tkwi w naszej naturze. Pacjenci z książki Olgi Hund nie otrzymali tego wsparcia. Zostali samotni z własnymi problemami, które doprowadziły ich do psychicznej ruiny.